Witam. Chciałbym zapytać jak najlepiej przygotować organizm/mięśnie na taki wysiłek fizyczny ? Mam 18 lat, jestem amatorem rowerem jeżdżę od czasu do czasu. W wakacje chce zrobić 300km jednego dnia. Jak rozplanowac sobie ten czas (dwóch miesięcy) na treningi ? Z gory wielkie dzięki :) Mile widziane rady od długodystansowców :)
A według mnie nie od razu powinieneś porywać się na długie
dystanse tylko zacząć od krótkich i każdego dnia zwiększać
wysiłek . Dobra dieta to podstawa . Skonsultuj się z lekarzem
dietetykiem żeby podpowiedział Ci jak powinieneś simę
odżywiać i jakie witaminy przyjmować . Poszukaj jakieś strony
internetowej ze sportowcami . Wiele ludzi zaczynało tak jak Ty .
Może uda Ci się z kimś porozmawiać . Mam nadzieję że
pomogłam . Pozdrawiam i życzę udanych treningów
hah a więc oto i jestem
powiem Ci, że trasy 300km w jeden dzień to ja jeszcze nie
zrobiłem a jeżdżę dosyć dużo. Zacznij dziennie robić trasy
po 20-30km. A co do diety to nie wiem jak może pomóc chyba że chcesz zwiększyć
wydolność swojego organizmu bo nie czujesz się na siłach na
taką trasę. Zainwestuj w dobre siodełko to podstawa. I
zastanów się czy nie lepiej rozbić to na 2 dni bo 300 km to
masz dosłownie cały dzień jazdy potrafi być męczący. Ja
zawsze przed dłuższą trasą, kilka dni przed wyjazdem robiłem
trasy po 50-80km. Z tym że moja najdłuższa trasa jednego dnia
to 170km bodajże więc jeszcze trochę brakuje do tych 300
Jeszcze robiłem trasy po 36-50km na czas. Czyli co jakiś czas
dawałem z siebie na tych trasach wszystko aż do zadowalającego
efektu. To wspomaga siłę. A na wytrzymałość to rób długie
trasy. Zrób na rozpoczęcie wakacji trasę około 150km i
spradź jak się będziesz trzymał i wtedy będziesz sam
najlepiej wiedizał czy dasz radę zrobić te 300km. I lepiej
zaplanuj rozbicie trasy na 2 dni tak na wszelki wypadek
Ja bym to rozplanował ciut inaczej. Są zawody gdzie trzeba
przejechać 200km w 12h ale w terenie leśnym i zawody owe nie
należą do łatwych. 300 po ładnym asfalcie da się zrobić ale
na przygotowanie musisz poświęcić ok 6 miesięcy tak więc na
wakacje nie dasz rady CO do
treningu to 4x w tygodniu musiał byś ćwiczyć. 3 x jazda
rowerem trasy normalnej a na koniec 4 trening to jazda długa. Co
tydzień zwiększasz dystans tras średnich jak i głównej czyli
długiej. Trasy średnie powinny różnić się delikatnie
dystansem. Bardzo ważne jest jak już zostało napisane
siodełko luxusowe i polecał bym jeszcze lajkrę z"wkładką"
tzw pampersem - naprawdę dobra sprawa sam zacząłem w tym roku
korzystać jak na dłuższe trasy jadę. Kolejna ważna rzecz to
licznik żebyś trzymał mniej więcej stałe tempo. Wiadomo że
pod górkę będzie wolniej a z górki jazdunia ale chodzi o
tempo jazdy po prostej głównie żeby było stałe. O rozgrzewce
chyba nie muszę pisać bo to podstawa podstawy - bez można
nabawić się kontuzji. Trening kończ kolną jazdą przez jakiś
czas żeby organizm powoli wyhamował tętno, ciśnienie... Po
treningu rozciąganie musowo i uzupełnienie debetu kalorii. W
trakcie dłuższych tras oczywiście jakiś izotonik w bidonie i
jakiś baton lub 2 w zależności ile czasu będzie zajmować
trening. A i jeszcze by wypadało co 2gi tydzień 1 z treningów
zwykłych zamienić na wzmocnienie nóg - w bieganiu to nazywa
się siłą biegową. Pod rower nie ćwiczyłem ale podejrzewam
że podobnie. Polecał bym test harwardzki, przysiady, spięcia
na łydki i na piszczele, jakieś ćwiczenia jak z szkoły typu
krok dostawny, przeplatanka, ew jumpy, wyskoki na 1 nodze na
przemian + inne ćw na nogi. "Siła biegowa" pozwoli Ci wzmocnić
mięśnie. Skupić się powinieneś na tej partii która wysiada
podczas treningu. Np. mi siadały łydki to skakanka dodatkowo w
jakiś dzień. I warto by pomyśleć też jak masz kasę o
wpinanych butach. Chyba tyle, mam nadzieję że pomogłem.
