Podoba mi się mężczyzna, który jest o 10lat starszy i jest w separacji i ma dzieci. Mi to nie przeszkadza.... Pracujemy w tej samej firmie. I gdy go tylko widzę mam motylki w brzuchu i nie wiem jak się mam zachować. On jak przechodzi obok mnie zawsze musi mnie delikatnie uderzyć swoim ramieniem o moje. Nie raz sobie specjalnie dogryzamy, śmiejemy się. Ale nie wiem czy on coś do mnie czuję. Bo ha nie potrafię o nim zapomnieć choć nie raz próbuje ale to jest silniejsze ode mnie. Co najlepsze nie mowie do niego po imieniu tylko per pan. Co mam robić? Czy się. Poddać czy dalej walczyć?