Pytanie zadał(a) frytki, 30 października 2009, 20:52
Koleżanka z internetu namówiła mnie żebymn zaczęła się ciąć. Zrobiłam to z 5 razy i przestałam (było to w marcu)
Jakiś tydzień temu zaczęło walić mi się życie, czuje się samotna, nie mam na nic siły.. znowu zaczęłam się ciąć, o wiele bardziej niż pól roku temu. Na lewej ręcę mam paręnaście kresek blisko dłoni, a pod łokciem duży napis " Ada" Boję się, że stanie się ze mną coś strasznego ;( powinnam iść do psychologa ?! + zaczęłam palić, + mam Wampiryzm Psychiczny. Powiedziałam o tym mamie wczoraj , a ona mnie wyśmiała. Bardzo boję się co ze mną będzie ! :(
nie no pomocy ....idiotyzm gówniarzy brak słow juz nie bede cie
wyzywac, ale tak glupiego dziecka nie spotkalam w zyciu ..jakie
ty mozesz mniec problemy no chyba ze nie masz rozumu zgadza sie
przecież ona to pewnie zmyśliła:
"zaczęłam palić" chyba w piecu.
"zaczęłam się ciąć" chyba włosy sobie skracach a te kreski
na ręce i ten napis Ada namalowałaś czerwonym mazakiem.
Wampiryzm Psychiczny
usłyszałaś te pojęcie i uważasz żę to masz a wiesz wogóle co to jest masz z wikipedii i pomyśl cze to
naprawdę masz: Wampiryzm psychiczny (lub wampiryzm emocjonalny)
- potoczna nazwą zjawiska w psychologii, polegającego na
notorycznym eksponowaniu otoczeniu lub bliskim swoich
kompleksów, wad, niepowodzeń i złego samopoczucia i
wykorzystywaniu wywołanego w ten sposób uczucia litości.
Wampirami psychologicznymi są najczęściej osoby o niskiej
samoocenie lub cierpiące na depresję.
w wieku 12 lat mieć depresję... pf co nie dostałaś lalki Barbie na
urodziny?! też bym się zaczął ciąć... mama Cię wyśmiała,
ja się nie dziwię. przychodzi małe dziecko do mamy i mówi:
mamo mam wampiryzm psychiczny, palę i się tnę...
żal mi takich osób jak ty
przecież ona to pewnie zmyśliła:
"zaczęłam palić" chyba w piecu.
"zaczęłam się ciąć" chyba włosy sobie skracach a te kreski
na ręce i ten napis Ada namalowałaś czerwonym mazakiem.
Wampiryzm Psychiczny
usłyszałaś te pojęcie i uważasz żę to masz a wiesz wogóle co to jest masz z wikipedii i pomyśl cze to
naprawdę masz: Wampiryzm psychiczny (lub wampiryzm emocjonalny)
- potoczna nazwą zjawiska w psychologii, polegającego na
notorycznym eksponowaniu otoczeniu lub bliskim swoich
kompleksów, wad, niepowodzeń i złego samopoczucia i
wykorzystywaniu wywołanego w ten sposób uczucia litości.
Wampirami psychologicznymi są najczęściej osoby o niskiej
samoocenie lub cierpiące na depresję.
w wieku 12 lat mieć depresję... pf co nie dostałaś lalki Barbie na
urodziny?! też bym się zaczął ciąć... mama Cię wyśmiała,
ja się nie dziwię. przychodzi małe dziecko do mamy i mówi:
mamo mam wampiryzm psychiczny, palę i się tnę...
żal mi takich osób jak ty
A wiesz, odpowiem ci tak, frytko:
Kiedyś byłam młoda i głupia - chciałam zacząć się
ciąć, ale przecież co mi to da? Problemów to nie rozwiąże,
a przez to (jakby spojrzeć z punktu widzenia doświadczonych
medyków) obniży mi się poziom krwi .
Nie będę idiotką i powiem szczerze - ja też w twoim wieku
zapaliłam papierosa. Bałam się, że mnie to wciągni,
uzależni. Ale tak się nie stało. Gdy raz mnie na paleniu
złapała mama, to nic mi nie zrobiła, mimo że normalnie jest
ostra. Ale za to, jak wygadała tacie, to miałam niezłe kazanko
. Jeśli masz pedagoga
szkolnego, to nie żucaj się od razu po psychologach... No wiesz
- małe kroki. Ponieważ jest taka różnica - pedagog
dostosowuje się do dzieci, nastolatek, a psycholodzy niektórzy
potraktują cię jak jakieś bździdło co przyszło się
skarżyć [proszę wybaczyć, jeśli uraziłam ] .
Jeśli pomogłam, to czuję się zaszczycona ; > .
Wiecie co na wiki ten wampiryzm trochę odbiega od tego co ja pod
tym rozumiem na ale mogę się mylić
Dajmy już jej spokój bo cię tam zatnie na śmierć ^^
lepiej wez sie upij .. wytrzezwiejesz. a jak sie tniesz to blizny
zostaja na dlugo... ja sie nigdy nie cielam a mialam ( i mam)
caly czas problemy i zaufaj mi napewno gorsze niz twoje... daj se
siana dzieczynko
Hm..
