Mamy w klasie taką dziewczyne....
Ona jest dziwna... gdy niema pani lub jej rodziców (babci i tp. ) to jest grzeczna jak aniołek taka poprostu... idealna.
A jak jest tylko ze znajomymi to klnie jak szewc przezywa innych i obgaduje wszystkich na około.
Jak ktoś się z niom pokłóci to najpierw wyzywa a potem leci do pani i robi słodkie oczka...........
co robić w takich sytuacjach????????
olewajcie ja. niech nikt absolutnie nikt sie do niej nie odzywa.
tak jakby jej nie bylo. po paru dniach jak zapyta o co idzie to
powiedzcie ze sie jej boicie bo donosi. jesli to nie pomoze to
przylejcie jej. ale przedtem worek na leb. z materialu, zeby sie
nie udusila. i powtarzac do skutku.
No to weźcie ją kiedyś nagrajcie jak klnie czy coś i potem
jak będzie z rodzicami to przypomnijcie jej o tym co sie wtedy
działo. Jak sie będzie wypierać to macie dowód
Jak ja nienawidzę takich fałszywych ludzi. Miałem w klasie
takiego kolesia w podstawówce. W sumie to mam go nadal ale teraz
się zmienił.
A w Twojej sytuacji to popieram Edyte - nagrać i przy rodzicach
lub nauczycielce puścić.
Odpowiadasz użytkownikowi 4lesSandro
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.