Oto moje:
Wczoraj o 2 w nocy złapał mnie skurcz. Zaczęłam krzyczeć na cały dom. Ledwie o własnych siłach podniosłam się, a za chwilę odeszły mi wody. Byłam wściekła na mojego chłopaka, że pare miesięcy temu chciał się zabawić. Usiadłam na moim łóżku w półklęczkach, a moja mama zaczęła masować mi dół kręgosłupa. Wreszcie znów krzyknęłam. Moja mama zadzwoniła po położną. Rozwarcie szyjki macicy miało już 3 cm. Położna kazała położyć mi się na łóżko. Kazała mi chociaż spróbować zasnąć. Obudziłam się, kiedy rozwarcie było już 5o centymetrowe. Weszłam do wanny. Mama mnie uspokajała lecz nie potrafiłam się uspokoić. Po godzinie wyszłam z wody. Zaczęłam kręcić hula-hopem. Wtedy rozwarcie osiągnęło 9 cm. Krzyczałam piszczałam ale to nie pomagało.... Przyszedł mój chłopak. dotknął mnie w brzuch i wtedy wyłonił się czubek głowy malenstwa. Zaczęłam przeć i cała główka urodziła sie. za pół godziny Nelka była na moich piersiach. Od 17 do 7 spałam jak zabita. Poród trwał 15 godzin. Kornelia ma 58 centymetrów, waży 3,20 kg.
Jako położna z wieloletnim stażem pracy mogę powiedzieć, że
większość kobiet dobrze przechodzi poród. Istnieją jednak
przypadki, że kobiety doznają traumy. Często również bez
większego uzasadnienia medycznego. Nie ma większych badań na
ten temat, ale wiele wskazuje na to, ze znaczenie mogą mieć
czynniki genetyczne i hormonalne.
u mnie
[url=https://hipp.pl/ciaza/poradnik/niezbednik-przed-porodem/pier
wsze-oznaki-porodu/]pierwsze objawy porodu[/url] zaczęły się
dobę przed porodem, przez całą noc miałam gigantyczne
skurcze, pomagał masaż lędźwi. Ogólnie wspominam dobrze jakby nie te nocne skurcze to poród
był bardzo sprawny i szybki
Ale jeśli obawiasz się samego porodu, to warto byłoby już
teraz podjąć odpowiednie działania. Wiele kobiet się bardzo
tym stresuje i nie ma w tym niczego dziwnego. Najlepiej zajrzyj
do www.psychomedic.pl/tokofobia-zaswiadczenie-cesarskieg
o-ciecia/ i dowiedz się więcej na temat tego, czym jest
tokofobia i jak jej zaradzić. Dzięki temu może być Ci o wiele
prościej przygotować się do porodu.
Odpowiadasz użytkownikowi Szumi1
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.