Pytanie zadał(a) daNoitte, 27 września 2010, 12:37
Mam problem z dziewczyną. Na wstępie mówię, że bardzo się kochamy. Raptem będziemy ze sobą pół roku. Wszystko ładnie, tylko dziś wdarła się do naszej beczki miodu łyżka dziegciu.
Powiedziała mi, że od pewnego czasu ma wrażenie, że zmuszam się do wszelkiej bliskości. Że już mi się nie podoba tak, jak kiedyś, a ja mówię jej to ( szczerze i kilka razy dziennie), że jest piękna tylko dla świętego spokoju. Odnośnie spraw intymnych, to nie współżyliśmy, ale lubimy pieszczoty. Ona stwierdziła, że jeśli ja coś jej robię, to tylko po to, by po chwili ona mi dogodziła i tyle. Co jest nieprawdą, niewyobrażalnie mnie pociąga i czasem wystarcza tylko jej przytulenie, bym już był nakręcony. Niestety, ja jej aż w takim stopniu dogodzić nie mogę, ponieważ ona bardzo się wstydzi, a nie chce jej do niczego zmuszać, by nie sprawiać jej bólu. Ale dodała, że to tyczy się ogółu naszego związku. Tymczasem ja mam wrażenie, że kocham ją coraz bardziej, nie chcę nikogo innego, więc jej odczucia wcale się nie pokrywają z moimi.
Może ktoś, najlepiej dziewczyna, mi to wytłumaczy, doradzi..? Jestem załamany tym wszystkim... :(
Może po prostu przez to, że kochasz ją coraz bardziej, ona
czuje się jeszcze bardziej zobowiązana do odwzajemniania? Może
ją to męczy? Może też za dużo razy jej prawiłeś
komplementy? Próbowaliście sobie to wszystko wytłumaczyć?
Musicie dojść razem do konsensusu, a do niego prowadzi tylko
szczera rozmowa z wysłuchaniem obydwóch stron.
To po pierwsze, po drugie...
"Nie słowa lecz czyny są dowodem miłości"
Jeśli będziesz jej mówił sto razy dziennie "kocham Cię"
"jesteś najpiękniejsza" to te słowa stracą swą wartość,
wiem że nie łatwo się powstrzymać od mówienia tego, ale
czasami tak jest lepiej
zgadzam się z Depeszką
a może przez tę chęć zapewnienia jej jaka jest dla Ciebie
ważna - mówię o słowach, straciło to na znaczeniu ? wiesz
magia ponoć jest wtedy kiedy się to czuje, a nie słyszy
może postaraj się być bardziej hmm.. uważny ? obserwować ją
i starać się zrozumieć, dociec w czym tkwi problem. bo o coś
musi przecież jej chodzić skoro się kochacie, ale wasze
odczucia się ni pokrywają. raczej nie mówi tak po prostu bo
narzekanie związek wam ubarwi a
może musisz z nią porozmawiać i jej właśnie o tym
powiedzieć ? że jest zupełnie inaczej niż ona to widzi. że
ją kochasz i im dłużej z nią jesteś bym bardziej jesteś
pewny, że nie chcesz nikogo innego ; bo jak dla mnie to wygląda
tak jakby chciała Cię zmusić do jakiegoś takiego wyznania
ale nie znam ani Ciebie ani jej
więc nic więcej nie powiem .
trzymam kciuki !
Rozmawiałem z nią. Już jest ok. Uznała, że stanowczo
przesadziła, poza tym jest przed okresem... Zrozum Babę :A
Ja jej mówię często i gęsto o wszystkim co radzicie. I
właśnie tu tkwił problem - nie wiem, o co jej chodziło. Dalej
chcę zrozumieć.
Odpowiadasz użytkownikowi daNoitte
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): listless, 27 września 2010, 23:39
0
no to pozostaje ci być wytrwałym w dociekaniu i nie pozwolić się kobiecie
wykręcić sianem - `ah kochanie mam pms/okres. haha.
Bozie, jak cudownie mieć takiego troskliwego chłopaka.
Może jakiś kompleks ma co Ci nie mówi o nim i myśli że Ci
top przeszkadza?
Jedno wiem - przed okresem bywamy STRRRRASZNE. Powodzenia.
Może ona miała chwilowe zawahanie, nie wiedziała jak o tym
powiedzieć? A może poczuła się przytłoczona? Może ciężko
było jej też przyjąć do wiadomości, że to możliwe,, że ty
ja coraz mocniej kochasz Ciężko
stwierdzić...no a może faktycznie to był tylko PMS