03 marca 2010, 22:14 do pytania
Można Wam obrzydzić jedzenie jakimś tematem rozmowy?
Mnie też nic nie rusza. Myślę, że nawet ktoś by mógł przy mnie narzygać (tylko nie na mnie, bo bym sie wkurzyła) i też by mnie to nie wzruszyło. Ktos innypewnie by się dołączył do wspólnego "have to, have to" (jak się smiała kiedyś ze mnie nauczycielka od anglika, której wypiłam kawę.. no, ona też ją wczesniej oczywiście piła, ale nie tylko po niej piłam :P). Cóż, taka już jestem. :)