Czy kumplujecie się, albo chociaż znacie w waszym otoczeniu osoby homoseksualne? Jeśli tak, to czy taki ktoś jest dyskryminowany, kryje sie ze swoją orientacją, czy może otwarcie o tym mówi?
znam wiele takich osób. są takie, które (nie?)stety ukrywają
to do tej pory a są też takie, które nie boją się mówić o
tym otwarcie. Najczęściej jednak to dziewczyny nie boją się
mówić o tym, że są biseksualne, mężczyznom trudniej
przychodzi deklaracja homoseksualizmu. Pewnie ma to
odzwierciedlenie w tolerancji, ludziom łatwiej zaakceptować
dwie kobiety niż dwóch mężczyzn w związku, czego ja nie
potrafię zrozumieć.
dzieki Bogu nie ! a innych nie znam i nie chce znac. nie
dyskryminuje ich bo rozumiem ze sa chorzy i ze to nie ich wina ze
sa jacy sa, ale to co robia uwazam za obrzydliwe i ponizej
godnosci ludzkiej oraz wartosci religijnych w jakich zostalem
wychowany.
...czyli np. jezeli ja lubie czekolade,a ktos inny woli chipsy,to
rozumiem,ze ja jestem chora,bo wole slodkie od slonego.......i w
ogole jestem nienormalna,bo nie lubie chipsow,tak?
kiedyś było pytanie na temat wolności słowa i każdy ostro
je.bał eseje na ten temat że jest "za" a tu proszę. Taka
wolność słowa jak w Iraku przed 1991. Więc mumin olej to to
już jest niereformowalne.
Nie...ja nie zwracam uwagi tylko Tobie - mi chodzi o
wszystkich...
Jezeli Cie urazilam,to sorki
...ale przyznaj mi racje,ze niektorzy nie znaja slowa
tolerancja
Czemu sie czepiaja homoseksualistow? Przeciez,to jest sprawa
indywidualna... Jedni wola chlopcow...drudzy dziewczynki,a
jeszcze nastepni i chlopcow i dziewczynki - nie wolno ich przez
to dyskryminowac czy tez im ublizac - takie jest moje zdanie.
Racja Mario, ale w imie tolerancji ja nie zacznę ich lubić czy
szukać kontaktu (koleżeńskiego) zawsze będą we mnie budzić
niechęc i nikt nie może mi kazać bym to choć próbował
zmienić, a gdy widzę takie osoby mijam je obojętnie, nie
rzucam kamieniami i nie krzycze za nimi, czy to nie jest
tolerancja?pozdr.
nigdy kur*wa żadnego
tolerowania gejów i lesbijek gdzie są morały i godność ludzka w tym momencie , a wy
dwaj osobnicy lewicy idźcie sobie lepiej posłuchać
Napieralskiego i jego NOWYCH TECHNOLOGII hahahahaha
Ja się tutaj zgodzę z proszkiem i marią...
Tolerancja dla mnie, to akceptacja drugiego człowieka takim
jakim jest, bez względu na to jaki jest... a nie szukanie
wytłumaczenia, czemu są tacy a tacy... czy "olewanie" ich
"inności" ...
Każdego traktuje tak samo, nie ważne czy jest homoseksualistą,
heteroseksualistą czy jest na coś chory...
Nie rozdzielam ich na półeczki łańcucha społecznego, nie ma
lepszych gorszych... wszyscy jesteśmy ludźmi...
Ja też się zgadzam z tymi co ich akceptują. Bo co to kogo do
cholery obchodzi co druga osoba robi w łóżku Bo nie mówię o obmacywaniu się
na ulicy, bo to wg mnie jest niestosowne nawet u
heteroseksualistów.
Mi na przeszkadzają ludzie innej orientacji, byle nie
przesadzali z okazywaniem tego na ulicy...
Ogólnie rzecz biorąc, lepiej, żeby ci ludzie żyli zgodnie ze
swoim sumieniem i byli z tym, kogo naprawdę kochają, niż żeby
byli wiecznie nieszczęśliwi ukrywając swoje poglądy.
Może nie uznaje ślubów homoseksualistów ani adoptowania przez
nich dzieci, ale prawo do szczęścia im się po prostu należy.
