Agent MMM ma racje ale jeśli już to myślę, że będzie
trwało do puki ktoś inny nie zaprzątnie ci głowy
A co to wypowiedzi powyżej to... Nie xD
Odpowiadasz użytkownikowi error
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 14 lutego 2009, 14:28[#odpowiedz]
0
Ja wprawdzie nigdy nie byłam zakochana w piosenkarzu ale w
aktorze... i to w hobbicie
Dokładniej w aktorze Elijahu Woodzie, tym który grał Froda.
Jej... ile ja nocy nie przespałam, marzyłam żeby się z nim
spotkać itd. Ale kiedy pojawił się mój obecny chłopak nikt
nie jest w stanie mi zawrócić w głowie. Mi trwało to jakieś
półtorej roku. Najgorzej było gdy siedziałam sama w domu Ale to przejdzie. Czasami warto
popatrzeć dookoła. Można wtedy dostrzec takiego "realnego
piosenkarza" POWODZENIA
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 14 lutego 2009, 16:26[#odpowiedz]
1
Ja już mam ulubiony zespół od 2 lat i nadal uwielbiam go tak
samo Myślę, że zauroczenie
w piosenkarzu może potrwać dłuuuuuuugo
Nie można sie zakochać w kimś kogo nawet się nie zna co
najwyżej jakaś forma zauroczenia ale to nie jest prawdziwe
uczucie więc z czasem przejdzie, nieraz szybciej niż ci się
zdaje
Odpowiadasz użytkownikowi Darkangel
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 14 lutego 2009, 16:48[#odpowiedz]
-1
myślę że może trwać bardzo długo ja 2 rok jestem w jednym
zadużona i wcale mi to nie przechodzi
w walentynki ktoś powiedział mi że mnie kocha...mmm..
Odpowiadasz użytkownikowi Szenioritta
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 15 lutego 2009, 12:44[#odpowiedz]
1
Hmm.. Jak by to ująć.. Ja co chwila podkochiwałam się w
piosenkarzach, aktorach itp... Na początku nie mogłam żyć bez
plakatu Ryana Philippe... Następnie po YCD zakochałam się w
Roofim... Potem obejrzałąm film Szkoła Uczuć i zauroczyłam
się w Shane West... Ale to przeszło.. Gdy w Szkole czytaliśmy
książkę Quo Vadis (A w filmie grał Paweł Delą ,Troszkę
stary> Moje uczucie padło na głównego bohatera filmu Pawła
Deląga.... Za jakiś czas to mi przeszło, ale wróciło bo
zauroczyła się.... Pawłem Małaszyńskim ... Potem trochę
się zagubiłam i skrywałam sympatię do kolesia z zespołu
Video ZeeZeeWoo (Szczerze... to nie wiem gdzie ja miałam oczy
xD)... Jakiś czas temu gdy w TV leciało Oszukać Przeznaczenie
3 zadużyłam się w Ryanie Merriman... Następnie zauważyąłm
że bracia Mroczkowie też nie są źli.. Tak więc miałam
obsesje na punkcie Rafała i Marcina Mroczka... No i troche na
Przemka Cypryańskiego... Przed Świętami BN na Polsacie leciał
TITANIC... (piękny film) No i wprost nie mogłam się odkleić
od ekranu gdy widziałam Leonarda DiCapria.. Głównego bohatera
Jacka... Ta obsesja trwałą trochę dłużej xD Koleżanki
trochę się złościły że ciągle o nim nadaje xD bo jak ja
mam już obsesje to przestudjuje o piosenkarzu czy aktorze
całą Wikipedię lol2... Encyklopedię PWN xD i wszystkie strony
w necie.. Całą Biografię... A na kompie mam 1000 fot
kolesia... No więc miłość do Leonarda kwitła... xD Ja nawet
nie miałąm siły się uczyć bo ciągle myślałam o nim xD...
Marzenia i wogole... Nawet misia nazwałam Leoś... Ahh... To
była (przynajmniej mi się zdawało) miłość mojego życia..
Aktualnie po obejrzeniu Camp Rocka mi przeszło xD... Ponieważ
występowali tam Nick, Kevin i Joe z Jonas Brothers... Ahh...
