Nie ma jakiejś konkretnej granicy i nie można powiedzieć, że
od iluś tam lat to już jest miłość a wcześniej tylko
zauroczenie... Wszystko zależy od stopnia dojrzałości danego
człowieka i nie mówię tu o dojrzałości fizycznej, tylko tej
psychicznej bardziej.
Dla mnie oczywistą rzeczą wydaje się być to, że w wieku 11,
12, 13 lat, gdy ktoś mówi o "miłości" to dla mnie to jest
naprawdę bardzo śmieszne. Co może taka osoba wiedzieć o tym
uczuciu Ja mam prawie 20 lat a
wiem stosunkowo niewiele... Dlatego nie istnieje coś takiego jak
zakochanie się w tym wieku, o którym wcześniej wspomniałam.
To co wtedy dzieci nazywają "miłością", to ZAUROCZENIE i
będę to non stop powtarzać
Każdo kto ma niezależnie ile lat, mówi że teraz on już wie
co to miłość i że on kocha. Myślę, że tacy w wieku do 15
lat to mówią że kochają, a wg mnie to jest zauroczenie. Dla
nich miłość to nie to samo co dla dla 20, 30, 40 latka. Dla
nich miłość to przytulanie się, całowanie, a czasami chęć
zainponowania przed kolegami. Ale już starsi wiedzą, że
miłość to nie tylko chodzenie za rękę i mizianie się. Jak
się kocha 2 osobe, to trzeba być za nią odpowiedzialną, być
jej przyjacielem. Każdy kocha inaczej. Można się zakochać w
każdym wieku. Przynajmiej to moje zdanie.
bambus ma racje. 15-16 i tylko w tym wieku przychodzi ta pierwsza
szczera prawdziwa milosc, ta z motylami w brzuchu trzesieniem sie
lydek i jakaniem. kazda nastepna jest juz inna i nie taka naiwna
i bezinteresowna. no i ta pierwsza pamieta sie cale zycie.
prawdziwa miłość dojrzewa z czasem.. trzeba to zrozumieć i
się tego NAUCZYĆ zbyt wielu ludzi bezcześci to słowo choćby
dzieciaki na NK czy gg.. a oni , mając po 12, 15 lat nic nie
rozumieją!