Witka. Ja np. mam takie zdanie, że jak kobieta ma dobrze dobrane
okulary to jest bardziej sexy
takie upodobanie a co do
aparaciku to już by na mnie to tak nie działało ale nie jest
to koniec świata bo aparacik nie jest na całe życie.
Muszę powiedzieć, że wiele dziewczyn wygląda lepiej w
okularach niż bez...np. koleżanka z klasy wymieniła okulary na
soczewki, lecz po pewnym czasie znów zaczęła nosić okulary...
A to wszystko dzięki interwencyjnej szczerości najlepszych
przyjaciół...
Sam noszę okulary, więc nie mam takowego problemu, a jeżeli
ktoś ma z tym problem => to jego sprawa. W okularach czuje się
lepiej.
Nie kocha się za zalety, lecz pomimo wad.
W ogóle mi to nie przeszkadza a nawet nieraz takie np. okólarki
podkreślają urodę noszącej je osobie
Odpowiadasz użytkownikowi Darkangel
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 14 lutego 2009, 16:51[#odpowiedz]
0
Cóż. Ja bardzo lubię aparaty. Nawet nie mówię o potencjalnej
sympatii. Kilku i kilka moich znajomych noszą aparaty i to jest
taki dodatkowy "plusik" dla nich
eee? to najgorsze co może być.. Przepraszam bardzo, ale to nie
jest wina tej osoby że nosi aparat czy okulary.! Trzeba kochać
za to, co jest w środku ... A nie na zewnątrz .. Wygląd nie
jest zbytnio istotny.. Mi by to nie przeszkadzało .. Po za tym,
podobają mi się kolesie z aparacikami [Pawloo nie w sensie dosłownym]
Aparat na zębach świadczy o tym, że ktoś dba o zęby i
właśnie to mi się podoba Na
pewno by mi to nie przeszkadzało u kogoś...A jeśli chodzi o
okulary to jak już większość stwierdziła- dodają one
uroku
Mój facet na ogół nie nosi okularów.....i nawet nigdy go
sobie w nich nie wyobrażałam....dlatego ostatnio byłam wielce
zdziwiona widząc go w nich
szczerze mówiąc wyglądał bardzo obiecująco i dodawały mu
seksapilu
hm... jesli ktos ma gust i potrafi dobrac oprawki tak zeby
pasowaly do twarzy to w wielu przypadkach moga wrecz zaplusowac
na wygladzie, pozatym zawsze mozna je zdjac. aparat nosi sie rok,
dwa, max 3, tak wiec jesli mysli sie o swoim partnerze na
powaznie a nie "na chwile" to ta kwestia powinna byc juz zupelnie
obojetna...
Nie mam nic do aparatu, wprost przeciwnie. To znaczy, nie żeby
mi się podobał drut na zębach ale to dobrze że np. dziewczyna chce to nosić, będzie
miała później ładniejszy uśmiech. A okulary? Cóż, sam
powinienem nosić (do czytania), tylko strasznie tego nie lubię.
A u innych - tak jak pisaliście - kwestia dobrania oprawek i
swobody noszenia. Bo przecież osoba nawet z najlepiej dobranymi
oprawkami nie będzie dobrze wyglądać, jeśli będzie się
czuć nieswojo.
mi tam wcale to nie przeszkadza
najpierw mój chłopak nosił aparat a teraz ja nosze i jest
normalnie i nie przeszkadza on w niczym
a co do okularów to nie żadna przeszkoda ani oszpecenie
Tak szczerze, to aparat...? sama nie wiem, musiałabym się
przyzwyczaić do niego oczywiście
jeśli facet był godny zainteresowania. Co do okularów, choć
sama nie noszę to strasznie podobają mi się u niektórych
chłopaków. Zsumujmy: noszenie tego bądź tego nie skreśla
kolesi
Nie , pewnie że nie.
Okulary np mogą niektórym dodawać nawet uroku i być ozdobą twarzy. Sama kiedyś
nosiłam
Jeśli chodzi o aparat to na pewno wygląda to estetyczniej niż
krzywe zęby
W przypadku aparatu słuchowego też nie jest to przecież żadna
przeszkoda
Przecież w końcu facet musi słuchać co do niego mówię
mie to nie przeszkadza bo sama kiedyś nosiłam aparat na zęby
(ale taki nie stały) i teraz nosze niestety okulary. Mi okulary
wogóle nie pasują. aż
boje się czasami z domu wychodzić bo myśle że wszyscy sie ze
mnie smieją. Mam nadzieje że niedługo przestane nosić