Witaj nieznajomy!

Zaloguj się lub załóż darmowe konto

20
Blue
Czy naprawdę warto czytać książki/lektury?
Pytanie zadał(a) Blue, 11 czerwca 2009, 21:02
Od jakiegoś czasu mam wątpliwości, czy w ogóle warto czytać niektóre lektury szkolne. Jeszcze niedawno uważałem to za coś oczywistego. Ale teraz? Jeden przeczyta książkę od deski do deski a dziesięciu 10-stronicowe streszczenie i oceny mają takie same. To trochę denerwujące, zwłaszcza gdy lektura jest 'nieciekawa'. Czy warto się w ogóle trudzić? Lektury wprowadza się również po to, żeby zachęcić (?) młodych ludzi do czytania - gdyby potrzebna była tylko znajomość treści, wystarczyłyby opracowania. I druga część pytania: czy czytanie książek jest już czymś, co się widzi 'negatywnie'? Nikt nie powiedział tego bezpośrednio, ale odnoszę wrażenie, że osoby 'uczciwie' czytające lektury są uznawane za zwykłych frajerów... PS. To pytanie na pewno nie jest głupie, więc proszę bez takich tekstów.
tagi: książki

[Zgłoś do moderacji] [Dodaj do obserwowanych]

Odpowiedzi (20)

Odpowiedział(a): pepej94, 11 czerwca 2009, 21:19 [#odpowiedz]
0
pepej94
czy ja wiem czy potrzebne czy nie potrzebne
sam nie czytam książek i żyję mi się z tym dobrze
nie lubię za bardzo molowców którzy łakną literki z książek, siedzą w nich cały wolny...

poza tym co się orientuje teraźniejsze książki to same horrory, wampiry, czarownice, zabójstwa, itp.
co z takiej książki można wyciągnąć- no nic


z lektur które omawialiśmy na lekcjach w gimnazjum przeczytałem tylko Małego Księcia, który mnie zainteresował. Sama polonistka nam mówiła jak gimnazjalista może zrozumieć Krzyżaków, Romeo i Julię- nie da się - używam jej słów
koniec

Odpowiedział(a): pepej94, 11 czerwca 2009, 22:26
0
pepej94
cały wolny czas*

Odpowiedział(a): interkoma, 14 czerwca 2009, 17:37
0
interkoma
Z tego co się orientujesz? Widać, że się nie orientujesz...
Ja osobiście uwielbiam czytać książki, tak jak oglądać filmy, z tą różnicą, że książki są ciekawsze, bo pozwalają samemu kreować opisywane obrazy. Książki to pożywka dla wyobraźni, a wyobraźnię przecież warto rozwijać. Nie wspominając już o tym, że książki uczą poprawnej polszczyzny i wzbogacają słownictwo. Wystarczy spojrzeć na większość postów tutaj i łatwo się zorientować kto tak naprawdę nie czyta książek....

Odpowiedział(a): gentelmanpaul, 11 czerwca 2009, 22:49 [#odpowiedz]
0
gentelmanpaul
czytanie ksiazek wspomaga rozwoj mozgu poglebia lotnosc umyslu i pomaga zrozumiec wiele rzeczy ktore potem ci czytajacy tlumacza tym nieczytajacym (czytaj niekumatym). czesto jako dorosly czlowiek edziesz kozystal z wlasnej glowy. albo sie zdasz na innych. to dobrze ze jest jakis procent tych nieczytajacych. ktos musi przeciez sprzatac ulice, wywozic i zbierac smiecie, sprzatac psie odchody z chodnikow itd. zawsze masz wolny wybor.jezeli chodzi tylko o to, zeby wiedziec co w ksiazce jest napisane wystarczy streszczenie z internetu, ale jezeli chcesz ja zrozumiec i umiec samemu dojsc do jakis wnioskow, musisz sam czytac. sa ksiazki, ktorych nie da sie strescic. i co wtedy? ktos powie jakas anekdote lub satyre i co wtedy? czytajacy beda sie smiac a nieczytajacy nie beda wiedziec o co chodzi.
chcesz miec wiekszy zasob slow i byc bardziej elokwentnym - czytaj.
ty chciec mowic kali byc glodny - nie czytaj.
nie daj sie omamic tym ktorzy sa cool i nie czytaja, bo oni tez pojda ale daleko nie zajda

