Pytanie zadał(a) madelaine, 23 października 2012, 19:09
No więc, wiele się o tym słyszy, ale jakoś nikomu z moich bliskich znajomych nic się takiego nie wydarzyło, a strasznie mnie to ciekawi, a więc mam do Was następujące pytania:
1. Czy ktoś kiedyś zagadał/zaczepił Was w autobusie/peronie i.t.p?
2. Czy kiedyś sami do kogoś zaczepiliście?
3. Jak byście zareagowali, gdyby obca dziewczyna/chłopak uśmiechnęła/uśmiechnąłby się do Ciebie?
Chodzi mi o typowy podryw, a nie o jakieś zagadanie staruszki do Was itd :)
raz zaczepiła mnie dziewczyna w pociągu, mam gdzieś zdjęcie z
nią i mam jej autograf bo należy do jakiegoś tam zespołu i
jest Greczynką podróż 3-
godzinna minęła jak 5 minut raz
sam też zaczepiłem dziewczynę w pociągu.. ale to raczej żeby
pogadać a nie poderwać...
Odpowiadasz użytkownikowi killme
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Czarnaaa, 23 października 2012, 21:58
0
No ładnie ładnie
Mi się to zdarza baaardzo często, czasem pomagam np.
obcokrajowcom kupować bilety
Może tak często dlatego, że duuużo podróżuję A mój znajomy zagadał do dziewczyny
w tramwaju i później byli parą
Jechałam kiedyś tramwajem i jakiś gościu przez całą drogę
się na mnie gapił... Nie zwracałam właściwie na to uwagi - w
sumie każdy w tramwaju może się na każdego patrzeć
Jak wysiadałam...facet wyszedł za mną...
Wystraszyłam się... Podszedł do mnie i zaczął mi gadać, że
mam takie ładne nogi...ba bla bla... co robię... czy mam
czas...
Nie znoszę takich sytuacji, bo zwyczajnie się boję...
Na szczęście na mojej drodze stanęła Biedronka i mówię do
gościa, że przepraszam, ale idę na zakupy... to oczywiście
chciał mój nr tel... Nie dałam mu, to próbował mnie
namawiać... No ale niestety z marnym skutkiem...
Jakoś udało mi się wyrwać od niego, ale później bałam się
wyjść z tej Biedronki, bo bałam się, że nie odszedł...i
będzie mnie śledził...
kiedyś w tramwaju we Wrocławiu pewna dziewczyna zapytała się
mnie wprost czy nie chce z nią się ... no wiecie. uciekłem na
najbliższym przystanku bo się bałem,dziwne , ale się bałem
i teraz , mając własne auto nie korzystam z komunikacji
autobusowej , tramwajowej itd
kurde środkami komunikacji miejskiej prawie nie jeżdżę ale
kiedyś w pociągu piwo się skończyło a pewna grupa dziewczyn
jechała a one miały piwo więc musiałem jakoś kombinować
Rok temu zagadał do mnie chłopak na peronie.. Raz w nocy, na
przystanku jakiś gość zachwycał się moimi oczami. Gdzie o
tej porze było ciemno, a moje oczy wyglądały "nieoczowo",
więc jednym słowem bredził. I nawet dzisiaj w autobusie jakiś
chłopak najpierw się przyglądał, a później uśmiechał -
zignorowałam. Inaczej nie umiem. Sama nie zagaduje, bo się
wstydzę.
Odpowiadasz użytkownikowi Aorta
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 23 października 2012, 22:33
0
Akurat, wstydnisia się znalazła
Odpowiadasz użytkownikowi muminek1177
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Aorta, 24 października 2012, 19:35
ja tak poznałem dziewczynę, stałem na przystanku i czekałem
na tramwaj, podjeżdża ale nie mój. Stoję dalej po czym
wychyla się dziewczyna i powiedziała coś w stylu "wsiadasz",
popatrzyłem na nią, stwierdziłem że fajna i wsiadłem
Tak. Szczególnie, że jeżdżę do szkoły autobusem. No i
szczególnie zapadły mi w pamięć dwa przypadki:
1. Kiedy dosiadłam się do kolesia w autobusie (na oko 30 lat) i
zaczął on do mnie gadać o tym jak dentystka źle zrobiła mu
plombę (co więcej - był łaskaw zaprezentować ten felerny
ząb) i zaczął się chwalić że gra od 8 lat na keyboardzie i
potrafi wszystko zagrać ze słuchu, a to wszystko dzięki temu,
że pochodzi z bardzo muzykalnej rodziny. Nie omieszkał
napomknąć, że jego tata zmarł parę lat temu a on stara się
rozwijać pasję, którą zwykli dzielić. Później natomiast
całkiem przypadkiem odkryłam, że ten koleś jest sąsiadem
mojej znajomej i wszystko (no może oprócz zęba) było bujdą
na resorach, a jego tata żyje i ma się dobrze.
2. Ostatnimi czasy jakiś koleś jak tylko wsiadam do tego samego
autobusu co on to wydziera się "cześć koleżanko". Z jednej
strony sympatyczne, z drugiej - wkurzające, szczególnie, że
koleś wygląda na typowego disco-polowca :/