Znam kilka takich osób, i nie są oni dla mnie 'gorsi'..-po
prostu inni. Ja też jestem inna pod wieloma względami-prawie
wszystkimi i ta nietolerancja często mnie dotyka(jbc. jestem
hetero, żeby sobie ktoś czegoś nie pomyślał).. dlatego właśnie toleruje innych.
A geje to wbrew pozorom bardzo rodzinni i ciepli ludzie-tak
zauważyłam.
Jak można porównywać homoseksualizm do czekolady ?
Przepraszam... ale na czym się świat opiera ? Po to jest
mężczyzna i kobieta, żeby mogli stworzyć związek, rodzinę
itd. A co komu po psie pary homoseksualnej ? Jak tak z pokolenia
na pokolenie będzie mnożyć się takich związków to rasa
ludzka wyginie ze swoich 'lubię, nie lubię' . Homoseksualizm to
choroba, albo jakieś 'widzimisię'.
Chcesz byc mądrzejsza od rzeszy psychologów, którzy
twierdza,ze to jest wrodzone i to wcale nie jest choroba?
Tak się składa,ze miłość to nie tylko związek w celach
prokreacyjnych, ale coś duuzo bardziej głębszego. I nie martw
się homoseksualiści s.a znani od starożytności i jakoś
ludzie jeszcze nie wyginęli, wręcz przeciwnie...
@AnAlien nie chcę być mądrzejsza, tym bardziej od
psychologów. Miłość... można darzyć uczuciem wiele osób
tej samej płci (bo jak wiemy rożne rodzaje miłości są) ale
nie rozumiem tego jak można tworzyć taki związek. Jesteśmy
przecież częścią świata, póki co jest nas dużo ale
popatrzcie na to, że z roku na rok takich związków jest coraz
więcej, coraz częściej ubiegają się o takie same prawa,
przekonują do siebie.
@proszek dla Ciebie postaram się jak najszybciej zejść z tego
świata i mam nadzieję, że
sprawi Ci to radość
To, ze Ty nie rozumiesz, to nie znaczy,że inni tez nie mogą
tego pojąc...To nie jest tak,ze z roku na rok ich przybywa, ale
oni przestają się po prostu ukrywac bo TEORETYCZNIE ludzie sa
coraz bardziej tolerancyjni.
Napisałam, że to tylko moje zdanie więc na co się czepiasz o
to, że nie potrafię pojąć miłości homoseksualnej. (Pojąć,
a nie zrozumieć. Do zrozumienia daleka droga). A teoretycznie
jak i praktycznie ludzie są coraz mniej tolerancyjni, tym
bardziej że mają teraz większe prawo do wyrażania swojego
zdania.
No ale okay. Żyjcie sobie (nie piszę konkretnie o was tutaj) w
rodzinie adopcyjnej mając po dwóch ojców lub matki. Przecież
jak tacy ludzie będą mieli identyczne prawa to niewyobrażalne
będą konsekwencje. Za dużo ludzi się z tym za bardzo obnosi
żeby było to normalne.
Na szczęście mamy demokrację, wolność słowa i każdy może
głośno wyrazić swoją opinię i jeszcze to że nikt nie ma
prawa narzucać mi swojego punktu widzenia. właśnie mamy prawo
do oceniania innych, to trochę tak jak z polityką
[...] stosunek heteroseksualny to najkrótsza droga do śmierci;
przecież nawet dziecko wie, że ma on na celu prokreację, a im
więcej ludzi się rodzi, tym więcej umiera.
znam. to brat mojej przyjaciółki. nie kryje się z tym, ale
też i nie chwali czy coś. czy toleruję? nie do końca. bo w
sumie rzeczywiście to jest sprzeczne z tym czego się
nauczyłam, no wiecie że jak związek to kobieta i mężczyzna,
ale patrząc na tego brata mojej przyjaciółki to on w sumie nie
różni się od innych praktycznie niczym, jest tak samo fajny
jak każdy chłopak... no nie wiem sama...
Nie znam ...
I nie mam do nich nic, chociaż nie podoba mi się jeśli np
obściskują się na ulicy, ale pary hetero obściskujące się
też by mi przeszkadzały