Znam ich biografię... Na kompie ponad 500 fot xD Plakaty w
pokoju (Nawet obrazek Papieża wywaliłam na inną ścianę,
żeby drugą miała całą na plakaty JB xD) Ciągle słucham ich
piosenek.. Na telefonie mam tylko 130 fot i 40 piosenek Serwisy YouTube i Wrzuta są moje...
Wszystki portale i wogole.. Moja kuzynka ma taką samą obsesję
więc nie jestem sama xD... Kuzynka to nawet ich ołtarzyk ma
No i nieraz to sobie za nimi
nawet popłaczę bo taki ich uwielbiam a ich nigdy nie spotkam
Chyba że pojadę do Texasu xD
Zdaje mi się że ta obsesja mi nie przejdzie xD Hmm.. Tamtych
było po jednym Ich jest trzech
xD czyli nie przejdzie Tak więc
odpowiadając na Twoje pytanie: Uważam, że można się
zakochać w kimś nierealnym raz na krótko (Przykładem jest
moja obsesja na Rafałą Mroczka) a raz na baardzo baardzo długo
(Przykładem są teraźniejsi JB ^^) xD Pozderka i BuSSiolki
Jak moja sympatia do JB się skończy to napiszę...
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 15 lutego 2009, 12:44[#odpowiedz]
1
Hmm.. Jak by to ująć.. Ja co chwila podkochiwałam się w
piosenkarzach, aktorach itp... Na początku nie mogłam żyć bez
plakatu Ryana Philippe... Następnie po YCD zakochałam się w
Roofim... Potem obejrzałąm film Szkoła Uczuć i zauroczyłam
się w Shane West... Ale to przeszło.. Gdy w Szkole czytaliśmy
książkę Quo Vadis (A w filmie grał Paweł Delą ,Troszkę
stary> Moje uczucie padło na głównego bohatera filmu Pawła
Deląga.... Za jakiś czas to mi przeszło, ale wróciło bo
zauroczyła się.... Pawłem Małaszyńskim ... Potem trochę
się zagubiłam i skrywałam sympatię do kolesia z zespołu
Video ZeeZeeWoo (Szczerze... to nie wiem gdzie ja miałam oczy
xD)... Jakiś czas temu gdy w TV leciało Oszukać Przeznaczenie
3 zadużyłam się w Ryanie Merriman... Następnie zauważyąłm
że bracia Mroczkowie też nie są źli.. Tak więc miałam
obsesje na punkcie Rafała i Marcina Mroczka... No i troche na
Przemka Cypryańskiego... Przed Świętami BN na Polsacie leciał
TITANIC... (piękny film) No i wprost nie mogłam się odkleić
od ekranu gdy widziałam Leonarda DiCapria.. Głównego bohatera
Jacka... Ta obsesja trwałą trochę dłużej xD Koleżanki
trochę się złościły że ciągle o nim nadaje xD bo jak ja
mam już obsesje to przestudjuje o piosenkarzu czy aktorze
całą Wikipedię lol2... Encyklopedię PWN xD i wszystkie strony
w necie.. Całą Biografię... A na kompie mam 1000 fot
kolesia... No więc miłość do Leonarda kwitła... xD Ja nawet
nie miałąm siły się uczyć bo ciągle myślałam o nim xD...
Marzenia i wogole... Nawet misia nazwałam Leoś... Ahh... To
była (przynajmniej mi się zdawało) miłość mojego życia..
Aktualnie po obejrzeniu Camp Rocka mi przeszło xD... Ponieważ
występowali tam Nick, Kevin i Joe z Jonas Brothers... Ahh...
Znam ich biografię... Na kompie ponad 500 fot xD Plakaty w
pokoju (Nawet obrazek Papieża wywaliłam na inną ścianę,
żeby drugą miała całą na plakaty JB xD) Ciągle słucham ich
piosenek.. Na telefonie mam tylko 130 fot i 40 piosenek Serwisy YouTube i Wrzuta są moje...
