Hej. Od jakiegoś czasu poszukuję pracę. Wysyłam dzień w dzień CV i ostatnio dostałam odpowiedź. Od samego początku owa oferta była dla mnie podejrzana. Okazało się, że szef (27lat) proponuje mi pracę osobistej asystentki i sekretarki w firmie za 4000zł + premie w zamian za "dyskretną znajomość" jak On to nazwał. Poza tym jak zwał tak zwał - chodzi mu o sex.
Oczywiście odmówiła, bo nie satysfakcjonuje mnie taka "praca". Zachowałam wszystkie wiadomości od Niego itp., i zastanawiam się czy istnieje jakiś sposób żeby Go udupić. Czy jest taka możliwość? powiedzcie..
PS. z góry dzięki.
Musisz jedynie nagrać rozmowę lub zachować SMSy, w poprzedniej
pracy była taka sytuacja, dziewczyna zachowała wiadomości i ma
teraz kolesia w jednym palcu on
się boi a ona wie ze ją nie zwolnią.
Mam wiadomości w formie email jedynie. Jest tam adres firmy,
jego dane i namiary. Zastanawiałam się żeby pójść na to
spotkanie i nagrać rozmowę, ale mimo wszystko sumienie mi nie
pozwala. A nie chcę, by ktoś się po prostu na Niego nadział.