czasem lubię sobie posłuchać poważniejszą muzyke.... jest
jakiś odstęp od tej naszej normalnej..... klasyka =
doskonałość, więc samo mówi za siebie.....
mam tak samo. na co dzień słucham rocka, zdarza się, że
metalu.
ale czasem zdarza mi się, ze najdzie mnie ochota i na przykład
przez 3 - 4 dni robię sobie muzyczne 'pranie mózgu' jak to
określa mój tata
do ulubionych to chyba ; Debussy, Rubinstein, Vivaldi (4 pory
roku) no i oczywiście Czajkowski
Mam ten sam problem tak samo
słucham rocka, ale nie mam nic przeciwko muzyce klasycznej ... a
to wszystko przez mojego starszego braciaka, który wyprowadził
się z domu zostawiając mi płyty z muzyką Bacha,
Czajkowskiego, Chopina itd., jak mówi do dziś- na wieczne
przechowanie Bardzo często tego
kiedyś słuchałam, teraz może trochę rzadziej ale zdarza się
* nie wiem czy wiecie, ale
niektóre utwory tych głównych, bardziej znanych
przedstawicieli muzyki poważnej ponoć słuchane podczas nauki
pomagają lepiej przyswajać wiedzę! a to ciekawostka
czasem Brahmsa, Mozarta, Pahelbela, Beethovena, Chopina (jak mnie
cos najdzie), nieraz jakas opere, Vivaldiego, Haydna, Paganiniego
czasem...no i jeszcze zalezy co sie mam nauczyc grac...
Odpowiadasz użytkownikowi julita2710
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.