Pytanie zadał(a) isobell, 20 października 2011, 17:06
Nie wiem czy to pytanie już było bo jestem tu nowa więc proszę o szczere odpowiedzi. Sytuacja wygląda następująco: Zakochałam się w przyjacielu i może wszystko byłoby okej gdyby nie to, ze codziennie go widuję ... bo chodzimy do jednej klasy. Nie mam możliwości unikania go a nawet gdybym chciała o Nim zapomnieć to i tak bym nie mogła bo sie przyjaźnimy. Jest wysokim brunetem o błękitnych oczach. Brzmi jak jeden z "wyrobionych społecznie" opinii jak powinien wyglądać mężczyzna idealny [wg mnie ideałów nie ma] . Ale już nie o to chodzi. Jest przystojny i tyle. Dziewczyny sie przy nim kręcą nawet w szkole a ja nie mogę na to patrzeć. Serce mi pęka gdy mówi mi że poznał nową dziewczynę i mu się spodobała. Choć nie chcę tego słuchać robię to z kamienną twarzą bo jestem dobra przyjaciółką i do mnie to należy (wysłuchać, wesprzeć, poradzić). mimo tego że nie potrafię z nim szczerze porozmawiać o moich uczuciach, we wszystkich innych sferach bycia dobrą przyjaciółką nie mam sobie nic do zarzucenia. Najlepsze a chyba najgorsze jest to że kiedyś mieliśmy się ku sobie ale w tym czasie kogoś poznałam i nie patrzyłam na niego jak na nikogo więcej jak tylko przyjaciela. On sam mi powiedział ze gdyby nie facet z którym zaczęliśmy kręcić to bylibyśmy ze sobą. Czasu nie cofnę a żałuje bo facet z którym byłam okazał się całkowitym błędem. I boli mnie to bo widzę co straciłam. Czasami zastanawiam się czy i on jeszcze myśli o mnie jako o kobiecie i kimś więcej a nie tylko przyjaciółce, obiekcie z góry wyobcowanym z tych do wzięcia. Niestety mój racjonalny umysł każe mi myśleć, że to nie możliwe. Jest dla mnie bardzo ważny, nie wiem co robić i jak postąpić ... po myślicie, co możecie mi poradzić, błagam o szczere odpowiedzi bez ironii i złośliwości bo to dla mnie tragedia. I choć czuję że to niemożliwe w głowie wciąż mam jego słowa " jesteś wspaniałą dziewczyna i zasługujesz na kogoś równie wyjątkowego.. " i może słowa wypowiedziane w mało romantyczny sposób ale znaczenie mają bardzo ważne " ochajtałbym się z Tobą, ale wtedy (gdy będzie gotowy, [obecnie jesteśmy w liceum] za kilka lat)Ty znajdziesz już swój ideał.." Serce mi wali jak szalone gdy tylko obejmuje mnie jak przyjaciel (np. na przywitanie) Ostatnio nawet jest mi głupio spojrzeć Mu w oczy bo mam wrażenie że On coś wyczuje. Mam tą głupia iskierkę nadziei bo dogadujemy się wspaniale i On sam to przyznał , mam tą nadzieję że mogłoby wyjśc... Co robić ?? Co sądzicie?? Jakieś rady ??
przed tym nie uciekniesz. to samo w koncu wyjdzie bo albo ty nie
wytrzymasz albo jezeli on cos do ciebie czuje to on sie
wygada.moglabys wybrac czy wolisz mu powiedziec i stracic go jako
przyjaciela jesli mu sie nie podobasz albo byc blisko niego jako
przyjaciolka ale tym samym katowac siebie. kazdy przypadek jest
inny wiec trudno nam bedzie ci doradzic tym bardziej ze i tak
zrobisz po swojemu.
Może nie tyle katuje się, bo ciesze się że mogę mu pomagać
i doradzać . Wtedy czuje się mu potrzebna, tylko sama nie wiem
co o tym myśleć a jakoś łatwiej jest przelać swoje myśli do
internetu i wysłuchać opinii bezstronnych ludzi zamiast
koleżanki która mówi żebym sobie dała spokój bo parka w
klasie to niewypał... itp
a wysluchiwanie o jego potencjalnych dziewczynach to nie
katowanie? para w klasie to nie problem jesli wam by to nie
przeszkadzalo. a jesli on mowi ci taki rzeczy chce zwrocic na
siebie twoja uwage? moze chce wybadac temat dlatego nie mowi
wprost tylko z podtekstem
zastanawialas sie nad tym?
