moim zdaniem cale te stereotypy o tesciowych wiedzmach to raczej
zadko sie sprawdzajá. Faktycznie znam przypadki gdzie z tesciowa
lepiej zyc na 102 (100m od domu i 2m pod ziemiá) ale w
wiekszosci przypadków to raczej nie ma odzwierciedlenia.
A ja jakos nie narzekam, wrecz przeciwnie. Mam baaardzo dobrych
tesciów , oboje sá super i mam nadzieje ze sie to nie zmieni.
Ja nie mam prawdziwych teściów...ale zawsze niestety byłam
bardzo nielubiana przez rodziców swoich byłych....dlatego, że
byłam oceniana po pozorach, nawet nigdy ze mną nie rozmawiali,
a i tak zabraniali mojemu byłemu spotykać się ze mną...jak o
tym pomyślę, to aż się przykro na duszy robi...