Witaj nieznajomy!

Zaloguj się lub załóż darmowe konto

37
Gabrielle00melo
Co myślisz o aborcji?
Pytanie zadał(a) Gabrielle00melo, 04 listopada 2009, 20:48
Jak w pytaniu... Wszystko o tym co jest związane z tym tematem. Wasze opinie, uczucia w stosunku do lekarzy dokonujących aborcji, kobiet poddających się zabiegowi usunięcia ciąży itd. Czy waszym zdaniem powinno to być dozwolone w polskim prawie?
tagi: życie

[Zgłoś do moderacji] [Dodaj do obserwowanych]

Odpowiedzi (37)

Odpowiedział(a): czarnaowca, 04 listopada 2009, 21:11 [#odpowiedz]
-1
czarnaowca
Jestem przeciw aborcji - przecież płód to też życie!
Aczkolwiek są naprawdę wyjątkowe przypadki no i myślę,że właśnie w tych nadzwyczajnych okolicznościach mogłoby być dozwolone, za powiedzmy... wyrokiem sądu, czy dostaniu odpowiednich papierów (w sumie, żeby ciężarna dziewczyna się po sądach ciągała). Zdecydowanie lepszym wyjściem jest oddanie dziecka do domu dziecka.

Odpowiedział(a): zbuntowana666, 04 listopada 2009, 21:50 [#odpowiedz]
0
zbuntowana666
Ja nie mam na razie o tym zdania, nie popieram aborcji, ale nie wiem czy tak dokładnie jestem przeciw. Jak napisała Owca, są wyjątkowe przypadki.
Nie wiem, dziecko które powstało przez gwałt jakiejś nieletniej dziewczyny, czy płód który zagraża życiu matki, bo jeśli dziecko by się urodziło, matka by zmarła - przypuszczając że byłaby ona samotna - to kto zająłby się dzieckiem?
Ale to tylko moje zdanie, jeszcze tak nie do końca pełne.

Odpowiedział(a): comandante, 04 listopada 2009, 22:08 [#odpowiedz]
0
comandante
według mnie to zależy od osoby ... bo jednak na samą mysl, że to jednak jest CZŁOWIEK ja nie potrafiłbym powiedzieć zeby usunąć ciąże. ludzie sobie tlumacza ze to jest płód itp itd. ale mimo wszystko to jest CZŁOWIEK i dla tego moralnosc mi by nie pozwolila.

Odpowiedział(a): czyczek, 04 listopada 2009, 22:13 [#odpowiedz]
0
czyczek
Jestem za i przeciw. Zalezne od sytuacji. Gdybym np. wpadla to bym nie zrobila aborcji i to by byla ostatnia rzecz o ktorej bym pomyslala w takiej sytuacji Ale gdyby mnie jakis debil zgwalcil to bym nie chciala nosic jego dziecka...

Odpowiedział(a): roy3000, 04 listopada 2009, 22:18 [#odpowiedz]
2
roy3000
każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie, i rozpatrywany przez coś w stylu komisji, czyli ktoś z rodziny, jakiś lekarz (specjalista), ktoś od prawa i sama poszkodowana. Bo np. kościół nie uznaje aborcji bo zabija się żywy płód no ale jak zagraża ono życiu matki to takie trochę jak -1+1, i jak taka matka przeżyje to jest szansa że wyda kolejne życie w ciągu paru lat a taki uratowany płód za kilkadziesiąt. Aborcja to delikatny temat

Odpowiedział(a): gentelmanpaul, 04 listopada 2009, 22:51 [#odpowiedz]
2
gentelmanpaul
podobnie jak opisal roy3000 jest w rfn + przedstawiciel kosciola np. biskup. jezeli chodz o regulacje urodzin jestem w 100% przeciw, ale sa indywidualne przypadki kiedy zabieg jest wykonywany np. gdy zagraza zyciu matki lub dziecko urodziloby sie bardzo chore czy bez konczyn itp...
nalezy sie tez zzastanowic jak wygladalo by zycie takiego czlowieka.