Owszem, ale mamy jedna pare w klasie i tak to się skończyło ze
się wszyscy tak wtracali itp że obecnie juz razem nie są... A
nie chce żeby przez osoby 3 stracic kogoś tak dla mnie
ważnego. Tak przynajmniej jako przyjaciólka mam go blisko
siebie. Może masz rację że mówi takie rzeczy bo chce
zwrócić na siebie uwage, ale kto wie. Ostatni związek pokazał
mi że trudno mi zrozumieć mężczyzn.
a co to podstawowka zeby pozwalac sie wtracac innym? jezeli sami
bedziecie wciagac w to innych to tak to sie moze zakonczyc.
jezeli sie boisz jakby zareagowal to najpierw odpowiadaj na jego
insynuacje. jakby nie bylo z przyjacielem mozna na kazdy temat
pogadac wiec nie masz sie czym krepowac. zobaczysz jak bedzie na
to reagowal.
no nie podstawówka ale wiesz jak jest. 18 lat a nie każdy
zachowuje się na tyle dojrzale a moja klasa to same orangutany
wręcz.. dzieki za radę, mam nadzieję że sytuacja tak się
obróci że oboje bedziemy zadowoleni
NiuniaSko dobrze radzi.. Wiesz, może i jestem trochę młodszy,
jednak już otarłem się o miłość i hmm.. Miałem podobną
sytuację
Zakochałem się w przyjaciółce i ciężko mi było to trzymać
w sobie.. Pewnego dnia po prostu jej to powiedziałem i ona mnie
wspierała.. A no i mi było lżej, że już nie jestem z tym
sam, że nie muszę tłumić w sobie uczuć ..
Nie wyszło nam, no ale takie życie.. I to nie oznacza, że w
Twoim przypadku też tak będzie, bo jeśli on Ci mówi takie
rzeczy, to widać, że i jemu zależy. Być może zależy mu na
Tobie tylko[albo aż] jak na najlepszej przyjaciółce, ale to
już bardzo blisko do tego, aby zależało mu jeszcze bardziej
Uświadom mu to i nie mów mu tego z poczuciem winy, bo to nie
jest Twoja wina ani nikogo innego, mów mu o tym otwarcie i też
nie 'od tak', tylko żeby poczuł, że to nie żarty i że
naprawdę go kochasz.
Hm, może być zaskoczony, albo i nie, ale na pewno będziesz o
wiele do przodu z całą sytuacją
Później tylko czekać na to, co będzie
Powodzenia < tuli >
Puszek1245 dzięki, przykro mi że Wam nie wyszło... widzisz ja
się boje porażki.. że się zbłaźnię zwłaszcza przed Nim ,
ale może nie będzie źle. Musze się zebrać w sobie i
odważyć bo niestety nieśmiałość moja słaba strona.. trudno
mi będzie to powiedzieć chociaż jest On osoba wobec której
jestem najbardziej otwarta ..
co za kurcze ironia losu.. agrhh , musze się wciąć w garść i
już.. to chyba nie takie trudne...
Właściwie nie wiem co więcej dodać od osób wyżej.Jesteś w
strasznie trudnej sytuacji.Myślę jednak,że najlepszym
wyjściem jest przyznanie się do swoich uczuć.Może na
początku w jakiś sugestiach,żartach żeby zobaczyć jego
reakcję.Faktycznie jeśli nie czuje tego co ty-możesz go
stracić,ale zawsze jest to prawdopodobieństwo,że on czuje to
samo,o tyle większe,iż jak widać zależy mu na tobie Powodzenia,trzymam kciuki.
Wiem, że to będzie trudne ale wyznaj mu co do niego czujesz.