A zapomniałem dodać że przed trasą to powinieneś kilka razy
pokonać dystans min 150km w dniu jazdy długiej. Min z 3x. I
ostatni tydzień przed wypadem zrób sobie lajtowy, jakieś
krótkie traski na treningach i możesz sobie w ogóle odpuścić
2 ostatnie dni - tzw ładowanie akumulatorów.
sądzę, że 300km nie dasz rady. Z przygotowaniem może zrobisz
połowę tej trasy. No cóż przede wszystkim musisz bardzo dużo
jeździć, robić sobie wycieczki coraz dłuższe i dłuższe.
Dobrze się odżywiać i nie zapominać o dostarczaniu wody
organizmowi.
No 300km w ciągu dnia to sporo ja zrobiłem 300 w ciągu
miesiąca chociaż góralem i w terenie no cóż bez dobrego sprzętu i
kilku części zapasowych się nie wybieraj, a gdzie zamierzasz
to przejechać na torze w mieście czy na trasie między
miasteczkami i wsiami? bo na polskich drogach zbyt szybki rower
może się rozpaść na kawałki
Heh to aż takiego szybkiego nie mam Wolał bym pojechać nad jakieś jezioro, trasa najlepiej
jakby była trochę szosy trochę żwiru... Ale to mam jeszcze
dużo czasu żeby się nad tym zastanowić
Żwir bym radził omijać - jest duża różnica nawet pod
względem jakości asfaltu przy takich dystansach Szukaj ładnej trasy a zapas
części ograniczył bym do zabrania dętki ew jak już, a
radził bym po prostu zrobić dobry przegląd i jechać bez.
Każde dodatkowe 100g to zbędny balast który będzie Cię
zwalniać. Ja rowerem najwięcej pokonałem ok 100km w ciągu ok
6-7h ale też pokonałem ponad 100km pieszo w niecałą dobę na
zawodach i uwierz mi że im dalej tym każde 100g zaczyna
ciążyć.
Wolę jechać na żwirze np. 50km niż na szosie 20 km. Dlaczego
? Jazda szosa mnie strasznie meczy i nudzi... Co innego jak jest
sypka nawierzchnia Co do
czesci, to planuje zabrać prawie wszystko poczynawszy od
łożysk kończąc na zębatkach + klucze
No niby racja że każde 100g to zbędny balast ale (może ja mam
takiego pecha) mi się coś psuje co 70 km i zaledwie raz była
to dętka a daleko się nie jedzie jak trzeba będzie prowadzić
rower(albo go nieść :8). Jeszcze zależy jakim rowerem
zamierzasz jechać i z jaką średnią prędkością będziesz
jechał nie męcząc się , bo ja na moim góralku jadę 25km/h
co daje 11h nieustannego pedałowania
Jak co 70km coś Ci wysiada to ja współczuję, ja jak śmigam
to jeszcze chyba nic mi się na trasie nie rozwaliło tak żebym
musiał go prowadzić. Karol jak masz brać tyle rzeczy do roweru
i podejrzewam że jeszcze chcesz wziąć sporo innych rzeczy na
wakacje + jechać żwirem to ja planuje Ci rozłożyć te 300km
na 3 dni Bo nie wiem czy na 2
dni dasz radę. Ja raz wybrałem się na trasę po leśnych
drogach na ciężko i powiem Ci że się przeliczyłem Skończyło się to 1 nocką w lesie
- czym jednak się nie zmartwiłem bo lubię takie klimaty.
Zejdź na ziemię i porzuć te 300km w 1 dzień jak tobie się
nudzi na asfalcie i wolisz żwirkiem Tak czy siak daj znać jak wyprawa
się skończyła i jaki wynik. Powodzenia
Znajomy 307 km jechał około 16h. W tym miał godzine przerwe na
obiad. 95% trasy to praktycznie była szosa. Na początek ustawie
sobie trasę 300km na kilka dni żeby zobaczyć jak to jest. Ale
i tak będę nastawiał się na 300km jednego dnia...
300 km? Nieźle... Zresztą czemu i nie... Jak ma się dobry
rower, to wszystko można. Grunt to mocny, sprawdzony sprzęt.
Jakby co mogę wam zdradzić, że w sklepie http://sklepzrowerami.pl znajdziecie
teraz świetne promocje na rowery. Warto z nich skorzystać.
Woow nieźle.... Możliwe, że jest to osiągalne, ale do tego
trzeba mieć z całą pewnością porządny sprzęt. Z tego co
wiem ta http://sklepzrowerami.pl/299-Rowery firma ma
rewelacyjne rowery i to najróżniejszego typu. Także można
byłoby u nich sprawdzić co aktualnie jest dostępne.
A ja planuję przykładowo tutaj http://www.rowerzysta.pl/rowery-elektryczne
kupić rower dla siebie. Tym razem planuję postawić na
elektryczny model, bo słyszałam pozytywne opinie na ich temat.
Myślę, że takie rowery są komfortowe i sprawdzą się w
najróżniejszych sytuacjach.
Odpowiadasz użytkownikowi Aimee
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.