moim zdaniem tylko komorowski zasluguje na respekt i powazanie i
pomimo ze jest z PO to uwazam ze jest godny zostac prezydentem,
zarowno wyksztalcenie jak i pochodzenie spoleczne ( jest
spokrewniony z przyszla krolowa belgii jak rowniez z generalem
bor-komorowskim dowodca ak z czasow powst. warszawskiego) pozwoli
mu nawiazac ponownie dobre kontakty z zagranica jak rowniez
prowadzenie otwartej polityki czlowieka myslacego, nie zas
oszoloma dzialajacego tylko pod impulsem chwili.
na Komorowskiego (na sondzie zagłosowałem na niego ale o tej
godzinie mam zeza i zamiast głosuj dałem "nie głosuje")
sprawia wrażenie wiarygodnego no i też ciekawy jest
Korwin-Mikke ale może coś palnąć i będzie pozamiatane.
no fakt. korwin-mikke jest z wlasciwej partii ale sprawia troche
dziwne wrazenie... (tez jestem zwolennikiem skrajnej prawicy i
partii norodowosciowych, tam sa ludzie normalnie myslacy ale
niekoniecznie znajacy sie na rzadzeniu krajem. korwin-mikke
moglby byc niezlym premierem (...)
O dokładnie funkcja premiera była by dla niego idealna, bo
chłop dobrze gada i bez ceregieli ale co za tym idzie może
kiedyś przeholować, a wtedy prezydent go zastopuje, więc na
głowę państwa raczej nie bo jak to ująłeś myśli po naszemu
ale rządzić to nie za bardzo.
Tak oni wszyscy są godni, ale gdy dopchają się do koryta to
wszystko się zmienia tak jak to kiedyś było z Lepperem, w
sumie to prezydent nie ma aż takiej władzy by wiele zmienić w
polsce, to nie on uchwala ustawy, ja będe głosował na kogoś
kto ma najmniejsze szanse
Akurat co do Komorowskiego i Kaczyńskiego to jednego jestem
pewien - będą prowadzić bierne rządy (a Komorowski to już na
pewno), jedynie Mikke może wprowadzić sensowne zmiany,
zmniejszyć podatek, wprowadzić wolność itd.
Do tych co tak narzekają na "patologie": najłatwiej
powiedzieć, że bez względu na to, kto będzie rządził
będzie źle i nic się nie zmienia, ale jakbyście nie
zauważyli od 89 roku dużo w Polsce się zmieniło...
w sumie to Polska ma najmłodszą demokracje w Europie więc to
co osiągaliśmy przez 21 lat to ogromny skok, ale nadal każdy
patrzy na to pod pryzmat 1918 roku
nie będę głosować, ale wydaje mi się, że spore szanse ma
kaczyński. Właściwie to może być ktokolwiek, i tak go
zmieszają później z błotem, chyba, że zginie będąc
prezydentem .
czy wyscie zglupieli nie
glosowac na komorowskiego
jest tak falszywy i obludny. a po za tym Kaczyński go nie lubil
i napewno by nie chcial aby jego nastepca zostal wlasnie on
moniutko. rozumiemy cie, ale wez pod uwage ze prezydent nie moze
byc oszolomem. rzadzenie panstwem to nie zabawa w piaskownicy,
gdzie ktores z dzieci sie obrazi i idzie z placzem do domu.
niestety oprocz (komucha!) kwasniewskiego nikt nie potrafil
reprezentowac polski w kraju ani za granica. klotnia z rosja i
niemcami to nie jest dobry pomysl. wieczne podkreslanie, ze
polska to nie republika bananowa to bezsens. na pogrzeb jego
brata nie przyjechal nikt z usa i prawie nikt z europy zachodniej
! jaroslaw byl juz premierem i po blamazu musial ustapic ze
stanowiska. czy sprawdzi sie jako prezydent bo popieraja go
moherowe berety ?