Odpowiedział(a): killme, 04 listopada 2009, 23:09 [#odpowiedz]
1
killme
a ja powiem tyle że takie pytanie już było i nie będę sie powtarzał a wy nie powtarzajcie pytań!

Odpowiedział(a): muminek1177, 05 listopada 2009, 06:23 [#odpowiedz]
0
muminek1177
Było, mogę poszukać ale nie za darmo

Odpowiedział(a): haha20, 05 listopada 2009, 13:51 [#odpowiedz]
-1
haha20
jestem za jeśli ciaża jest wynikiem gwałtu czy zagraża życiu-to oczywiste ale w innych przypadkach..zawsze można urodzić i oddac do adopcji..no cóż ale latwo się mówi, każdy przypadek jest inny najgorsze są kobiety które usunięcie ciąży traktują tak samo jak obcięcie paznokci czy coś w tym stylu:/

Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 05 listopada 2009, 13:58 [#odpowiedz]
2
GosiaczekOsa
jestem za, lepsze to niz wyrzucanie dzieci na smietnik. Poza tym wychodzé z zalozenia, ze mój brzuch moja sprawa.

Odpowiedział(a): muminek1177, 05 listopada 2009, 14:17
0
muminek1177
Gosiu podpadłaś, dlaczego chcesz decydować o czyimś życiu
No litości już było będziecie to wałkować od początku

Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 05 listopada 2009, 14:20
0
GosiaczekOsa
ja raczej widzé to taK: dlaczego kto ma decydowac o moim zyciu dlaczego ktos ma mi mówic co bédzie dla mnie lepsze... to bez sensu... nie twierdzé, ze to prosta decyzja i takie hop siup, bo na pewno nie, ale nhiech ktos da mnie wziac na barki ciezar odpowiedzialnosci za tá decyzjé. MOJE SUBIEKTYWNE ZDANIE, masz prawo muminku do innego.

Odpowiedział(a): niuniaSko, 07 listopada 2009, 23:21
0
niuniaSko
gosiu moim zdaniem jezeli zachdzi sie w ciaze i potem chce sie jej pozbyc trzeba sobie najpierw zadac pytanie "czy zrobilam wszystko zeby do takiej sytuacji nie doszlo?"

Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 08 listopada 2009, 10:53
1
GosiaczekOsa
niuniaSko, a nawet jesli nie zrobilam, to byl zwykly brak odpowiedzialnosci, to tym bardziej swiadczy o tym, ze nie jest sie przygotowanym na dziecko. A osoby z barkiem odpowiedzialnosci dzieci wychowywac nie powinny. Mówisz o oddaniu do adopcji, oczywiscie, zgadzam sié, jest to jeden z wyborów, czy "lepszy" czy "gorszy" w takiej sytuacji, to juz chyba kazda kobieta powinna odpowiedziec sobie na to pytanie. I ja wlasnie za tym jestem - nie za aborcjá w kazdym jednym przypadku, jestem za WOLNÁ WOLÁ, niech kazda kobieta indywidualnie podejmie decyzjé co dalej, niech wezmie na siebie odpowiedzialnosc, jaka by to decyzja nie byla to ona bedzie nosila jej pietno do konca zycia na sobie. Wiem jedno, zadne dziecko nie chce z pewnoscia urodzic sie w rodzinie która go nie chce, bo choc bedzie mialo dom i opieke to i tak któregos dnia uslyszy w zlosci czy wybuchu agresji, ze bylo pomylká, ze gdyby nie ono to sprawy potoczylyby sié inaczej. I czy wtedy mozna powiedziec, ze ratowanie takiego dziecka od aborcji kiedys bylo ratowaniem jego zycia ? NIE. bo w teraz ktos mu to zycie na nowo przegral. Jeszcze raz powiem, nie jestem za aborcjá zawsze, jestem za jej legalizacjá i PRAWEM DO DECYDOWANIA O SOBIE.

