Ostatnio po weekendzie majowym pozwoliłam sobie na zbyt wiele i stając dzisiaj na wadze jestem w szoku. + 6kg!! Moje spodnie są za ciasne, za dużo słodyczy jadłam przez ten niespełna miesiąc.. co teraz robić, czym je zastąpić? nie ma kiedy iść do dietetyka a teraz wiem, że cieżko będzie mi zrzucić.
Zapomnij o słodyczach, one tylko uzależniają. Jeśli masz
ochotę coś przekąsić to zainwestuj w pestki słonecznika czy
dyni albo w orzechy. Są tysiąc razy zdrowsze i nie tak bardzo
kaloryczne jak batony
Po orzechach niestety mam wysypkę, ale pestki slonecznika czy
dyni będe kupować.
przyszło mi do głowy, żeby probówać zdrowych dań, przy
okazji zadbałabym o zdrowie moich dzieci i męża. Jest latwo,
szukam dań bardziej warzywnych (na razie tylko zupy mi
przychodzą do głowy)
Może jakieś przepisy znacie?
Zupy owszem, są zdrowe i dietetyczne, ja ostatnio preferuje zupy
kremy. Zajrzyj na http://przepisy.ancymonki.pl/ są tam przepisy
na fajne dania, zupy i nie tylko.
oj to prawda, że słodycze uzależniają! Jesli chcesz szybciutko stracic i
mozesz na to wygospodarować jakiś budżet, bo o tym nie
piszesz, to polecam kriopolizę. Polega na wymrożeniu tłuszczu,
który póżniej nie wraca bo te komórki już są wymrożone Polecam robić zabiegi w pakiecie bo
tak jest taniej, ja chodziłam do http://jadoreinstytut.com/ w Krakowie i
gdy zrobiłam pakiet to finalnie zapłaciłam 1000zł mniej niż
gdybym chodziła osobno.
Najlepiej i najbezpieczniej udać się do dietetyka. On ułoży
odpowiednią dietę, a jak dołożysz do tego trochę aktywności
fizycznej to spokojnie zrzucisz parę kilo
Robić to co się lubi, tzn chodzi o aktywność fizyczną Pływać, spacerować, jeździć na
rowerze, tańczyć, sprzątać
byle mieć do tego serce ja
jeźdzę choć czasem mi się odechciewa jak patrzę na mój
rower, mam go z 10 lat ale rdzy ma tyle jakby mial ze 100...
szkoda gadać :/
schudnąc nie jest tak łatwo. sport to jedno, dieta drugie i
jeszcze uwarunkowanie genetyczme. racja ze lepiej robic co sie
lubi a nie katowac na silce byle tylko schudnac. rower- to super
pomysl a rdza sie nie przejmuj tyllko popsikaj Nanoprotechem do
rowerow i korzytaj poki jeszcze cieplo jest.
Odnośnie wszystkich diet, proponuję
przeczytaćhttp://nianio.com.pl/detoks-od-detoxu/ W całości
zgadzam
się z autorką. Moim zdaniem wystarczy patrzeć na to co się je
i jeść tylko pięć razy dziennie i jak ognia unikać
podjadania.
Wszystkie rady są słuszne. Ja dorzucę jeszcze jedną. Na
stronie electro.pl znajdziecie dobry wybór parowarów.
Zacznijcie się zdrowo odżywiać i zapomnijcie o soli. Wiem z
początku to trudne, ale sami po pewnym czasie zobaczycie jakie
będą super efekty.
Ja mam prosty przepis: 3x w tygodniu 0,5 godzinki biegania
(opcjonalnie bieżnia, gdy brzydka pogoda), zero cukru i chleba a
zamiast tego warzywa, owoce, chude mięso
U mnie kluczem była rezygnacja ze słodyczy. Trochę mnie to
kosztowało ale zamieniłem sklepowe słodycze na suszone owoce
czy orzechy. Wcinam np śliwki suszone (takie większe opakowania
dobrych są w Piotrze i Pawle) albo różne inne np. ananasy,
mango, banany itd. Tu masz całą listę: http://drpelc.pl/6-suszone-owoce jest tego sporo.
Oczywiście z tym też nie możesz przesadzać bo suszone owoce
też mają sporo cukru.
Motywacja jest najważniejsza + sport + zdrowe odżywanie i
koniecznie 5 posiłków i 5 porcji owoców lub warzyw... czasem
naciągam tę zasadę i liczę podwójnie sałatkę
Ja stosowałam dietę i ćwiczenia ale bardzo też wspomogły
mnie zabiegi Redustim. Są to zabiegi, które wyszczuplają całe
ciało. Ja robiłam je w Vici Clinic w Krakowie, za serię 12
zabiegów zapłaciłam tylko 2000 zł - to świetna cena, w
porównaniu z ich konkurencją.
Najlepszym, najzdrowszym i chyba najbardziej efektywnym sposobem
będzie zastosowanie diety, treningu oraz odpowiednich odżywek -
http://allsports.pl/suplementy-i-odzywki/763/produkty
/ . Skonsultuj się z doradcą tutaj i niech Ci coś doradzi
Jak chce się zrzucić kilka kilogramów, to przede wszystkim
trzeba się wziąć za siebie i zmienić swoje podejście, dietę
oraz zacząć ćwiczyć, innej rady nie ma.