- Omen, ten stary. Pamiętam jak byłem mały, obejrzałem to i
te choler*e rottweilery mi się po nocach śniły...
- Labirynt Fauna - może i nie horror, ale mi się podobał.
- Piła - z pierwszą częścią dałem sobie spokój po ok.40
minutach - znudziła mnie.
- Piątek 13 - bardziej chciało mi się śmiać z tego kolesia,
zwłaszcza jak w którejś części zdjęli mu maskę.
- Z Archiwum X - tylko niektóre odcinki, te późniejsze już
właściwie mnie nudziły, film OK.
Wiele ekranizacji książek Stephena Kinga
Mirrors
Statek Widma
Jak dla mnie każdy Horror powinien mieś głębsze przesłanie a
wszystkie inne to tylko bajeczki dla dużych dzieci
wszystkie horrory są spoko pod warunkiem ze naprawdę są
horrorami i powiem wam jeszcze ze Dark Floors bym sie ani troche
nie bał bo to to film członków zespołu Lordi a kogos kogo sie
uwielbia nie da sie bac
Ja osobiście bardzo lubię "Lśnienie" jest to moim zdaniem
najlepszy horror jaki oglądałam. Jest naprawdę niesamowita
muzyka, która już od początku filmu wprowadza człowieka w
taki mroczny nastrój.
Ogólnie chińskie wersje są najbardziej straszne, przynajmniej
te które mogłam obejrzeć i porównać z angielską,
amerykańską czy inną, zawsze chińska była straszniejsza Przestrach mam dalej do Wzgórza
mają oczy i... Bardzo stary horror, tzn. Zejście, dalej się go
boję xd
Horrorów oglądam dużo, i przeważnie boję się po nich spać,
jak co to załączony telewizor i zapalone światło D:
jak dotąd nie oglądałam strasznego horroru . jak co to były
obrzydliwe np. jak gość wyciął babce nerkę , a jak ona
próbowała uciec przez okno to jej szybą głowę uciął xddd
zarąbiste było . jak oglądamy z koleżanką horrory to
zazwyczaj się śmiejemy , bo nic strasznego tam nie ma .///
Klątwa 1,2
Ring 1,2
Grudge
Piątek 13
Piła (tyle, że to jest bardzo obleśne, a nie straszne)
Udręczeni
Lustra
Oszukać Przeznaczenie (wszystkie części są fajne)
Droga bez powrotu 1,2,3
Wzgórza mają oczy
-Rec
-Droga bez powrotu
-Sadysta
-Cięcie
-Bagno
-Martwy krzyk
I tak ogólnie te na podstawie książek Kinga. Może nie
wszystkie takie straszne ale ciekawe.
blady strach jest ohydny obejrzałem do końca ale jak mam być
szczery nawet mi się podobał ze względu na zakończenie
wybaczcie ale je powiem
głowna bohaterka ucieka ciągle z kolezanką przed mordercą a
na koniec filmu jest pokazane jak głowna bohaterka jest w
kaftanie w szpitalu,
a zza szyby patrzy na nią płacząca kolezanka na poczatku
niezbyt zrozumiałem ale dopiero potem zczaiłem że chodzi o to
że ona miala rozdwojenie jaźni i myśląc ze ich sciga morderca
a byla to ona sama