Odpowiedział(a): muminek1177, 09 listopada 2009, 18:29
0
muminek1177
Nie nie to nie jest ,,prawo do decydowania o sobie" domagasz się prawa do decydowania o życiu innego człowieka, prawa do decydowania o cudzym życiu

Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 09 listopada 2009, 18:33
0
GosiaczekOsa
punkt widzenia jak widac zalezy od punktu siedzenia.
a czy zycie kobiety i jej przyszlosc nie ma w takim przypadku zadnego znaczenia ? to takie przekreslanie jednego czlowieka na rzecz drugiego. Nie we wszystkich przypadkach oczywiscie, ale mimo wszystko w wielu

Odpowiedział(a): muminek1177, 09 listopada 2009, 18:54
0
muminek1177
Bo wiesz, każdy ma jakieś zasady, a gdyby dla mnie miało urodzić się dziecko i wcześniej wiedziałbym że będzie kaleką nigdy nie zgodziłbym się na aborcje i nie chodzi tutaj o wiarę (chociaż w pewnym stopniu tak) ale o zasady

Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 09 listopada 2009, 19:09
0
GosiaczekOsa
rozumiem, szanuję i podziwiam. naprawdę, nie tak, zeby cos napisac tylko serio.

mimo wszystko ja w swoim prywatnym odczuciu, widzé to troszké inaczej, i moze kiedys sie dam przekonac na Twoje, czy innych racje, w koncu swiatopoglad sie czasem zmienia, ale na dzien dzisiejszy takie jest moje zdanie

Odpowiedział(a): niuniaSko, 12 listopada 2009, 10:08
0
niuniaSko
zabijajac je nie dajesz mu w ogole szansy bo z gory zakladasz ze bedzie niekochane i przez to skrzywdzone. a ty gdybys jednak urodzila nie kochalabys je? traktowalabys je jak zlo konieczne? bilabys, ponizala, wyzywala? nie wydaje mi sie.. znam sporo dziewczyn ktore zaszly w nieplanowana ciaze teraz sa szczesliwe bo wlasnie to szczescie daly im wlasne dzieci.

Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 12 listopada 2009, 11:58
0
GosiaczekOsa
nie zakladam z góry, tylko przypuszczam, ze taki jest wiékszy procent prawdopodobienstwa, niestety. Gdybym to ja sie zdecydowala, to oczywiscie, ze bym je kochala, sam fakt decyzji urodzenia nie z przymusu, wyrazal by moja czystá i szczera chec wychowania dziecka w poczuci milosci i bezpieczenstwa, ale gdybym wiedziala, ze mu tego nie zagwarantujé, to podjelabym decyzjé o aborcji. Nie ryzykowalabym, ze a moze jak juz urodze to bedzie super, jesli znam siebie i wiem, ze by nie bylo. Jest wiele kobiet na swiecie które nie planuja dzieci, bo wiedza ze beda zlymi matkami. Zresztá, z calym szacunkiem, ale o mnie nie rozmawiamy, tylko o moich pogládach ewentualnie, wiéc moze nie traktujmy mnie z góry winná.

Odpowiedział(a): laura1994, 05 listopada 2009, 15:47 [#odpowiedz]
2
laura1994
Już było takie pytanie. Jestem przeciwna aborcji, zabijanie i tyle

Odpowiedział(a): Czarnaaa, 05 listopada 2009, 17:14 [#odpowiedz]
1
Czarnaaa
Jestem przeciwna ale nie do końca... Po części zgadzam się z Osą, tyle żeee jak ma się zostać matką, to nie jest łatwo usunąć SWOJE dziecko.....

