nie nalezy podkreslac swych slabych stron,raczej koncentrowac sie
na zaletach, nie opowiadac od razu o swoich wielkich wymaganiach
wzgledem nowej pracy i nie oczerniac,nie mowic zle o poprzednim
pracodawcy (nawet jesli nie byl taki najlepszy)
Pytanie o nasze wady pada często. I co wtedy zrobić? Wyjawić
taką wadę, która nie będzie przeszkadzała nam w przyszłej
pracy. Jeżeli ktoś ubiega się o posadę np. bibliotekarza,
może powiedzieć, że np. nie umie gotować. "Nie mam wad". To
jest fałsz. Każdy ma wady Przy
pytaniu o wysokość zarobków podobno trzeba odpowiadać
przedziałami (od ... do...), nie konkretną sumą. Nie należy
też krytycznie odnosić się do swojego byłego pracodawcy i
współpracowników, gdyż przyszły pracodawca może sobie
pomyśleć: "skoro byłemu szefowi tak obrabia tyłek, to mi też
będzie". Uważało się na PP
kiedy zapytają Cię o wady to wtedy trzeba mówić takie które
nie są związane z tą pracą. ano i dobre jest unikanie pytań
o dzieci jeśli je masz bo po
mimo tego, że wszyscy trąbią o "matkach w pracy" to pracodawcy
patrzą się krzywo .
jak idziesz pracować na produkcje to rozmowa kwalifikacyjna jest
taka na odwal się, biorą każdego
Jak się starasz o jakąś posadę to już jest ważne co
mówisz. Nie mów np. "mam narzeczonego i ta praca pozwoli nam w
planowaniu wspólnego życia." Wtedy pracodawca pomyśli, "aha,
czyli porobi 5 miesięcy i zajdzie w ciąże, o ile już nie
jest"
Jeżeli gdzieś się już pracowało to należy mówić o
osiągnięciach, o pracy z ludźmi i dobrych relacjach z
przełożonymi.
Mówić o swoich zaletach i zainteresowaniach, o wadach mówić
oględnie i to tylko jeśli się zapytają. I nie kłamać co do
zainteresowań, bo może pociągnąć temat i wtedy leżysz.
Przede wszystkim należy się skupić na swoich atutach. Trzeba
pokazać co się potrafi. Poza tym nie należy kłamać, poniewaz
i tak kłamstwo wyjdzie na jaw i wtedy może powstać nieciekawa
sytuacja.