Odpowiedział(a): Blue, 12 czerwca 2009, 12:51 [#odpowiedz]
0
Blue
Gentelmanpaul, właśnie czegoś takiego oczekiwałem

Nie umieściłem tego w pytaniu, ale denerwuje mnie również to, że niekiedy przeczytanie samej lektury jest niewystarczające - trzeba się podpierać streszczeniami i opracowaniami, żeby móc powiedzieć to, co nauczyciel chce usłyszeć. Przyznaję, że czytając książkę nie zastanawiam się nad motywami działań bohatera, okolicznościami powstawania dzieła, celem zastosowania takiej a nie innej stylizacji wypowiedzi. Bardziej skupiam się na treści, dialogach, przebiegu wydarzeń. Ale to schodzi na dalszy plan.
Bardziej wymagane są rzeczy, których uczeń zazwyczaj nie doszuka się w książce. I tu już trudno obejść się bez opracowania.
No, napisałem czysto 'użytkową' opinię na temat lektur. Fakt, niektóre lektury są fajne, tylko trzeba mieć odpowiednie podejście.

Pepej, niekoniecznie trzeba czytać 'teraźniejsze' książki. Jeśli już Ci się chce, to czytaj to, co Ci się podoba. "Mały Książę"... Hmm, dobre i to

Odpowiedział(a): gentelmanpaul, 14 czerwca 2009, 11:09 [#odpowiedz]
0
gentelmanpaul
blue - dodatkowo do ksiazki takie opracowanie mozesz potem przeczytac. czsto streszczenia pisza tez filolodzy lub fachowcy a niektorzy nauczycile od jezyka ojczystego usiluja uczniowi wytlumaczyc co autor mial na mysli (...) i tak p....3 po 3. a autor mogl miec kotleta schabowego na mysli, bo mu sie jesc chcialo a pisal o czym innym bo takich mial odbiorcow. ale przeciez mowia co 2 glowy to nie jedna. czyli opracowanie z internetu + przeczytac samemu to i wilk bedzie syty i owca cala. powodzenia zycze !

Odpowiedział(a): kurekq, 15 czerwca 2009, 01:06 [#odpowiedz]
0
kurekq
Tak, ale trzeba wziąć uwagę na to, że dużo lektur, które karzą czytać jest z zupełnie innej epoki i tak naprawdę bardzo odnaleźć odzwierciedlenie w swoim życiu.
Czytanie książek rozwija, ale nie czyni nikogo mądrym. Zresztą kompletnie nie warto mówić komuś (jak gentelmanpaul) "będziesz sprzątał ulice jeśli nie będziesz czytał książek" czyli sugerowanie, że przez to, że ktoś nie czyta książek będzie głupi. Jeśli zacznie czytać, bo boi się że zostanie głupi to dalej taki pozostanie, pomimo, że przeczytał kilka książek.
W ramach podsumowania: Inteligentny człowiek sam sięgnie po książke i nie będzie rozważał czy warto, więc nie ma sensu namawiać nikogo do czytania książek (jak w szkole) bo to do niczego dobrego nie doprowadzi.

Odpowiedział(a): gentelmanpaul, 15 czerwca 2009, 10:13 [#odpowiedz]
0
gentelmanpaul
kurekq, fajny chlopak z ciebie. faktycznie jak przeczytasz 3 ksiazki to nie bedziesz madrzejszy. zwlaszcza jesli sa to bajki dla dzieci lub historie erotyczne starszych pan. tu sie z toba zgadzam. ksiazek z innej epoki rzeczywiscie nie warto czytac bo po co komu wiedziec ze polska sie ciagnela od morza czarnego az po baltyk. kogo obchodzi, ze niemen to polska rzeka, jakie ma znaczenie bitwa pod grunwaldem i pokonanie przez polakow owczesnej najwiekszej potegi na swiecie, przeciez dzisiaj to "przyjaciele polski" z unii europejskiej. a po co czytac bzdurne gazety i jeszcze dodatkowo zrozumiec trudna tresc. bedzie wojna to powiedza nie bedzie to znaczy nic sie nie dzieje. moje powyzsze wytlumaczenie napisalem prostym zwyklym jezykiem. bez wyrazow obcych, zawilosci jezykowej bez przekonywania o mojej elokwencji badz udowadniania erudycji klasycznej a jednak i tak nie zrozumiales zawartej w tekscie behawiorystycznej ironii.
i to mi sie tez podoba po kiego masz czytac?
aha i nie obrazaj sie wcale nie chcialem ci dokopac.
ale moim zdaniem blue zajdzie dalej. bo on chce!
OSTRZEZENIE - czytanie ksiazek nie pomaga w przyroscie masy miesniowej to straszne.

