Mam przyjaciółkę. Jestem facetem. Jest stereotyp że
przyjaźń damsko- męska nie istnieje. Gówno prawda! ja i moja
wieloletnie przyjaciółka jesteśmy tego najlepszym dowodem!xD
DD tylko że o przyjaciółkę ciężko teraz.. jestem
dziewczyną to wiem niby wielkie
twoje psiapsiółki a za plecami nadają równo .. facetom
łatwiej zaufać ..
możliwe ale mam przyjaciela, i
wiem że to ten na dobre i złe. A przyjaciółki ? Phi, niby mam
ale nie ufam im do końca po za
tym przyjaciółka może być tak bezczelna i Ci chłopaka odbić
a przyjaciel Ci tego nie zrobi
Chyba że jakiś nie ten no A
tamm Damą nie jestem.!
Odpowiadasz użytkownikowi NaTT15
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 07 lutego 2009, 21:48[#odpowiedz]
0
Ja od kilku lat miałam przyjaciółkę, byłą ode mnie 2 lata
starsza, pewnego razu przeszłą się z koleżankami na inne
osiedle wtedy zapaliła papierosa i napiła się piwa. Nowy styl
życia i nowe koleżanki tak się jej spodobały że
przestałyśmy się spotykać. Mam przyjaciółkę Natalię lecz
to nie to samo, jej wszystkiego nie powiem nigdy nie będzie mi z
nią tak dobrze jak z tamtą. Jeżeli ktoś chce wysłuchać
jedną z naszych śmiesznych historyjek niech napisze. pozdrawiam
Hmm....moją jedyną przyjaciółką jest moja siostra. Tylko
sobie ufamy najbardziej. Mimo różnicy wieku (6 lat). Bardzo
rzadko się kłócimy, pomagamy sobie w każdym problemie. Ona
wie o mnie więcej niż moja matka.
Nie mam przyjaciela bo w mojej głowie wytworzył się stereotyp,
że nie można ufać facetom bo to straszni plotkarze i paple.
Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło żeby chłopak nie wygadał
jakiejś tajemnicy którą mu powierzyłam nawet jeśli wydawało
mi się że możemy mieć do siebie 100% zaufanie. Nei potrafie
ufać facetom w sferze wyznań i to pewnie dlatego
A jeśli chodzi o przyjaciółki to mam 3, nie znają się za
dobrze na wzajem, nigdy nie spędzam czasu ze wszystkimi na raz,
każda z innego środowiska, innego statutu społecznego a jednak
z każdą dogaduje się jakbyśmy się znały wieki Widać że nie ma ideału
przyjaciela, poprostu musi mieć to coś czego się nie da
sprecyzować.
Odpowiadasz użytkownikowi Leserka
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 28 kwietnia 2009, 20:01[#odpowiedz]
0
Miałam dwie przyjaciółki mam 13 lat więc chodze do 6 klasy
jak chodziłam do klasy 4 to ja i moja pzyjaciółka (teraz tez
ale nie tak bardzo) spotykała się za mna i ta jedna zostawała
sama i nic nie wiedziała o tym teraz w klasie 6 jest okropnie
one dwie są tazem a ja jestem tak jakby sama bo my jestesmy
takimi jak by kolezankami i stara sie jak moge zeby było tak jak
dawniej ale bez takiego spotykanie we dwie tylko poprostu we trzy
teraz samej jest mi bardzo ciężko już wie co to za ból być
samym . Ja juz tak nie chce chce zeby wszystko bylo jak dawniej
zebym ja nie była sama
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 03 maja 2009, 12:49[#odpowiedz]
0
z mojA naj kumpelą znam się 9 lat
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 19 maja 2009, 01:41[#odpowiedz]
0
Prawdziwemu przyjacielowi mozna powiedziec o sobie wszystko. Taka
jest moja definicja tego slowa. Ja kogos takiego nie mam
Mam przyjaciela, z którym znamy się praktycznie od zawsze...
Zawsze byliśmy blisko i właściwie zawsze był dla mnie jak
brat. Teraz to się trochę rozpadło, bo on się przeprowadził,
ale nadal się czasem spotykamy i wiem, że mogę mu ufać.
Przyjaciółką natomiast jest moja kuzynka. Bardzo dobrze mnie
rozumie, nie jesteśmy jakimiś tam rąbniętymi psiapsiółami,
wspieramy się i razem śmiejemy z głupot, których prawie nikt
nie rozumie.
Nie mam ani przyjeciela, ani przyjaciółki.. Jeszcze nigdy nie
spotkałam osoby, której bym ufała w 100% i mogłabym wszystko
jej powiedzieć.. Mam znajomych i to mi jak narazie wystarcza,
nie potrzebuje przyjaciela..
Miałam... W sumie po tym co się stało, to zastanawiam się czy
ona kiedykolwiek była moją przyjaciółką. Ale cóż...
różne rzeczy się zdarzają.
Odpowiadasz użytkownikowi Rinkashimikika
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 08 czerwca 2009, 21:40[#odpowiedz]
0
Tak, mam przyjaciela (i nie oddam , i jestem dziewczyną. Nie prawda, że nie może być
przyjaźni damsko-męskiej. Zawsze sobie wszystko mówimy i w
ogóle sobie ufamy