Witam!!! Mam taki problemik. Na studiach poznałem dziewczynę. Od razu wpadła mi w oko. Dobrze nam się rozmawiało. Długo żeśmy ze sobą rozmawiali. Często chodziliśmy na kawkę. Na dzień kobiet przyniosłem jej duży bukiet kwiatów - róże herbaciane. Poszliśmy do restauracji. Chciałem się jej zapytać czy będzie ze mną ale przez tremę nic nie mogłem powiedzieć. Tak czy inaczej dowiedziałem się, że jest skłonna być ze mną. Cały tydzień zbierałem się aby jej się zapytać czy będzie ze mną. Pojechałem do niej, spotkaliśmy się i prosto z mostu się zapytałem. Pamiętam jak dziś: zdjęła okulary przeciwsłoneczne popatrzyła mi w oczy i powiedziała, że chętnie, ale ma już kogoś i że to już nie jest to samo. Powiedziała jeszcze abym czekał, aż jej sprawa się rozwiąże. I czekałem, czekałem. Minął rok a ja nadal czekam. Co robić?? Piszcie. Proszę
ja nie gustuje w tego typu panienkach i znalazl bym sobie inna.
ale decyzja nalezy do ciebie....
Odpowiadasz użytkownikowi gentelmanpaul
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Nikita1917, 26 stycznia 2010, 14:51
1
a moze ona nie chciala cie zranic i piepsznela zebys
poczekal...no nie wiem facet twoj wybor masz jej telefon to
zadzwon moze bo mozliwe ze to sie nigdy nie ruszy
O stary... wytrwały jesteś... ale rozumiem.
Problem polega na tym, że z tego co napisałeś... wydaje mi
się, że Cie delikatnie spławiła, dając nadzieję na
przyszłość...
żeby cie nie zranić mocno.
A to moim zdaniem jest najgorsze...
Przynajmniej takie jest moje zdanie.
Wiesz co Ci powiem, jestem w podobnej sytuacji... tylko że na
jej miejscu, a nie na Twoim.... Muszę przyznać rację Error'owi
Dokładnie tak samo spławiłam
kolesia, który starał się o mnie przez baaaardzo długi
czas... Żeby go nie zranić aż tak bardzo też kazałam mu
czekać... No i czeka.... a ja żyję swoim życiem i nie
zamierzam nic zmieniać !
Tylko nie pomyślcie, że jestem bez serca
Ta a zwłaszcza dotyk co nie ?
To nie jest najgorszy sposób, tylko zależy jak bardzo ta druga
osoba jest w Tobie zakochana... jeśli nie na zabój to uczucia
tej osoby w końcu wygasną,niestety jeśli jest zakochana na
zabój... to może stanowić problem.
ile mozna czekać... chyba laska zapomniała że uczuciami nie
można sie bawic, powinna Ci od razu powiedzieć, że nie dzis a
za kilka lat, proponuję "edycja/wytnij" chociaż zapewne to trudne skoro nadal
czekasz z nadzieją...
cóż, widocznie Tobą tylko sie bawiła.. gdyby jej zalezało
właśnie na TOBIE zostawiła by TAMTEGO.. a tak..jestes sam,
wciąż z nadzieją..i tak cud ze ją masz inni tu mają rację czemu nie
poszukasz sobie innej?
skoro jednak tez i inne na Ciebie nie działają postaw wszystko
na jedną kartę zdobądź się na jedną szczerą rozmowę, być
moze doceni Twoje starania, i...
ale mimo wszystko uważam, ze nie jest tego warta..
pozdrawiam
Odpowiadasz użytkownikowi haha20
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 02 lipca 2009, 17:44[#odpowiedz]
0
Miałam podobną sytuację z chłopakiem. Też długo czekałam
aż będzie wkońcu wiedział czego chce.. Jednak z czasem
zaczęłam się w nim odkochiwać. Pomyślałam, że nie warto
było marnować 1,5 roku na ciągłe rozmyślania i na
czekanie.
Zacznij się spotykać z innymi dziewczynami, a może znajdziesz
taką, która zastąpi ci tamtą
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 02 lipca 2009, 19:43[#odpowiedz]
narobiła ci nadziei i tyle.....może mógłbyś sie z nią
spotkać i porozmawiać, znowu zapytać wprost czy chce być z
tobą czy nie...... domagaj sie szczerości... jeśli powie
żebyś jeszcze poczekał to zerwij tą znajomość bo gdyby jej
na tobie zależało to nie pozwoliłaby ci czekać tak długo....
PS. brawo za wytrwałość.... i to
co powiedziałam to tylko moje zdanie, ja bym tak zrobiła a ty
zrobisz jak będziesz uważał..
Ahh..wytwały jesteś. Fajna cecha. Podziwiam.(: Ale...hmm
zgadzam się z ludźmi powyżej. Spławiła Cię... może to
bolesne...ale b.prawdopodobne. Myśle, ze najlepiej zrobisz
jadąc do niej. Porozmawiaj z nią SZCZERZE i jeśli powie,
żebyś czekał...skończ to. Nie warta Ciebie. Na świecie jest
wieeele dziewczyn, które mogłyby być lepsze od niej. z
pewnością.
pozdrawiam. i zyczę powodzenia.(:
Po prostu poleciała sobie z Tobą w kulki. Widocznie podobały
jej się takie niezobowiązujące spotkania, i to jak o nią
zabiegałeś, ale nie chciała się z Tobą wiązać... Potem nie
miała odwagi normalnie Ci odmówić i dała nadzieję na
przyszłość, a powszechnie się wie, nadzieja- matka wiadomo
kogo... Daj sobie lepiej spokój z tą panną.