Podział majątku przed rozwodem to dobry pomysł - oszczędzi Wam wiele czasu i nerwów w sądzie. Przypuszczam, że skoro Wasz kredyt jest wspólny, to wspólne jest także mieszkanie - obie rzeczy trzeba podzielić. Jeżeli któreś z Was ma taką zdolność kredytową, żeby wziąć na siebie całość kredytu, wtedy jest oczywiście taka możliwość, spłaca wtedy też dotychczasowy wkład drugiej osoby. Możecie też spróbować w ogóle sprzedać mieszkanie wraz z kredytem - będzie to trochę skomplikowane ale do zrobienia. W sądzie może to już wyglądać nieco inaczej (zwłaszcza jeśli w grę wchodzą dzieci), ale trudno to ocenić nie znając konkretów.

Podczas rozwodu majątek nie jest dzielony, do tego potrzeba odrębnych ustaleń. W sytuacji, którą Pani opisuje, dzielona będzie część, która należy do Pani i męża, z wyłączeniem części, która należy do osoby trzeciej. Sytuacja zmienia się, jeśli np. wkład którejś ze stron w kosztach kupna nieruchomości był większy - może się tak zdarzyć, że taka osoba otrzyma większą część. Fakt, że dzieci są pod Pani opieką nie gwarantuje niczego, ale w pewnych specyficznych sytuacjach może pomóc. Mieszkania nie trzeba sprzedawać, by je podzielić. Rozdzielność majątkową można uzyskać także jeszcze w trakcie trwania małżeństwa. W razie pytań - chętnie pomogę, zapraszam do kontaktu: http://www.rozwod-warszawa.pl/