Ludziska !!! Dajcie trochę otuchy i bądzcie szczerzy na temat tej histori . Co sądzicie?
Pytanie zadał(a) Nikusia61293, 15 lutego 2013, 03:33
3 tygodnie temu rozstałam się z facetem... Zakończyłam ten związek ponieważ od listopada, odkąd mój facet poszedł do pracy do wojska ewidentnie się zmienił i zaczął nadużywać spożywanie alkoholu. Co tydzień pił i to nie umiarkowanie. Przeszkadzało mi i mówiłam , żeby ograniczył picie , ale nie liczył się z moim zdaniem. W końcu stwierdziłam , że nie bd więcej użerać się z alkoholikiem i mu to wygarnęłam. A jego reakcja " ku..wa za Twoje pije" , od poniedziałku do piątku pracuję , więc należy mi się wypić piwo " Oby to było jedno ... Jak wypił jedno to kończyło się na tym, że wracałam do domu bardzo pijany i często przy tym były kłótnie, ale nie zawsze... Stwierdziłam , że nie ma co dyskutować i odeszłam . Na drugi dzień z ciekawości weszłam na jego fejsbooka i przeczytałam bardzo ciekawe wiadomości .. Pisał ze swoją siostrą i zapytała czemu zmienił status z związku na wolny ? A ten jej pisał , że ja mu powiedziałam , że jest patologią bo bez ojca chowany, że wyzwałam go od złodziei , więc jak moze być z taką dziewczyną ! Te brednie nie mialy w ogóle miejsca ....Oszukał ją nie wiem z jakiego powodu, by podbudować swoje ego i że niby to z mojej winy rozpadł się nasz związek ... Po przeczytaniu tych absurdalnych wiadomości wpadłam w szal jak może być taki fałszywy i od razu z nim się spotkałam i zrobiłam mu awanturę to powiedział, może jestem fałszywy , ale nie jestem szpiegiem. Wtedy miałam wrażenie , że go nienawidzę ... i według mnie to był definitywnie zakończony związek. Przez dwa tygodnie do siebie się nie odzywaliśmy, kompletna cisza .... I w zeszły piątek zaszłam do baru na piwo i oczywiście mój były tam był, wyjątkowo był trzeźwy... Jak weszłam do baru nawet " cześć " nie powiedział, ale po chwili napisał es " wyjdziesz na papierosa ? " wyszłam z ciekawości. Zaczął mówić mi , że sobie uświadomił jak bardzo mnie kocha , ile dla niego znaczę i wiem , że to były szczere słowa bo znam go dosyć ... Przeprosił mnie , zachowywał się wobec mnie nie do poznania. Że przez te dwa tygodnie myślał i myślał i bardzo mu ciężko .... Porozmawialiśmy, poszliśmy do baru i się przysiadł do mnie do stolika i zaczął wspominać nasze piękne czasy ... Nie powiem, ale miłe to było. Później poszliśmy znowu zapalić i powiedział " mogę ostatni raz Cię pocałować " zmiękłam ... I po pocałunku powiedział " ale ja Cię żabcia kocham , sobie nie wyobrażasz " Poszliśmy do baru, posiedzieliśmy i doszliśmy do wniosku, że idziemy do niego pogadać, że sam mieszka -mieliśmy prywatność. Rozmawialiśmy do białego rana , wziął mnie na kolana i było tak jak wcześniej ... IDEALNIE ! był wobec mnie bardzo kochany, tyle czułych słów z jego ust padło tej nocy ... Zostałam u niego na noc , położyliśmy się do łóżka przytulił mnie bardzo i powiedział, że zawsze bd mnie kochał ... Poszliśmy spać , rano było tak jak jest przeważnie w związkach. śniadanie do łóżka i zachowywaliśmy się jakbyśmy do siebie wrócili, ale oboje wiedzieliśmy , że jesteśmy tylko była parą ... Całą sobotę spędziliśmy razem. Niedziela , pisał do mnie , nie spotkaliśmy się bo miał służbę. Poniedziałek cisza , wtorek cisza, więc zabrałam się i pojechałam do miasta w którym studiuję ... Środa cisza, więc zmiękłam i zadzwoniła do niego i zapytałam czy ten wieczór nic dla niego nie znaczył , to powiedziałam, że ma zajęcia i mi odpisze. napisał oczywiście , że znaczył , doskonale wiesz, że Cię bardzo kocham , ale musimy