Szukałam w różnych tego typu pytaniach , niestety , wszystko co tam pisało , już jej mówiłam i nie zadziałało...
Od początku :
Mam bliską mi koleżankę , która ma duże problemy i często mi się z nich zwierza.Zawsze staram się jej pomóc , lecz ostatnio mi powiedziała że się tnie...znam sporo osób które się tną tyle że im jest jakoś łatwiej to wszystko powiedzieć...A mi jej strasznie żal , bo wiem , przez co przechodzi :/ Miałam ten sam problem.
Głównym jej powodem , z tego co wywnioskowałam jest to że w ciągu jednego dnia , jej życie obróciło się o 180° Ma coś z nogą i mi opowiadała , że kiedyś tańczyła , grała w siatkówkę , jeździła , pływała a teraz nic nie może z tego robić...Była to jej największa pasja
2 powodem było to że ma fałszywych przyjaciół (tak mówi , ja ich średnio znam , więc nie oceniam )...że się z niej nabijają , i jest dla nich najmniej ważna...
Zaczełam jej mówić że jak będzie się ciąć , to w końcu ktoś dorosły w naszej szkole to zauważy i będzie nieprzyjemnie...a ona mi odpowiedziała że mało ją obchodzi już czy rodziców wezwą , czy będzie musiała się ze swoją wychowawczynią męczyć , czy z pedagogiem...
Jak ja mam jej to wytłumaczyć , że nie warto ? Nie chce nigdzie tego zgłaszać , ponieważ obiecałam , że nikt z jej bliskich ani znajomych , nikt kto ją w ogóle zna , ma jakiś związek z nią , nie będzie o tym wiedział.