nie. do piachu albo spalić, nie wiem. ale w kosmos?? niiee...

lody i desery :d

a gdzie Chamsk niedaleko mojej miejscowości? ;) a propo do mojej miejscowości przylegało kiedyś Biedakowo ale dziś owa wioska już nie istnieje

hehehe i tu się mylisz :) ja całe gimnazjum miałam 3 przyjaciółki i teraz w LO również je mam, mimo że nasza czwórka rozeszła się po 3 szkołach. z nimi mogę 'konie kraść', poznałyśmy się już w wielu sytuacjach, w wielu rozumiemy się i bardzo wiele o sobie wiemy i jeszcze chyba nie było poważnej kłótni, a rzadkie niepoważne zawsze wesoło się kończyły. z nimi w śmierć na pole bitwy bym szła! :)

mam mały pokój-małą powierzchnię ścian. jedna zastawiona łóżkiem piętrowym, na drugiej okno i biurko, na trzeciej szafa i regał a na trzeciej drzwi, i jedyne co wisi na niej to lustro, 2 aniołki i krzyżyk.

hehe też nie mam :)

tak, niektórym bardzo pasuje taki łańcuch na szyi, bransoleta, ale kolczyki zdecydowanie nie

niee, fu! wolę wziąć drugą :p

no też mówię, że powinno się platonicznie ;) ja np. jestem w stałym związku już prawie 2 lata mimo różnicy wieku, ale uważam się za inną od tych 'gorących 14-stek, 15-stek..." Kwestia wychowania, dzieciaki są dzisiaj 'rozpuszczone' ;]

ciekawe jaka byłaś Ty jak miałaś 14-17... :) to dobry czas na młodzieńcze miłostki i sympatie, ale tylko to! i dla tych, którzy mają coś w głowie, a nie 14-latki grające w 'słoneczko' heh :)

jestem absolutnie zadowolona, bo jeśli bym nie była to bym to zmieniła. kiedyś byłam ciut chudsza ale przy mężczyźnie się podkarmiłam (faceci więcej jedzą i ja przy nim trochę też). ale dobrze mi z tym, i co ważne, też jemu ;) hehe :d

ps3, co prawda mojego faceta ale jest całkowita wspólnota, też sobie gram ;p

nie korzystam, kiedyś więcej się słyszało o Myspace...

nie lubię roweru :o może dlatego że mój jest jakiś nieszybki i trzeba duuużo pedałować i się męczyć wówczas gdy inni jadą na luzie ;] uwielbiam pływać, grać w koszykówkę i jeździć na rolkach chociaż NIESTETY z wiekiem coraz mniej tego robię.

aa i jeszcze z Jarkiem Dymkiem (bodajże) bo u mnie w szkole był jeszcze chyba w podstawówce