Moją studniówkę można określić jednym słowem NIEDOSYT.
Zdjęć nie chciałam, a filmu po dziś dzień nie obejrzałam.
Tańcząc poloneza czułam się tak, jakbym się naćpała i nie
mogłam powstrzymać śmiechu, ale ogólnie zyskałam mnóstwo
wspomnień.
Ale czy na każdej studniówce jest do du.py ? Bo ja jestem
właśnie przed i zastanawiam się, czy iść...? A propos... Na
studniówke lepiej iść ze swoim facetem (jeśli już się go
ma) czy lepiej samemu ?
Tylko że my sobie robiliśmy sami imprezę, wyjechaliśmy w
góry, salę udekorowaliśmy i było przezajebiście
Odpowiadasz użytkownikowi Miiriiam
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): maria666avaria, 19 września 2012, 20:29
0
Wyjechaliście sobie całą klasą czy szkołą?
Czy tylko wybrane osoby?
Kurczę... Fajna sprawa
Odpowiadasz użytkownikowi maria666avaria
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Miiriiam, 19 września 2012, 20:52
0
No więc jako przewodnicząca wyszłam z inicjatywą pojechania w
góry (klasa miała 15 osób z czego z 10 osób chodziło) i tam
zorganizowania sobie studniówki. Kto chciał to jechał kto nie
to nie W parze wyszło chyba 16
osób? Dla mnie żaden problem bo z każdym się lubiłam Pojechaliśmy na weekend, piliśmy ile
chcieliśmy, nocleg obok. Było genialnie