ja to pamiętam bardzo wyraźnie jak w przedszkolu pobiłam
kolęzankę
i jak razem z koleżanką uciekłam z przedszkola do jej domu xD
to mi się jakoś wyryło w pamięci
nigdy też nie zapomnę jak razem z przyjaciółką idziemy sobie
a tu nagle wyskakuje przed nami wielki owczarek i szczeka i
warczy na nas my wystraszone a on nagle ucieka w inna stronę to było przerażające
doświadczenie..
Takie dwie rzeczy, które świetnie pamiętam, to raz w zimie
wpadłem do rzeki i raz mama zostawiła mnie samego w domu i
zadzwonił telefon to było
przerażające
Ja pamiętam jak bawiliśmy się z kolegami przy takiej małej
rzeczce tutejszej iii jeden z nas wymyślił sobie że będzie
rzucał takimi wielkimi cegło-kamieniami co w rzece ich sporo
całkiem było. No i rzucał tak za siebie, gdy my
przeskakiwaliśmy rzeczkę (oczywiście żaden z nas nie
wiedział że on rzuca). No i stało się - dostałem w łeb.
Pełno krwi, dziura w głowie całkiem głęboka i tak leżę i
patrzę jak wszyscy wariują, a z tyłu taki starszy facet
przystanął i krzyczy do nas: "Małe ****** tylko byście tu
rzeczke zabrudzali, won do domów wy *****!" - i poszedł . (zabrudzanie odnośnie krwi, bo było
widac bardzo dobrze w tym miejscu - chodniczek). Takie to troche
nieprzyjemne w sumie
Pamiętam taką sytuację, kiedy mama mnie woziła jeszcze w
wózeczku i raziło mnie słońce. Głupie nie? Tym bardziej, że
nawet nie powinnam tego pamiętać skoro byłam taka mała
Ja pamiętam jak sobie ręke złamałem Skok z huśtawki i trzask ręka w
pół A najlepsze jest to, że
kolega mi nastawiał bo jak mówił - w filmie widział jak to
sie robi hehehe
ja pamietam ogolnie haos duzo zabawy smiechu i zero obowiazkow
Najbardziej chyba pamietam wakacje nad morzem i kajaki gdzie moja
mama powiedziala - tylko nie pochodz do wody bo zaraz ci sie do
kaloszy naleje , 5 sekund nie minelo kiedy krzycze Maaamooooo
mialam kolezanké, która mieszkala za scianá, zawsze bawilysmy
sié u mnie. Lubilysmy sie i to bardzo, ale w zabawie mnie
strasznie irytowala bo zawsze zadzierala nosa i chciala byc
ladniejsza modelká, bardziej pluszowym misiem, aktorká z
dluzszá kwestiá do wypowiedzenia... Któregos dnia tak mnie
wkurzyla ze pod pretekstem zabawy w policjantów i zlodziei
przywiazalam ja do lodówki, poszlam do drugiego pokoju a ona tak
tam zostala. Dopiero jak jej mama po niá przyszla to já
odwiázalam (po dobrych kilku godzinach)
Zawsze potem pierwsza wybieralam kim chce byc w zabawie, a po
roku sié wyprowadzila ode mnie z bloku
Ja bardzo dobrze wspominam zajęcia ju jitsu, na które zapisali
mnie dziadkowie, kiedy miałem około 10 lat. Poznałem tam
naprawdę wiele technik samoobrony i wielu przyjaciół, z
którymi mam kontakt do tej pory. Więc jeżeli macie dzieci to
serdecznie mogę polecić takie zajęcia: http://wswietnejformie.pl/bjj-kids-wroclaw/.
Wbrew pozorom wcale nie są niebezpieczne!
Odpowiadasz użytkownikowi kajka83
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.