Jeśli to Twój prawdziwy przyjaciel (a z tego co piszesz
wnioskuję, że tak) nie powinien Ciebie wyśmiać. Być może on
czuje do Ciebie to samo? Możesz też nie powiedzieć nic i
męczyć się a gdy znajdzie sobie dziewczynę zrozumiesz, że
facet (kto wie, być może Twojego życia) przeszedł Ci koło
nosa. Oczywiście nie narzucam Tobie swojego zdania, zrobisz jak
uważasz. Mam nadzieję że wszystko będzie ok. Pozdrawiam i
trzymaj się
Odpowiadasz użytkownikowi alice17
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): xyz, 20 października 2011, 20:15[#odpowiedz]
0
jestem ciemna... nie rozumiem jak facet mówi "zasługujesz na
kogoś lepszego". to nie jest jakieś średniowiecze w końcu,
że liczy się pozycja społeczna. trzeba szanować to co się
wspólnie buduje, a nie spiepszyć w ciągu jednego dnia...bo
jest ten ktoś lepszy. ale czy tak trudno zrozumieć, że jak
się kocha to nie ma lepszego?! dlatego musisz mu powiedzieć
wszystko, postawić na jedną karte, bo długo tak nie
wytrzymasz.
Ja się dołączam do tego, że powinnaś z nim o tym pogadać...
Zacznij od tego czy jeszcze kiedyś on myślał o was jako o
kimś więcej..
Życzę powodzenia i odwagi, której jak widać nie tylko mi w
takich sprawach brakuje
Widzę, że nie jesteś kolejną marudzącą nastolatką jakich
miliony w tym kraju - to już coś. Wg mnie najlepiej będzie jak
z nim szczerze i otwarcie o tym porozmawiasz bo jeśli jest
jakaś iskierka nadziei, że on może coś do Ciebie czuć (a
wydaje mi się, że tak jest) to nie warto marnować czasu
Przetrwałam kolejny dzień w szkole siedząc z nim na prawie
wszystkich lekcjach. Było jak zawsze, śmialiśmy się i w
ogóle super.. ale nie miałam na tyle odwagi by powiedzieć mu
że będziemy musieli porozmawiać bo szkoła to raczej nie
najlepsze miejsce na takie rozmowy... Taki ze mnie tchórz że
boje się że go stracę. ;C yhh.. dzięki za rady i nie
potępianie mnie..
Czarnaaa - a owszem owszem na bieżąco oglądam nowe odcinki
zanim jeszcze je rzucą z napisami na jakąś polską stronę ^ ^
Odpowiadasz użytkownikowi isobell
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Czarnaaa, 21 października 2011, 23:55
0
No to witaj w klubie obsesyjnych oglądaczy VD
Odpowiadasz użytkownikowi Czarnaaa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): maria666avaria, 23 października 2011, 19:38
Wiem że tego i tak nie zrobisz ale powiedz mu o swoich
uczuciach. Po co siebie katować? Może On też coś do Ciebie
czuje. Jeśli powiesz mu i po jakimś czasie się rozpadnie-to to
nie była przyjaźń. Jeśli jednak On coś do Ciebie czuje?
Będziecie szczęśliwą parą i to w możliwie szybkim czasie.
Więc może jednak warto spróbować?
Może w końcu zbiorę się na odwagę. W ogóle własnie
dodałam wpis na facebooku odnośnie miłości że tak powiem a
On od razu to polubił. Nie sądziłam że śledzi moje wpisy
także jestem mile zaskoczona i podniosło mnie to baaardzo na
duchu. Chciałabym mu powiedzieć i mieć to z głowy ale to nie
takie proste..
Powiedz mu o swoich uczuciach.
Mialem zbliżoną sytuację.
Przyjaźniłem się z dziewczyną jakiś czas, w końcu
zbliżyliśmy się na tyle, że oboje dla siebie wszystko i
wszystkich "olewalismy", widywaliśmy się całymi dniami, niby
rozmawialismy o takich dziwnych rzeczach kto nam się podoba i
tak dalej, ale ja z czasem będąc tak przy niej zrozumiałem ze
znaczy dla mnie coś więcej.. Oczywiście tak jak Ty nie
ujawniłem tego - nie chciałem jej stracić.Każdy jej dotyk i
spojrzenie było dla mnie tak idealne.
