nigdy nie mowia i nie mowili. dlatego ja mowie to swoim dzieciom
naokolo. po prostu nauczylem sie sam kochac siebie dlatego teraz
to mi to wisi i powiewa czy mnie ktos kocha czy nie.
ale dzieciom jest to bardzo potrzebne. bardziej niz najdrozsze
markowe ciuchy olbrzymie kieszonkowe, najnowszy rower, najlepsze
zabawki itd....
nie mówili... moze dlatego ja tez mam problem z mówieniem tego
moim najblizszym... ale wiem, ze mnie kochali i kochajá... wiem
tez, ze swoim dzieciom bédé o tym przypominac kazdego dnia i
dawac im silé by potrafily takze wyrazac swoje uczucia.
mama mówiła, ale to zawsze było jak zrobiłam coś źle 'no
przecież ja cię tak bardzo kocham,a ty..' i takie tam, ale wiem
że mnie kochała, zrobiła tyle dobrego. a o ojcu to ja się
wypowiadać nie będę.
pamietam taka sytuacje..bylam wtedy u kumpeli. siedzialysmy sobie
przed domem i jej mama szla do ogrodka. kumpela podeszla do niej
i ja przytulila. a mnie galy wyszly! jej tez bo myslala ze tak
jest u kazdego w domu a ja ja uswiadomilam ze niestety nie
wiem ze moja mama ma taki sam problem co ja. nie potrafi okazywac
uczuc chociaz czuje ze mnie kocha. a ojciec? hmmm no coz od
dziecka czulam ze jestem przez niego najmniej lubiana z
rodzenstwa. nic przyjemnego
Moja mama mówi to bardzo rzadko. Potrafi się na mnie tylko
złościć za moją naukę chociaż nie idzie mi źle. Chce
żebym była kopią mojej siostry- w gimnazjum średnia 5.8 zero
znajomych... Mam już tego dość...
Odpowiadasz użytkownikowi Yachi
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): XXXX, 12 października 2009, 18:50
0
; O
ILE??
Jeeeeezu... Jak ja Ci współczuję... Szlag by mnie
trafił...
Też mi nie mówią... I rzadko widuję żeby ktoś do swoich
dzieci mówił 'kocham cie'. To na pewno jest b. potrzebne żeby
w przyszłości potrafić okazać uczucia, ale co zrobić skoro
im raczej rodzice też nie mówili 'kocham'...
Raz mi mama powiedziala.... ale tylko z pewnych powodow...... A
tak to nigdy nie uslyszalam aby rodzice mi powiedzieli, ze mie
kochaja..... wiem jedno, ze swoim dzieciom tak robic nie bede
Nie mówią. I mimo, że wiem, że tak jest to chciałabym, żeby
raz na jakiś czas im się wyrwało
Ale nie wymagam tego, bo sama im tego nie mówię...
Jednak w przyszłości jeśli będę miała swoje dzieci, będę
im to mówić na okrągło ;}
MOJA MAMA ZAWSZE STAJE W PROGU DZRZWI SALONU PRZECHYLA TAK LEKEKO
GLOWE I PYTA TAKIM DZIECINNYM GLOSEM ,,kochasz mnie jesce,, to
mnie rozwala ja ja kocham i to
bardzo
Nie przypominam sobie, aby rodzice powiedzieli mi kiedyś, że
mnie kochają. Ale dla mnie ważniejsze od słów są czyny, bo
pokazują mi każdego dnia, że nie jestem im obojętna.
Poświęcają mi swój czas i mają go dla mnie naprawdę, nigdy
nie usłyszałam od nich- "nie teraz, nie mam czasu"... Dla mnie
takie drobne gesty są ważniejsze niż słowa "kocham Cię"...
Mi mama kiedyś mówiła, ale tylko mama. Lecz kiedy miałam 12
lat pojawiła się na świecie moja siostra i wszystko się
zmieniło, niestety. Nie to, że ona stała się pępkiem
świata, ale mama - ona się zmieniła, Nie miała na nic czasu,
przed narodzinami małej byłam z nią blisko, a potem się
oddaliłam i tak to już zostało. Jestem tego zdania, że
dzieciom jest to bardzo potrzebne...