u starych wnerwia mnie brak wiary w swoje dzieci
---ty tego nie umiesz zrobić i się nie nadajesz do takiej
roboty albo
---ten to jest mądry i ma lepsze oceny
to jest najbardziej denerwujące [...]
najgorzej mnie wkurza jak mnie porównują do kogoś albo do
brata moj brat i ja to dwa
różne światy.. oczywiście on jest ten kochany synek a ja ten
zły albo wkurzają mnie jak
mnie ograniczają mimo tego że mam 18scie lat i nie zachowuje
sie jak gówniarz.. ale co zrobić..
Mnie to że moja matka uważa że mój starszy brat umie wszystko
a ja nic ale stwierdziłem że jak ona nie chce żebym się za
coś brał to nie będę się brał za nic i mam ją w dupie
Ja swoich rodziców nawet nie nazywam "moj stary", "moja stara"
te słowa kojarzą mi się z
gimnazjum, szanuje moich rodziców i cieszę się ze mam takich a
nie innych.
Na nic mi nie pozwalają, absolutny brak zaufania, praktycznie
mnie nie znają (bo z nimi nie da się na niektóre tematy
porozmawiać), nie wiedzą nic o moich przeżyciach, rozmowy z
nimi są płaskie, bo to tylko: "jak było w szkole?" , "Dlaczego
ty się z nim spotykasz?" itp......a szkoda
Moja mama na szczęście nie wtrąca się w moje życie prywatne,
bo jak twierdzi to moje życie i najwyżej ja je sobie spieprze.
Ale wkurza mnie, że jak coś robie to ciągle mnie poprawia, bo
ona wie lepiej ( mimo że często nie ma racji) i że nie wyrzuca
rzeczy już nieprzydatnych, bo wszystko się może kiedyś
jeszcze przydać
Jak byłem młodszy to też mnie takie porównywanie irytowało i
w sumie nadal troche irytuje ale je rozumiem, na ogół chcą
tylko naszego dobra. W ich oczach zawsze bedziemy dziećmi, nawet
gdy mamy po 20 lat, bo jak tu traktować kogoś komu podcierało
się tyłek, przemywało, uczyło robić do nocnika, chodzić czy
obsługiwać się łyżka, kogo pamięta się czasów gdy był
mały i niezdarny i potrzebował non stop opieki? Tak nas
zapamiętują, w większości wypadków. I choć może mnie
denerwowac fakt iz mama narzeka na bałagan w mym domu, chociaz
jestem już na własnym to nie przeszkadza mi to. A co do braku
tematów z rodzicami, czy próbowaliście z nimi porozmawiać
sami? Zainteresować się tym co robią w pracy czy jakimś ich
hobby, zaproponować wspólny wypad na miasto, do kina czy
choćby na spacer? Spytaliście kiedyś czy jest coś do
zrobienia w domu, bez miny męczennika lecz z ochotą? Niektórzy
rodzice cięzko pracują na utrzymanie rodziny...
Odpowiedział(a): gość, 05 maja 2009, 18:58[#odpowiedz]
4
hahaha no wlasnie
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 06 maja 2009, 11:34[#odpowiedz]
11
Widzisz,po Twoim pytaniu widac,ze jestes prostym i glupim
czlowiekiem .Podejrzewam,ze Ciebie wkurza w Twoich rodzicach
wszystko,a wiesz czemu ? bo oni napewno chcieli Ciebie wychowac
na wartosciowego czlowieka,tylko nie dali rady.I pamietaj jedno:
Ty tez kiedys bedziesz STARY i zycze Ci,abys dostal wszystko to
od swoich dzieci,co Ty wysylasz swoim rodzicom.
Odpowiedział(a): gość, 10 maja 2009, 20:17[#odpowiedz]
-2
nie cierpie gdy matka mowi: jedtes na tyle dorosła ze mozesz np.
posprzątać dom ale gdy ja poprosze to uslysze: musisz wrocic o
polnocy! czemu pytam? bo jestes dzieckiem Masakra takie samemu sobie
zaprzeczanie niesprawiedliwosc i jeszcze to tlumaczenie swiat nie
jest sprawiedliwy ok ale moj dom powinien byc! albo ciągłe
niezadowolenie z naszych ocen osiagniec z wszystkiego albo
buszowanie po pokoju tak mnie wkurza Tylko na dobra sprawe nie wiem co
tam chce znalezc... Ja nic strasznego tam nie mam no ale coz! =(
Mowia ze mam wracac o 8:30 a jak bylam mala to siedzialam do 10 a
teraz mam 14 lat i do 8:30
Zawsze dostaje kary na wyjscie na pole
Nie moge ogladac filmow od 12 lat ale tylko nie ktorych
Nie daja mi kieszonkowego
Mówia ze duzo kasy od nich wyciagam
Musze miec nianke i po hu** mi ona jest potrzebna
itd... jeszcze by tu duzo wymieniac ale mi sie nie chce pisac
mnie denerwuje to, że czasmi jak się pytają "jak było w
szkole" to właściwie nie interesuje ich odpowiedź, pytają
żeby pytać . kiedyś na przykład byłam na wagarach, tata
oczywiście "jak było w szkole" a ja na to "dobrze" eh ...
A mnie denerwuje tekst: "Za moich czasów....." I sie zaczyna,
że dawniej to dzieci słuchały nauczycieli, że nie możnabyło
rozmawiać na lekcjach, że teraz to rządzą dzieci a nie
nauczyciele... masakraaa, tak mnie to dnerwuje ze szok^^
wszystko już wymienione P
Ale najbardziej jak matka mi mówi " Ja w twoim wieku nie
interesowałam się chłopcami" itd.
Może jestem młoda. Ale bez przesady, czasy się zmieniły...
mnie wkurza totalny brak wiary we własne dzieci . kiedy rodzic
wychodzi z założenia za dziecko jest zbyt tępe by coś zrobić
i do niczego się nie nadaje.
no i jeszcze brak zaufania do dziecka w sytuacji kiedy nigdy nie
wycięło żadnego głupiego numeru. no bo rozumiem, że jeżeli
dziecko ma tendencję do robienia różnych głupich rzeczy
[ćpanie, wracanie do domu całkowicie napranym i tak co jakiś
czas] to może go nie mieć. ale jeżeli dzieciak nic nie robi i
mu się nadal nie ufa to po ch.uj się strać w ogóle ich
zadowalać ? ;
a kto to są "starzy" z tego
co widzę po odpowiedziach to o Rodziców chodzi ...
u mnie w słowniku takie określenie nie figuruję wobec tego
się nie wypowiadam :/
Starzy, są to ludzie w pewnym wieku coś jest stare, znaczy, że juz
swoje przeszło i ma juz swoje lata. Człowiek może być stary
wiekiem, lecz młody duchem, to jest piękne.
Odpowiadasz użytkownikowi laura1994
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 29 marca 2010, 20:47
0
jak na mój gust taki tekst "moi starzy" to jak obelga :/ w
życiu bym tak nie powiedziała na swoich, choc czasem zdarzają
się nerwowe sytuacje...
Generalnie moi RODZICE (jak ktoś mówi "stary" to mnie to
wkurza) są okej
Ale UWIELBIAJĄ mówić rzeczy w stylu "Po kim ty to masz ? Chyba
nie po mnie!" , "Ty chyba jesteś nie nasze dziecko, nie wiem po
kim jesteś taka i taka!" . "Jesteś chyba dzieckiem listonosza"
itp :/
Jak kiedyś się wkurzę a oni będą tak gadac to
Odpowiadasz użytkownikowi smile4vere
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.