Pisaliśmy nieraz smsy które po dokładnym przeanalizowaniu nie
wyglądały przyjacielsko, Marzyłem tylko o tym by ją
pocałować,ale nie mogłem bo to przecież PRZYJACIOLKA byla.
Jednak w krótkim czasie uświadomiłem sobie, że nie mogę być
jej obojętny, ze wyglada to zbyt idealnie, by zalezalo jej
wylacznie jak na przyjacielu - miałem rację.
Okazało się ze wlaściwie pokochała mnie mniej więcej w tym
samym czasie co ja ją, ale też bała się o tym mówić.
związalismy się. i mimo że z czasem wszystko się spieprzyło
( nie ze względu na to ze bylismy przyjaciolmi i nagle sie
zwiazalismy) to nigdy nie pożałuje tego ze w końcu wyszlo jak
wyszlo, ze moglem być z nią tyle czasu i w końcu swobodnie
wyznawać jej co czuję a nie tlamic to w sobie.
może byc ciezko,ale wydaje mi sie ze on czuje tez cos do Ciebie
- powiedz mu o tym, moze nie wprost, ale zrob cos, by dac mu to
do zrozumienia, pokazac.. trzymam kciuki
widuję się z nim przynajmniej 5 razy w tygodniu i kurde po
prostu nie moge . zacina mnie.
siiwa , też jak czasami patrzę w archiwum, smsy albo po prostu
przeanalizuję nasze rozmowy tez mi się wydaje że jest to coś
więcej. ale kurde, boje się podjąć to ryzyko... a przeciez
kto nie ryzykuje - nie ma. ;x yhh
Odpowiedział(a): maria666avaria, 23 października 2011, 20:06
0
Jakby to było takie proste ...
Odpowiadasz użytkownikowi maria666avaria
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): killme, 23 października 2011, 20:08
0
tak, wiem z psychologiczno -
pedagogicznego punktu widzenia moja odpowiedź nie ma
najmniejszego sensu xD ale też bezsensem jest kochać
przyjaciela inną miłością, niżeli przyjacielską chociaż w sumie to tak na dobrą
sprawę nie jest zależne od nas
Maria licząc na Twoją
psychologiczną inteligencję oczekuję wyczerpującej odpowiedzi
xD
Odpowiadasz użytkownikowi killme
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): maria666avaria, 23 października 2011, 20:16
0
W ogóle to trzeba zacząć od tego, że jeżeli jedna osoba
pożąda drugą, to nie można nazwać tego przyjaźnią
Odpowiadasz użytkownikowi maria666avaria
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): killme, 23 października 2011, 20:22
0
dokładnie dlatego też nie
rozumiem, jak pisałem wyżej, jak można kochać przyjaciela
inną miłością niż przyjacielską co dopiero pożądać... to już nie
przyjaźń
a tak z innej beczki mam pytanie.. co z kotkami ?
Odpowiadasz użytkownikowi killme
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): maria666avaria, 23 października 2011, 20:24
0
Łooo... Kotków już dawno nie mam Całe szczęście znaleźli się ludzie, którzy z chęcią je
ode mnie zabrali
Odpowiadasz użytkownikowi maria666avaria
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): killme, 23 października 2011, 20:27
0
rozumiem, że ludzie o dobrym sercu, którzy pokochają kotki tak
jak ja bym je pokochał
Odpowiadasz użytkownikowi killme
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): maria666avaria, 23 października 2011, 20:30
1
Tak jest W tym małe dzieci,
które pewnie z miłości urwą im ogonki
Odpowiadasz użytkownikowi maria666avaria
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Czarnaaa, 24 października 2011, 00:02
hmm. spróbuj się sprawdzić jako bardzo dobra przyjaciółka.
on wtedy zobaczy że jesteś dużo warta . spróbuj też się
dowiedzieć kto mu się obecnie podoba. na razie ,jeśli nie
jesteś pewna że on też coś więcej do ciebie czuje to nie
mów mu o swoich uczuciach do niego , bo może cię wtedy
odrzucić . nie wiem co mogę więcej powiedzieć bo i tak
zrobisz jak uważasz . ale życzę żeby ci się udało go
zdobyć