wiem o czym jest ale nie oglądałem, ale jedno jest pewne, to
nie prezydenci rządzą światem ale ludzie udzielający kredytu,
puki ludzie czegoś nie wymyślą to będzie kicha.
Wg mnie cały ten film jest prawdą. Ktoś w bardzo przejrzysty
sposób pokazał jak jest naprawdę... Ten film zmienił trochę
moje podejście do religii, Ameryki i władzy. Tak jak mówi roy
- to nie prezydenci rządzą światem, tylko garstka ludzi, o
których mało kto wie.
Bardzo ogólnie wszystko wyjaśnione i pseudonaukowo. Jestem nie
wierząca, ale ten film mnie do niczego nie przekonał tylko do
tego, że te teorie spiskowe są tylko po to żeby jeszcze
bardziej omamić niż jakakolwiek wiara. Kto się nad tymi
filmami nie zastanowi to powtarza te brednie bezrozumnie jak
papuga.