o sobie zapomnieć bo jak mamy się kłócić jak wcześniej to bezsensu ... Więc napisałam , ale kłótnie były przeważnie spowodowane dlatego, że nadużywasz alkohol . Jeżeli się kocha to się walczy a nie poddaje .. i już nie odpisał . Czwartek - walentynki , cisza ... Dzwonilam do niego o 15 i nie odebrał , napisał ok 22 co chcialam bo nie mógł odebrać bo nie miał czasu, oddzwoniłam i zapytałam czemu się nie odzywa to powiedzial, że zajmował się dzięcmi siostry i u siostry siedzi ... Pytałam go inne rzeczy to jakby mnie zbywal , usłyszałam w tle jego siostrę to zapytałam czemu do mnie tak się odyzwa, czy to z jego strony popis przed rodziną czy co ? Powiedział ; ale o co Ci chodzi , już z rodziną nie mogę posiedzieć . Powiedziałam , ta rozmowa nie ma sensu , nie dogadamy się i wiesz doskonale , że nic nie zasugerowalam żebyś uważal , że nie mozesz siedziec z rodziną i sie rozłączyłam . I cisza ... Byłam z nim ponad rok , ale szczerze ? do listopada nasz związek był owocny , z jego strony były plany bardzo duże plany. Byłam pierwsza jego dziewczyną , ktora przedstawił rodzinie. Dużo czasu z nimi spedzalam bo bardzo mnie lubili ... Nasz związek był pelen miłości , obdarowywał mnie prezentami , jego czyny slowa sprawiały to, że czułam się Księżniczka ... Praktycznie ze sobą przez jakiś czas mieszkaliśmy i było idealnie, ale od listopada się zmieniło ... nie wiem czemu ... Możliwe by jego uczucie o tak wygaslo ? według was rozumiecie jego zachowanie!? ja zupułnie nie ... ;/ Facet ma 26 lat , ja mam 20 .... Pomimo tego , że nadużywac picie bardzo go kocham , cholernie, zakonczyłam zwiazek bo mysłałam , ze ogarniczy picie i świadomosc , ze moze mnie stracic da mu do myslenia ...
Kiedy facet do czegoś się przyzwyczai myśli że tak już
będzie zawsze i już się nie stara, by być lepszym partnerem,
myślę że już się wypaliło to co było ważne, ale pamiętaj
że w związku to nie tylko facet ma się starać, podejrzewam
że nie sypiałbym z ,,byłą" nie jestem zwierzakiem
Być może powinnaś dać mu wybór - alkohol albo Ty.
Bo co z tego, że Cię przeprosi, będzie miło przez weekend,
jak w następny upije się i rozpocznie się kłótnia ?
Nie widzę nic w złego w wypiciu kilku piw raz na jakiś czas i
to też nie do 'naje.bania się'.
Powinien się zastanowić, co jest dla niego ważniejsze, a Ty
zastanów się nad tym, czy chcesz być z kimś, kto tak Cię
zranił.
Ja bym chyba nie potrafił, gdyby ktoś mnie tak zawiódł i
jeszcze wymyślał fałszywe historie.
Trzymaj się
"Pomimo tego , że nadużywac picie bardzo go kocham ,
cholernie," - no po prostu mistrzostwo świata Ortografia może być ale
interpunkcja i składnia leży i kwiczy Tak bardzo, że czytanie tych
wypocin aż BOLI Wiem, że
zaraz zaczniesz się burzyć, że przecież nie o to pytałaś
ale jak chcesz naszej pomocy to pisz jak normalny człowiek. Masz
niby 20 lat a dzieci w podstawówce lepiej by to napisały.
Żeby nie było, przeczytałam całość. Muminek ma całkowitą
rację. Miałam taką sytuację, że mój Luby przestał się
starać i czułam jakby coś przygasało. Pogadałam z Nim więc,
pokłóciliśmy się trochę i wszystko się zmieniło na lepsze.
Jesteśmy razem prawie rok. W związku z tym uważam, że Twój
ex po prostu nie ma ochoty się już starać o ciebie, możliwe
że jego uczucie wygasło i już nie wróci. I pamiętaj, że dwa
razy do tej samej rzeki się nie wchodzi!
Czarnaaa - pfff, czepianie się o jakieś literówki.
Rozśmieszyło mnie to troszeczkę. Nie jest to praca
licencjacka, więc nie poprawiałam jakichś śmiesznych
błędów. ok godziny 4 nad
ranem zdarza się dopisać do słowa zbędną literkę " c "