ja osobiscie tego nie robilam i balabym sie chociaz mialam pare
razy takie mysli. Badz co badz to jednak wole zostawic wszystko w
spokoju, bo moja ciekawosc moze sie okazac niebezpieczna.
ja wywolywalem ducha hitlera. przyszedl. darl morde ile tchu
starczylo a potem mi op.....lil cala zawartosc lodowki. teraz
przychodzi co pare dni i zzera wszystko jak leci. powiedzial, ze
da mi medal z kartofla...
Odpowiadasz użytkownikowi gentelmanpaul
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): maria666avaria, 15 sierpnia 2009, 17:36
2
Hahaha Niezla wyobraznie
masz
Odpowiadasz użytkownikowi maria666avaria
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 23 kwietnia 2009, 11:45[#odpowiedz]
6
taa kiedys przyzwalem ducha pradziadka. spytałem jak to jest
umierać a on mi powiedzial żebym sie pierdołami nie zajmowal
tylko wziąl do roboty.
Odpowiedział(a): gość, 23 kwietnia 2009, 19:49[#odpowiedz]
3
nie radze wywolywac.ja sprobowalem dla jaj,zeby kumpla
wytraszyc.uciekalismy z piwnicy,ze nie moglismy sie na schodach
zmiescic.swiatlo zgaslo,choc nikt go nie zgasil.po wszystkim
myslalem ze zarowka pekla,ale jak wrocilem to swiatlo sie
swiecilo.wtedy jak swiatlo zgaslo to sie cholernie zimno zrobilo
i pachnialo kwiatami.
W życiu bym nie próbowała. Mam duże schizy po Lepiej nie
zadzierać ze zmarłymi, szczególnie tymi złymi
Odpowiadasz użytkownikowi sima
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 24 kwietnia 2009, 18:06[#odpowiedz]
1
jak nawet nie mówcie moja koleżanka kiedyś próbowała i jak
była w domu sama to szafki się za nię przewaliły
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 24 kwietnia 2009, 18:06[#odpowiedz]
0
jak nawet nie mówcie moja koleżanka kiedyś próbowała i jak
była w domu sama to szafki się za nię przewaliły
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 24 kwietnia 2009, 18:06[#odpowiedz]
0
jak nawet nie mówcie moja koleżanka kiedyś próbowała i jak
była w domu sama to szafki się za nię przewaliły
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 25 kwietnia 2009, 10:59[#odpowiedz]
1
ja wywoływałem z kolegami na wakacjach To mój kolega zaczął płakać
pobiegł do pokoju i świeca zgasła Tyle że do dzisiaj niechce
powiedziec czemu plakał
pozdro.
Odpowiedział(a): gość, 25 kwietnia 2009, 21:20[#odpowiedz]
1
My z kumpelami na koloniach chciałyśmy ^^ Miałyśmy nawet
spisaną umowę podpisaną krwią No, ale jak już się
przygotowywałyśmy, to się rozpętała burza. I to z
piorunami No i dałyśmy
Hitlerowi spokój. zSS
Nie wywoływałam ale jak kiedyś leżałam już z zamkniętymi
oczami i coś zaszeleściło (wiem ze w pokoju to dziwne) no to
otwarłam oczy i naprzeciwko stała moja babcia, tak ja by się
świeciła w białej koszuli nocnej no to myślałam że oszaleje
Robiłam to tydzien temu w sobote u koleżanki
A jak byłam u niej w środę to była jakaś taka dziwna a jej
dom nie iskrzył już gościnnością jak kiedyś! było dziwnie
ona mówiła spowolnionym głosem i gdy wychodziłam zachmurzyło
się i zaczeło padac i jak byłam za furtką to powiał silny
wiatr i jej babcia stała w oknie ze zdjęciem jej zmarłego
dziadka a ona sie normalie na mnie patrzyła dopuki jej
nieznikłam z pola widzenia!
na nastempny dzień w szkole zachowywała sie normalnie jakby
niebyło poprzedniego dnia śmiała się i żartowała od tej
pory zaczęłam jej troszkę unikać!
Moja znajoma wywoływała duchy w internacie. Jej koleżanka
była medium. Nie mogły sobie poradzić z duchem. Ksiądz
musiał go wypędzić-udało mu się z trudem. Znajome
wyprowadziły się z internatu,bo coś im nie dawało spokoju. Po
5 latach znów przyjechały do tego miejsca, nie mogły
wytrzymać w pokoju, nie wiedziały dlaczego...