Odpowiedział(a): kurekq, 17 czerwca 2009, 02:07
0
kurekq
"ale moim zdaniem blue zajdzie dalej. bo on chce!"
Człowieku za kogo ty się masz - za ostateczną wyrocznię.
Kompletnie nie zrozumiałeś tego co chciałem napisać, i idziesz prostym torem (i moim zdaniem zupełnie błędnym), że mądrość osiąga się przez czytanie konkretnych książek o konkretnych wydarzeniach... Wykształcenie =/= mądrość, jak to twierdzisz, a o faktach, których piszesz dowiedzieć się można na historii, bez czytania specjalnej ilości książek i to tylko pusta wiedza.

Odpowiedział(a): chuck007, 15 czerwca 2009, 13:48 [#odpowiedz]
0
chuck007
Blue - tez to zauwazyłam i to juz w gimnazjum a skonczone mam liceum, jechałam cały czas na streszczeniach, bo tak jak Ty napisałeś, ci co czytaja 500 stron książki i ci co do podusi przeczytają streszczenie "grega" maja takie same oceny, wiec po co sie wysilać a jestem leniwa z natury poza tym w streszczeniach zazwyczaj masz podkreślone jeszcze to czego w lekturze nie ma, a nauczyciel o to pyta. Ja robiłam tak, ze czytałam streszczenia i o ile była ekranizacja lektury to ją ogladałam i oceny były cacy aczkolwiek czuje sie ten niedosyt hehe, teraz kiedy nie mam musu czytam w wolnych chwilach te lektury, których nie miałam zamiaru w liceum

Odpowiedział(a): gość, 15 czerwca 2009, 15:29 [#odpowiedz]
-2
gość
niee hehe

Odpowiedział(a): dominiczka, 15 czerwca 2009, 20:18 [#odpowiedz]
0
dominiczka
hmmm... u mnie to zależy od lektóry...jeśli jest wciągająca, to chętnie przeczytam... a jeżeli to przysłowiowe flaki z olejem...to zostane przy streszczeniu...zawsze można wypytać o szczegoły koleżnki z ławki

Odpowiedział(a): elus19, 20 czerwca 2009, 21:46 [#odpowiedz]
0
elus19
pewnie bo sa ciekawe bo mozna duzo nauczyc od ksiozek

Odpowiedział(a): FlameON, 18 sierpnia 2009, 16:24 [#odpowiedz]
0
FlameON
no i h.uj ze strzeszczenie przeczyta jak sie do liceum nie dostanie? myslisz ze tego na sprawdzianie nie bedzie? ostatnio u nas cala szkola stracila 16pkt na sprawdzianie bo nie mielismy lektury ktora na nim byla...

Odpowiedział(a): listless, 19 sierpnia 2009, 00:45 [#odpowiedz]
0
listless
co do takich samych ocen dla oszustów i tych uczciwych czytaczy lektur to winny jest nauczyciel. u mnie w gimnazjum nauczycielka była taka, że nie byłeś w stanie jej oszukać jeśli przeczytałeś tylko streszczenie. młóciła nas nieźle. fakt czasem zdarzają się nauczyciele, którzy analizę lektury przeprowadzają w jeden określony sposób i z tego powodu czasem trzeba zajrzeć do streszczenia.
jeżeli chodzi o lektury to cóż.. osobiście ich nie znoszę, jednak gdyby nie obowiązkowość lektur wątpię by ktokolwiek miał pojęcie kim jest np. Stefan Żeromski czy Juliusz Słowacki.
jednak niektórym indywiduom nawet to nie pomaga. bo jeżeli ktoś w 3 klasie gimnazjum nie wie kto jest autorem 'Pana Tadeusza to chyba jest kiepsko no nie ?
czy warto czytać skoro oceny są takie same dla tych czytających i tych którzy preferują streszczenia ? a uczyć się warto ? przecież robisz to po to żeby coś ci zostało w głowie a nie żeby mieć tylko na papieże stopień. myślę że nawet jeżeli ktoś preferuje kierunki ścisłe to zawsze jednak warto mieć jako takie pojecie by ktoś nie przyczepił ci łatki z określeniem; ignorant.
co do ogółu książek, to uważam, że warto ale wszytko zależy od tego jakie. wiadomo - nie każdy lubi czytać książki historyczne itp. nie wydaje mi się jednak żebyś np. z serii o 'Koszmarnym Karolku czegoś się nauczył