1. Mysle że założyłaś temat dla zabawy
2. Kto cie namówił?
3. pewnie Emo.
4. porozmawiaj szczerze z mamą i pokarz to co masz na ręce
(mamie nie nam)
5. przestan?
6. idź do psychologa
a tak na poważnie:
wiesz że troche to nienormalne ciąć sie?
gdybyś przecieła żyłę ?
życie jest jedno ....
taaak jestem biednym dzieckiem emo musze sie ciac
im soooo emmoooooo nikt mnie nie kocha nikt mnie nie lubi ohhh
i goint to kill myseeeelf..
potnę sie moją RóShoFFą zyletka...
Sorry jak ja miałem 12 lat biegałem za piłką, po krzakach,
bawiłem się w chowanego jakiegoś tam...
Owszem robiłem głupie rzeczy ale nigdy się nie ciąłem...
Specjalnie się zarejestrowałam, by odpowiedzieć na to pytanie.
Byłam w tym samym wieku co Ty, gdy też się cięłam, a raczej,
jak ktoś mówił, tylko cięłam rękę na zewnątrz. Tych
powodów już nie ma, z których się cięłam, a te problemy,
to: kłótnie z rodzicami, problemy w szkole... Już tego nie ma.
Gdy poszłam do gimnazjum - wszystko się ułożyło. Znalazłam
nową przyjaciółkę, mam dobre oceny (oprócz matematyki,
biologii i chemii.) i się cieszę tym. Na szczęście, nie mam
blizn po cięciu się, bo gdybym miała, to zrobiłabym wszystko,
by ich się pozbyć, bo to brzydko wygląda. Sama miałam gorsze
wypadki - poparzyłam się wrzątkiem, miałam szczęście, że
nie mam brzydkiej blizny, tylko, wręcz ślicznego przebarwienia.
Ostatnio po wizycie u lekarza, padło podejrzenie, że mam
niedoczynność tarczycy. A ta choroba, naprawdę nigdy nie
leczona - może spowodować śmierć nawet. Po badaniu krwi i
odebraniu wyników, okazało się, że nie mam. I się z tego
cieszę, bo mam jeszcze dużo rzeczy do spełnienia, dużo celów
i marzeń. Nienawidzę, jak ktoś pali. Sama też nie palę, i
nie mam zamiaru, bo to zabija. Naprawdę, chcesz się
wykończyć.?
wiesz co dziewczynko....
masz 12 lat,tniesz sie, palisz...
ja mam prawie 16... i co mam powiedzieć
dopiero zaczynamy życie... wiele dorosłych chciałoby mieć
takie problemy jak my teraz... nie ma sensu tego robić..
zastanów się... po co ci to
pomaga ci -nie tylko pogarszasz
sytuacje. Wyobraź sobie rozpieszczony bachorze że inni mają
gorsze problemy od ciebie więc idąc twoim tokiem myślenia
połowa ludzi powinna już nie żyć.
Jeśli życie ci nie sprzyja poprostu podetnij sobie gardło..
zobaczysz spływającą krew na Twojej koszulce... popatrzysz to
lustra zobaczysz to mięso.. rozciętą tchawice... tętnice...
potem poprostu "pieprzyć życie " i wbijasz to w brzuch
pociagasz w górę i flaki lecą..
Wiesz co. Nie można się poddawać. Jeżeli masz ciężką
sytuację w rodzinie musisz zacisnąć pięści. Tak żebyś
kiedyś - jak będziesz w wieku swoich rodziców - nie wyśmiała
swojej córki czy syna za to co robi, żebyś widziała problemy
innych. To trudna sprawa co się teraz z tobą dzieje, ja na
twoim miejscu zasięgnął bym opinii specjalisty. Myślę, że
on Ci powie co dalej robić. Możesz zadzwonić też na
błękitną linie - 801 12 00 02. Powodzenia. Czekam na
odpowiedź jak poszło.
Nie sluchaj nigdy znajomych jezeli cie namawiaja na cos co ci sie
nie podoba. Mysle ze jest juz zle,i to juz moze byc zaawansowana
depresja. Powinnas zkorzystac z terapi psychologa,bo uwierz mi ze
rozmawianie z kims doswiatczonym jest bardzo pomocne. Pamietaj ze
przyznawanie sie do problemu jest pierwszym krokiem do
rehabilitacji.
Trzymaj sie
Moim zdaniem na takim etapie konieczna jest konsultacja u
psychiatry. Problemami dzieci i młodzieży od at zajmuje się
warszawski Psychomedic http://psychomedic.pl/psychiatra-dzieci-i-mlodziezy-w
arszawa/ - to żaden wstyd. Obecnie wiele osób idzie tam po
wsparcie i odpowiedni dobór leczenia, by wyzbyć się zaburzeń
na zawsze, a nie tylko hamować chorobę silnymi lekami.