Odpowiadasz użytkownikowi agrafka
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 05 czerwca 2009, 10:47[#odpowiedz]
3
wywoływałem. w piwnicy u kumpla.
mieliśmy świece, klucz, biblie itp.
odprawialiśmy rytuały. i niby nic się nie stało.
wkurzyliśmy się i chcemy wychodzić a drzwi od piwnicy były
zakluczone! nie mogliśmy otworzyć drzwi od środka bo klucz
ktoś włożył z drugiej strony! zaczęliśmy dzwonić do kumpla
brata żeby zszedł na duł i otworzył nam te drzwi ale zasięgu
nie miał żaden z telefonów, gdzie wcześniej miały
zasięg!zaczęliśmy walić w te drzwi aż wyszła jakaś stara
babka, otworzyła nam te drzwi i powiedziała "nie bawcie się
więcej tak w piwnicy" jak by wiedziała co robiliśmy. po chwili
do kumpla mówię że miłą ma sąsiadkę że nam otworzyła te
drzwi a on mówi że to nie jego sąsiadka!wróciliśmy szybko na
klatkę schodową a kobiety już tam nie było!nie wiemy do
teraz kto to był i kto nas zakluczył. ale wiem jedno. nigdy
więcej tego nie będę robił. może to była jakaś
przestroga..
wywoływanie duchów jest bardzo niebezpieczne. Kiedys moja
bardzo dobra kumpela naczytala sie bzdur w necie i zaczela
odprawiac różnete rytuały, ćwiczyła telekinezę, telepatię
i te inne. Teraz musi chodzić do psychiatry, ponieważ nie umie
już nawet sama spać. Jest ona najlepszy przykładem na to,
żeby lepiej dać sobie spokój z takimi "zabawami".
Nigdy nie wywolywalam ale duzo o tym slyszalam i chcialabym to
zrobic tylko ze to wielki grzech a jeszcze jak wyjdzie zly to
przerabane. Moze kiedys wywolam jak mi cos odbije
Odpowiadasz użytkownikowi werikeepsmiling
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 28 czerwca 2009, 18:51[#odpowiedz]
0
Tak, ale było to "na poważnie". W tym sensie, że tzw. duchy
są zjawiskiem które jeszcze nie zostało naukowo wyjaśnione,
ale prędzej czy później zostanie. Tu nie ma żadnej magii - po
prostu jeszcze nie potrafimy określić, czym są.
Nie zamierzam opisywać efektów - ale kategorycznie odradzam
takie zabawy. Są bardziej niebezpieczne, niż zabawa z
niewypałem. Żaden filmowy horror nie jest w stanie oddać tego,
co może się wydarzyć, a czego byłem świadkiem prawie przez
tydzień po tym idiotycznym eksperymencie. Raz jeszcze powtarzam
- to są zjawiska oczekujące na wytłumaczenie, które z
pewnością istnieje. Ale i tak mogą być przerażające. Do
dziś żałuję.
moje koleżanki wywoływały. Mnie na szvczeście przy tym nie
było podłoga skrzypiała i
ktoś zapukał do drzwi od wewnątrz. To musiało być straszne.
potem kapała woda z kranu i papier w toalecie był poszarpany.
brrrr.
do dziś dziękuje mamie że nie pozwoliłam mi zostać
Kiedyś nad tym myślałem, ale jedzie mi to troszkę
demonologią. Wszak natury niematerialnej nie pojmujemy...
Nawiedzone miejsca to jedno, bo są to silne ładunki
emocjonalne, ale wywoływanie i naginanie granicy pomiędzy dwoma
światami... Nie, to nie dla mnie.
ja nie wywoływałam ale widziałam..... brrrr.... to było w 1
rocznice śmierci mojej babci...... moja mama piekła ciasto i potem poszła się kompać ja
siedziałam w pokoju obok kuchni i patrzyłam na telewizor.....
cos mnie podkusiło żeby popatrzec do kuchni.... popatrzyłam i
co zobaczyłam ducha mojej
babci która robi coś przy piecu elektrycznym.....zatkało mnie
i w tej chwili weszła moja mama i spytała o co kaman...
pwiedziała,że mi nie wierzy..... i to sie nie zmieniło do tej
pory.....i to mi z pewnością wystarczy
Odpowiadasz użytkownikowi donia13534
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 02 sierpnia 2009, 11:41[#odpowiedz]
1
ja wywoływałam na koloniach, w domku dwupietrowym... na dole
zostały dziewczyny, które się bały... a u nas nagle
otworzyło się okno i powiał zimny wiatr, światło zaczęło
migać, dziewczyny z dołu mówiły nam, że coś się też
działo w łazience... dlatego przybiegły... po tym wszystkie
uznałyśmy, że to zbieg okoliczności, nie boję się, ale w
głebi duszy jakieś wątpliwości mam... i nie powtórzę już
tego...