Odpowiedział(a): listless, 23 sierpnia 2009, 21:03
0
listless
papierze * (to te wakacje - coraz gorzej z moją ortografią

Odpowiedział(a): daga14946, 15 września 2009, 15:39 [#odpowiedz]
0
daga14946
taa dzięki za dobrą rade xD

pozdro

Odpowiedział(a): Harry, 13 października 2010, 10:18 [#odpowiedz]
0
Harry
Lektury niekoniecznie - bo wbrew pozorom nie wszystkie są aż tak wartościowe jak nam się wmawia. Natomiast książki jak najbardziej warto

http://www.pasjaksiazek.pl

Odpowiedział(a): Puszek1245, 03 grudnia 2010, 19:08 [#odpowiedz]
0
Puszek1245
Hm, wg mnie warto czytać książki. Już nie wspominając o tym, że przy okazji uczymy się poprawnego pisania i lepszego słownictwa. Rozwija się nasza wyobraźnia, to coś, co pobudza nasze szare komórki. Ja może nie czytam wielu książek, bo nawet ostatnio za dużo nie mam czasu, ale gdy znajdę czas na dłuższy relaks, to lubię sobie coś poczytać. Szczególnie gdy w wakacje mi się bardzo nudzi, to lepsze to od siedzenia wciąż przed kompem.
A co do lektur... Ten 'przymus' rzeczywiscie zniecheca uczniow, a Ci, ktorzy czytaja cale dlugie lektury czasem sa uwazani za jakichs dziwnych . Mialem tak w 1 gim, jak przeczytalem cala ksiazke 'Krzyzacy'. '' Ty to głupi jesteś, ja przeczytałem streszczenie i też mam 5, ha.'' Hmm, może dostałem taką samą ocenę, co 'oszust', ale satysfakcja i tak była, bo do teraz pamiętam dużo z tej książki i w sumie mi się podobała

Odpowiedział(a): janjanjan0000, 29 marca 2012, 12:09 [#odpowiedz]
0
janjanjan0000
oczywiście, że warto książki wpływają tylko i wyłącznie pozytywnie na człowieka, na jego rozwój, wyobraźnie i umysł

www.rema.com.pl

Odpowiedział(a): maniek13, 11 grudnia 2015, 08:43 [#odpowiedz]
0
maniek13
Dla mnie dom bez książek jest bezduszny. A czytając nie tylko zmuszasz sie do myślenia, ale uczysz poprawnej pisowni i poprawnego wypowiadania się. O aspektach innych nie wspomnę. Jestem na etapie szukania książki dla żony Dziennik o-błędnik. Czytałem sporo recenzji i są pochlebne. A żona lubi patrzeć na kobiety i ich problemy z przymrużeniem oka.

Dodaj odpowiedź

Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.

wyszukiwarka   
podobne pytania   
3
6
19
19
3
11
23
39
2
35
73
23
96
11
42

popularne słowa kluczowe   
kategorie   
Biznes (756)Dom (1021)
Edukacja i szkoła (794)Erotyka i seks (324)
Film (3617)Gry (494)
Hobby (447)Inne (4929)
Komputery i Internet (1040)Kulinaria (238)
Kultura (195)Ludzie (1645)
Miłość i relacje (1291)Moda (375)
Motoryzacja (287)Muzyka i taniec (836)
Podróże (277)Polityka (118)
Praca (444)Prezenty (178)
Rozrywka (476)Sport (312)
Sztuka (65)Taniec (29)
Uroda i styl (696)Zdrowie (831)
Zwierzęta (245)
Pytania: 18027, Odpowiedzi: 327600