A ja uważam trochę inaczej. Oprę się na jednym przykładzie:
Pewien facet strasznie lubił Jane Fonda'e i filmy z jej
udziałem. Za życia oglądał ich dużo, ale jednego się nie
spodziewał, bowiem gdy po śmierci trafił na sąd ostateczny (w
postaci dziwnego lotniska zresztą) Bóg polecił mu iść do
jednego pokoju. To nie był zwykły pokój, było tam całe
mnóstwo filmów z jego ukochaną aktorką lecących w kółko
bez przerwy. Facet na początku myślał, że trafił do nieba,
jednak po jakimś czasie miał ochotę zwiać, bo filmy cały
czas się powtarzały. Aż w końcu zwariował. Tak wygląda
piekło
Odpowiadasz użytkownikowi Depeszka
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): 9xamfetaminax9, 28 sierpnia 2009, 10:29
hmmm. Jeden gościu na rowerze w szkole gadał że wolałby iść
do piekała bo tam sobie można zagrać w karty xD jaki lolek. i
stwierdził że w niebie jest nudno . Ja sobie wyobrażam że jest sie na ziemi... tylko że nie ma
trawy, są spróchnięte drzewa, dookoła unosi się mgła i są
potworne jęki...
Nie potrafie sobie wyobrazić piekła wizualnie.. Ono kojarzy mi
się z uczuciami: cierpieniem, bólem, żalem, łzami.. Nie
kojarzy mi się ono ze złem, tylko ze złymi emocjami, które
ono powoduje..
Szczerze mówiąc gdy słyszę "piekło" to myślę o ogniu ,
wszechobecnym złu i taki złowrogi śmiech . Nigdy piekła sobie nie wyobrazałam
jako coś strasznego . Gdy myślę o najgorszej karze po śmierci
raczej kojarzy mi się z brakiem egzystencji . I oczywiście
liczę że pójdę do nieba . Amen
Odpowiadasz użytkownikowi smile4vere
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Puszek1245, 12 lutego 2010, 23:13
0
Dobra, Gosia oficjalnie mi "apetytu" na piekło narobiła
bédzie goráco, duszno, spocone cia£a, goráce dupcie z
czewonymi diabelskimi ogonkami z grotem i rogami; wszystkie
kicajáce na rozgrzanych wégielkach, w kocio£ku bédzie puka£
grzaniec a diabe£ bédzie pédzi£ bimberek
Odpowiadasz użytkownikowi GosiaczekOsa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): smile4vere, 12 lutego 2010, 23:11
No, nie wyobrażam sobie, ale czytałam książkę o piekle.
Pewien facet po śmierci znalazł się w pomieszczeniu
przypominającym przychodnie. Podeszła do niego kobieta i
powiedziała, że ma 24 godziny na napisanie listy z
zachciankami, mógł napisać wszystko , co tylko chciał. Wiec
dostał ogromną willę, różne gadżety, miliardy $. Dostawał
gazety z ziemi. Dowiadywał się o datach śmierci jego
przyjaciół, ale on nadal żył,. Minęło 80 lat, a on przez
cały ten czas był uwieziony w tym domu. w środku było jasno,
ale na zewnątrz była pustka, ciemność. Postanowił wyjść z
tego domu, gdy tak szedł, słyszał jakieś głosy. w Końcu
obudził się w szpitalu, żył. Dostał jeszcze jedna szansę.
Znajomi umierali dokładnie w tym czasie, o którym czytał w
gazetach podczas pobytu w piekle.
na pewno nic miłego i fajnego. Wyobrażam je sobie jako ogromne
cierpienie i ból którego w żaden sposób nie da się ukoić.
Druga opcja jest taka, że piekło to miejsce gdzie spotyka nas
to wszystko czego najbardziej baliśmy się za życia, czego za
nic w świecie nie chcieliśmy doświadczyć. Nie koniecznie musi
łączyć się z fizycznym bólem i cierpieniem. Dla mnie
piekłem byłaby samotność, rozłąka z najbliższymi osobami w
moim życiu, oraz wiedza, że oni cierpią, a ja nie mogę im w
żaden sposób pomóc...