Wszystki portale i wogole.. Moja kuzynka ma taką samą obsesję
więc nie jestem sama xD... Kuzynka to nawet ich ołtarzyk ma
No i nieraz to sobie za nimi
nawet popłaczę bo taki ich uwielbiam a ich nigdy nie spotkam
Chyba że pojadę do Texasu xD
Zdaje mi się że ta obsesja mi nie przejdzie xD Hmm.. Tamtych
było po jednym Ich jest trzech
xD czyli nie przejdzie Tak więc
odpowiadając na Twoje pytanie: Uważam, że można się
zakochać w kimś nierealnym raz na krótko (Przykładem jest
moja obsesja na Rafałą Mroczka) a raz na baardzo baardzo długo
(Przykładem są teraźniejsi JB ^^) xD Pozderka i BuSSiolki
Jak moja sympatia do JB się skończy to napiszę...
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 15 lutego 2009, 15:16[#odpowiedz]
2
oczywiście, że mozna sie w takiej osobie zakochac, a dokladniej
w jej wizerunku medialnym .
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 15 lutego 2009, 18:16[#odpowiedz]
3
Nie jesteś sama To nic złego!
Jestem strasznie zauroczona w takim jednym piosenkarzu...
Jest BOSKI! Do końca życie będę go uwielbiać
zauroczenie się kończy w momencie gdy dany piosenkarz wydaję
płytę która jest kompletną klapą i już nikt go nie słucha.
Odpowiadasz użytkownikowi roy3000
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 27 lutego 2009, 00:03
0
Ehem... Nie sądzę. Michael Jackson nie wydał żadnej płyty
przez 8 lat na dodatek jego ostatni album studyjny Invincible
jest ogólnie uważany za jego najsłabszy album ( według mnie
bardzo dobra płyta) a kocham kolesia ponad życie! Michael i
żaden inny.
Bogowie...pytanie to ściełoby mnie z nóg, gdybym nie
siedział. Nigdy nie doświadczyłem takich problemów, muzycy,
aktorzy i inni tacy nie istnieją dla mnie w pełni tego słowa
znaczeniu. To tak jaby zakochać się w obrazie czy ładnej
wazie...
Odpowiadasz użytkownikowi Taxus
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 18 lutego 2009, 12:29[#odpowiedz]
0
mija szybciutko, bo to tylko zachwyt mylony z zauroczeniem i
takie tam...
Odpowiadasz użytkownikowi gość
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 19 lutego 2009, 00:31[#odpowiedz]
0
A ja kocham Mańka, tancerza z fnf-u już pół roku i nadal nie
moge przestać
Odpowiedział(a): gość, 11 marca 2009, 16:04[#odpowiedz]
0
Ja myślę ze to ci przejdzie na pewno w swoim czasie. Ja tez
się kochałam w kimś sławnym i tez tak sobie o nim marzyłam
żyć nie mogłam. Ale po pewnym czasie moje zainteresowanie nim
było coraz mniejsze aż mi się znudził. Już zaczęłam
zauważać w nim wady i przestał być taki idealny. A jeszcze
kiedy to go tak kochałam ze mogłam o nim gadać godzinami jaki
to on piękny. I mówiłam że już nikogo tak nie pokocham jak
jego i pokłóciłam się nawet z przyjaciółką. Myślę że
twoje zauroczenie będzie trwało około roku lub roku i pół.
aż się skończy jako kawaler (albo w przypadku dziewczyn,
starą panną). ale na serio, to mija... jakoś. ja się w
szóstej klasie bójnęłam w Johnnie Deppie. ok, po półtora
roku minęło. tera się przeżuciłam na młodego Johnnego
Rottena i Sida Viciousa, ale jakoś starość nie radość, już
nie piszczę na ich widok. wyrasta się później
Z doświadczenia (setki lat temu) pamiętam, że może to być
całkiem bolesne
Pamiętam swoje sny na jawie z ..... A trwa aż do momentu, gdy sen na
jaie zastapi jawa z kimś fajnym
Życzę aby to się stało jak najwcześniej!
Odpowiedział(a): gość, 13 czerwca 2009, 13:40[#odpowiedz]
0
Eh ja to dopiero mam :
Zakochałam się w piosenkarzu z zespołu Tokio Hotel w Billu.Ale
nie jest możliwe żeby to było zauroczenie bo mam już tak od
początku ich slawy (to chyba 3 lata czy ileś już nawet nie
umiem o tym myśleć)
Nawet mam sny w których mieszkam z nim i jest moim chłopakiem a
w sims 3 (mam już z Tesco) stworzyłam go sobie bo tak bardzo go
kocham HELP ME