Odpowiedział(a): muminek1177, 07 listopada 2009, 08:36
0
muminek1177
Nie usunąć a zabić bo rzeczy trzeba nazywać po imieniu.Po drugie możliwość aborcji z powodu gwałtu daje kobietom nieograniczone możliwości a więc wcale nie musiałoby dojść do gwałtu by pozbyć się dziecka tj kwestia manipulacji.
Po trzecie mam nadzieje Gosiu że na temat nie patrzysz przez pryzmat dóbr doczesnych (gadam jak klecha) to znaczy czy przez wzmożone wydatki nie pogorszy się moja sytuacja... , nie będe miała czasu dla siebie, na zabawe, rozrywki,wypady za miasto aż w końcu co z moją urodą, bo troche się ona zmienia, a to by było podejście bardzo egoistyczne mam nadzieję że nie.....
Ale to tylko moje zdanie i nikt nie musi się z nim liczyć..

Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 09 listopada 2009, 13:25
0
GosiaczekOsa
nie muminku, zle mnie oceniles, nie pod tym wzglédem patrze na sprawe :/ ale fajnie wiedziec, ze tak mnie oceniasz :/

Odpowiedział(a): Kalientaa, 05 listopada 2009, 18:03 [#odpowiedz]
-1
Kalientaa
ja jestem przeciwna aborcji, bo co takie dziecko jest winne, aby od razu musiało zostać zabite? Oczywiście są szczególne przypadki, gdy ciąża może zabić nie tylko matkę ale i owe dziecko, czy też poczęte w wyniku jakiegoś masakrycznego gwałtu...
Nie dawno czytałam o kobiecie, która dopuściła się aborcji, tylko z powodu obsesji na punkcie idealnego ciała... Jak dla mnie to jest chore i nie pojęte...

Odpowiedział(a): Taves, 05 listopada 2009, 18:38 [#odpowiedz]
-1
Taves
Jestem za jeśli płód zagraża zdrowiu matki, jest ona[matka] ofiarą gwałtu, lub gdy dziecko urodzi się z wadami uniemożliwiającymi normalne życie...

Odpowiedział(a): niuniaSko, 07 listopada 2009, 23:32 [#odpowiedz]
0
niuniaSko
bylo juz...
jestem przeciwna. a wyjatki? niektorzy z was pisza o gwalcie. dziecko z gwaltu jest zdeformowane wiec nie mozna go urodzic czy co? i co kobieta winna ze ja zgwalcili bla bla a czym to dziecko zawinilo ze istnieje? musze usunac bo koliduje z moim zyciem? moj brzuch moja sprawa? moim zdaniem lepiej oddac do adopcji.

Odpowiedział(a): Bielasso, 10 listopada 2009, 00:58 [#odpowiedz]
3
Bielasso
Gosiu nie daję Ci minusów bo Cię lubię ale w tej kwestii w 100 % się z Tobą nie zgadzam. Piszesz: "dlaczego kto ma decydowac o moim zyciu " A czemu Ty masz decydować o czyimś życiu To po 1, po 2 jak nie chcesz dziecka to oddaj je do adopcji i zrzeknij się praw - jest tyle małżeństw, które nie mogą mieć dzieci że szok. Po 3 "...wyborów, czy "lepszy" czy "gorszy" Twój gorszy wybór nie może decydować o nowym istnieniu. Po 4 co do dzieci z gwałtu: czy jak ktoś dokonał zbrodni to upoważnia nas do dokonania zbrodni ? Jeszcze rozumiem zemstę na oprawcy ale zemsta na CAŁKOWICIE NIEWINNYM istnieniu Ten wybór to jest tak jak ja bym chciał mieć wybór czy mogę zabić kogoś ze swojej rodziny czy nie, bo w sumie oni mogą być uciążliwi albo jeszcze nie daj Boże wybuchnę i powiem że ich nie kocham itp. To lepiej od razu kule w łeb im i tyle. Nie jestem za aborcją i nie jestem za jej legalizacją, bardziej jestem za karą śmierci ponieważ eliminuje ludzi nienadających się do życia w społeczeństwie, zbrodniarzy a nie NIEWINNE ISTNIENIA jak aborcja.

Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 10 listopada 2009, 06:15
0
GosiaczekOsa
jak juz napisalam wczesniej, tak czy inaczej nie dam sié na tá chwilé przekonac. SZANUJE Wasze argumenty i je rozumiem, ale ja równiez mam swoje, które JA uwazam za wlasciwe. Myslé, ze powiedziaslam w tym temacie juz dosc wiec raczej nie bedé sie powtarzac, kopiowac, przepisywac... Pozostajé przy swoim: LEGALIZACJA

Odpowiedział(a): Bielasso, 10 listopada 2009, 10:10 [#odpowiedz]
2
Bielasso
Aj Gosiu, nie wiem czy chcesz pokazać jak wolna jesteś upierając się przy swoimi, napiszę jeszcze tylko że nie zawsze warto upierać się przy swoim i każdy czasem może mieć błędne poglądy, są zagadnienia gdzie faktycznie można powiedzieć że "są dwie szkoły", " racja jest po środku" lub " prawda jest jak du**, każdy ma swoją" ale w tym wypadku niestety się nie da tak stwierdzić i nie wiem czemu upierasz się przy swoim. Niemniej jednak nie będę naciskał w wbijaniu Ci tego do główki może sama kiedyś dobrze to przemyślisz i zmienisz zdanie a może nie...

Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 12 listopada 2009, 12:05
0
GosiaczekOsa
tak Bielasso, wlasnie o to mi chodzi, pokazac jaka jestem zaje****** wolna, oryginalna, inna niz wszyscy, posuniéta do przodu w swoim mysleniu i ogólnie mam zamiar zostac prekursorem nowej mysli. Rozszyfrowales mnie. (tak, kupa sarkazmu w tej wypowiedzi, ale trudno, tak wyszlo).

Ja pierdziele, normalnie jak ktos jest w mniejszosci to od razu trzeba go zlinczowac. Po co ? Zebym przeszla na Wasza stroné ? No to linczujcie, i tak tego nie zrobié. Myslalam, ze zyje w kraju, gdzie kazdy ma prawo do prywatnej opinii, ale jednak nie. Zawsze jednak znajdzie sié "bardziejsza racja".

Odpowiedział(a): muminek1177, 12 listopada 2009, 12:23 [#odpowiedz]
0
muminek1177
Gosiaczku czemu się irytujesz ja nie linczuje ale mam pytanie; jesteś za aborcją w przypadku gdy dziecko które ma się urodzić będzie miało wady genetyczne tj będzie kaleką, jesteś za bo wyżej napisałaś że w każdym przypadku. A co gdy zdrowe dziecko kilku lub kilkunastoletnie ma wypadek i uszkodzony kręgosłup, jest przykute do łóżka a więc jest kaleką czy uważasz że należałoby pójść krok dalej i zalegalizować eutanazje, może należałoby pozbywać się ze społeczeństwa ludzi chorych i niedołężnych (myśle o rencistach i emerytach) pieniądze które płyną na ich emerytury można by przeznaczy na inne cele.
Była kiedyś taka idea oczyszczania społeczeństwa z ludzi chorych i słabych ale jeśli się nie mylę umarła wraz ze śmiercią hitlera.
To tylko pytanie, więc się nie denerwuj, nawet nie odpowiadaj jeśli nie chcesz

Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 12 listopada 2009, 12:31 [#odpowiedz]
0
GosiaczekOsa
odpowiem, oczywiscie. i powtórzé jeszcze raz, ze jestem za legalizacja, bo jestem za prawem do podejmowania decyzji przez kobieté, czyli niech w kazdym wymienionym przez Ciebie przypadku zadecyduje kobieta, czy chce wziác na siebie ciezar wychowania dziecka czy nie. TYLE. To, ze zostanie ogloszona legalizacja nie oznacza, ze kazda ciaza czy zdrowa czy z wadami genetycznymi od razu bédzie usuwana.
Co do eutanazji nie bédé sie wypowiadac, bo to osobny temat, którego szczerze nie mam zamiaru poruszac, moze dlatego, ze mam w zwiázku z tym prywatne doswiadczenia które mogá wplynác na ocené tej sprawy.
A jesli chodzi o idee oczyszczania spoleczenstwa to ja nic takiego nie napisalam, wiec nie musisz wsadzac w moje usta slow ktorych nie wypowiedzialam. Aborcja dotyczy zycia niepoczetego a nie ludzi zyjacych na swiecie.

Odpowiedział(a): muminek1177, 12 listopada 2009, 12:42 [#odpowiedz]
0
muminek1177
No tak, czyli łatwiej zabić coś czego nie widaćprzecież to takie samo życie. wcale nie napisałem że powiedziałaś coś o oczyszczaniu społeczeństwa, przecież podkreśliłem że to tylko pytanie, myśle że potrafiłbym Cię przekonać ale nie tu i kończę konwersacje bo jeszcze się pogryziemy czego bym nie chciał pozdr.....

Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 12 listopada 2009, 12:46 [#odpowiedz]
0
GosiaczekOsa
uffffff dzieki Bogu, bo mnie cale to przekrzykiwanie sié juz zaczelo nurzyc.
Dobrze, ze masz tyle wiary w siebie, ale mysle, ze na polu przekonywania mnie jednak ponióslbys kléské SORRY
ja tez, nie chce sie pogryzc, dobrze, ze Internet ma jakies ograniczenia dotykowo-odczuciowe pozdrawiam

Odpowiedział(a): alfik, 18 listopada 2009, 15:26 [#odpowiedz]
0
alfik
myśle że aborcja powinna być przeprowadzana jako ostatnia deska ratunku bo w młodym wieku "dzieci chcą mieć dzieci" było nawet takie pytanie" Zapłodni mnie ktoś/"jeśli znajdzie się idiota który by to zrobił to co potem starzy wku*wieni i najpewniej aborcja czyli śmierć niewinnego dziecka .winni są oczywiście rodzice ,nie ponoszenie kary przez "rodziców" prowadzi do tego że jest coraz więcej przypadków że najpierw jest przyjemnie a potem nagle okazuje się że pękła gumka albo wcale jej nie było. I podstawowe pytanie CO TERAZ --> aborcja .I jeszcze jedno jak czuje się lekarz który przeprowadził aborcje czy on zdaje sobie sprawę że zabił człowieka cóż mam nadzieję że ludzie się kiedyś opamiętają i przestaną robić sobie dzieci w tak młodym wieku ale pewnie tak się nie stanie

Odpowiedział(a): daga14946, 29 listopada 2009, 21:10 [#odpowiedz]
0
daga14946
NIE! NIE! NIE! Jak można zabijać bezbronne dzieci Czym one zawiniły Czym?! Nie rozumiem tego!

Dodaj odpowiedź

Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.

wyszukiwarka   
podobne pytania   
33
32
26
34
34
30
19
26
44
18
34
22
23
9
34

popularne słowa kluczowe   
kategorie   
Biznes (752)Dom (1020)
Edukacja i szkoła (794)Erotyka i seks (324)
Film (3613)Gry (494)
Hobby (446)Inne (4929)
Komputery i Internet (1040)Kulinaria (238)
Kultura (195)Ludzie (1645)
Miłość i relacje (1289)Moda (373)
Motoryzacja (287)Muzyka i taniec (836)
Podróże (277)Polityka (118)
Praca (427)Prezenty (178)
Rozrywka (476)Sport (311)
Sztuka (65)Taniec (29)
Uroda i styl (695)Zdrowie (830)
Zwierzęta (245)
Pytania: 17993, Odpowiedzi: 327460