Pytanie zadał(a) Puszek1245, 30 grudnia 2009, 00:15
Mam religię z ksiedzem wikarym z mojej parafii. I on wystawia oceny za uczęszczanie na Mszy Świętej... Trzeba zbierać podpisy i potem jak się ma ich dużo, to dostaje się 5, a jak za mało, to 1... To jest niesprawiedliwe według mnie, gdyż ja osobiście chodzę do kościoła rzadko, bo nie mam potrzeby praktykowania w kościele co każdą niedzielę... Nie powinniśmy dostawac ocen za chodzenie do kościoła, bo chodzimy tam dla siebie, by spotkac się z Bogiem...
nie jest to sprawiedliwe. to chyba nawet nie jest zgodne z
prawami człowieka. weź mu powiedz, że nie ma prawa tego robić
bo to niezgodne z konstytucją jest czy coś. ja bym się
kłóciła z nim. a co . ! nie daj się bo on nie ma prawa podnosić sobie
frekwencji wiernych w kościele poprzez takie metody.
Odpowiadasz użytkownikowi listless
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Puszek1245, 30 grudnia 2009, 00:33
0
no to wtedy bym miał pałę na koniec roku bo im (nauczycielom w
mojej szkole) nie da się nic wytłumaczyć pójdę z tym chyba do interwencji
lub uwagi....
no ja mam takiego powalonego księdza [wybaczcie wszyscy fanatycy
religijni ale tego się inaczej nie da określić], że zamiast
do szkoły gdzie uczy, powinni go do wariatkowa wysłać. ale nie
każe nam do kościoła chodzić
ten twój to jakiś dziwak totalny..
Odpowiadasz użytkownikowi listless
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Puszek1245, 30 grudnia 2009, 00:37
0
Wnerwia mnie to, bo przez to mam gorszą ocenę z religii i
automatycznie bardzo opuszczoną średnią
również popieram, że jest to nie sprawiedliwe. Lepiej żeby
ktoś pomodlił się w ciszy w domu, niż poszedł z przymusu do
kościoła i przestał bezmyślnie tą godzinę...
niestety czasem nauczyciele nadużywają swojej pozycji...
szczególnie w małych szkołach.
listless: a co oni mogą zrobić
Kalientaa: Ale włąśnie moja szkoła jakaś taka mała nie jest
i wiele osób na to też narzeka, ale nikt nic z tym nie robi, a
ja jestem przewodniczącym szkoły i chciałbym wprowadzić
jakies zmiany...
wiesz Puszek, może nie mogą nic zrobić, ale coś tam zawsze
doradzą. a w sumie cała sytuacja jest chyba uzależniona od
kolegów/koleżanek z klasy no ni e? bo jak oni chodzą i się
cieszą bo z tego powodu mają powiedzmy piątkę to trudno
będzie coś zdziałać.
Własnie oni też narzekają, a ja też na przykłąd zawsze nie
mogę, bo mam 10 km do koscioła i jak teraz, samochód w
naprawie i czym pojadę przez ten śnieg na rolkach
heh skromny
no to faktycznie kanał. a nie możesz wsiąść w prywatny
odrzutowiec i polecieć ?
a tak poważnie. to nie wiem. najpierw spróbowałabym
porozmawiać z wychowawcą, potem z opiekunek samorządu
uczniowskiego - jeżeli ktoś taki jest. a w ostateczności z
dyrektorem.
to samo możesz powiedzieć na matmie, mówiąc że pierdo.lisz
te funkcje, uczę się dla siebie no ale pałka na semestr
będzie, a potrzeby nauki funkcji też są ni w kij ni w oko, bo
w życiu z tego nie korzystasz.
listless: one gów*no zdziałają, bo wiedzą, że i tak im
ksiądz na ręke idzie, bo uczy w tej budzie
roy: ale tutaj chodzi o to, że on to robi nie zgodnie z
kostytucją... przeciez nie może nas do nieczego zmuszać...
oczywiście, nie zmusza, ale jest inne wyjście, oprócz dostania
pały
u mnie też tak było. a religia dalej się do średniej
liczy jakiś czas temu nie,
więc ja miałam w to wylane... no cóż zrobisz, nic nie zrobisz
z systemem nie wygrasz
ale powinniście pogadać z ksieżulem..
Odpowiadasz użytkownikowi haha20
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Puszek1245, 30 grudnia 2009, 01:05
0
Kiedyś z nim pogadam po swojemu
Ja tu ministrantem przez tyle lat jestem, a ten mi down
piep.rzony będzie takie oceny wstawiać
Owszem uważam,że to jest nie sprawiedliwe ale to jest efekt
utraty wiernych a raczej "frekwencji" ilości wiernych
chodzących do kościoła a chodzi o to żeby mieć więcej kasy
z mszy i żeby w tv i radiu się mówiło, że jest jest ich
1000000000 a nie 1000
Puszku zależy jak do tego podejść, myślę że wystarczy
rozmowa z dyrektorem, a ocena z religii wlicza się do
średniejMożesz to też
potraktować jako pracę domową to wtedy będzie O.K.
Obecność na Mszy Św=praca domowa i wszyscy szczęśliwi
Odpowiadasz użytkownikowi muminek1177
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Puszek1245, 30 grudnia 2009, 11:30
0
Tak, ocena się liczy do średniej, ale nawet z
niedostateczną(1-dla ułomnych)
zdać można... Ale Muminku, popatrz z mojego punktu
widzenia(widzisz heh) : Teraz
za oknem śnieg, ja do kościoła mam 10km, samochodu teraz nie
ma i co ku*wa mam z buta chodzić(sorki za wulgaryzmy)
U mnie też tak jest...
Zawsze ktoś idzie do podpisu. I chodzą.
A ja także chodze do kościoła co tydzień. Ale za to ocen nie
powinien wstawiać w dzienniku, tylko w tzw 'indeksie'. Tam jest
co trzeba i tylko tam pisze swoją ocene i z tego co sobie
chodzi, a oceny na koniec ą ze sprawdzianów (takie szczęście
że zawsze piszemy z katechizmem xD)
U mnie czegoś takiego nie ma, gdyż może jedna czwarta uczniów
mieszka 'na miejscu', a reszta to dojazdy. Musiałaby być wredna
strasznie, żeby coś takiego zrobić.
U nas katechetka kazała być 3 razy na nabożeństwach
październikowych. A co ja poradzę, że to zawsze było o 18.00,
a wtedy moi rodzice w 'biurze'? Nie miałam dojazdu, więc nie
jeździłam. Olałam ciepłym moczem. Upiekło mi się, bo suma
sumarum nie sprawdzała tych podpisów.
Skoro jesteś przewodniczącym (kurcze, nie wiedziałam, że ja
takie znajomości mam ), no to
faktycznie, masz prawo coś z tym zrobić...
Ja jednak sugeruje iść do dyrektora od razu. Bo co takie
nauczycielki mogą mu zrobić? Niewiele. Tyle co i ty. Prosić.
Moi starzy są fanatykami a pomimo to nie chcą żeby religia
była w szkole, uważają, że powinna być poza szkołą, może
dlatego, że widzą jakie mamy podejście, ale tak poważnie to
zgadzam się z nimi, choć pewnie myślą, że jakby była poza
szkołą to bym chodził
To jest bardzo nie sprawiedliwe... U nas jest podobnie, tylko że
jak nie będzie się miało podpisów, to proboszcz nie chce
dopuścić do komunie albo bierzmowanie :/ . I tu nie tylko o
msze w niedziele chodzi, ale też o roraty, i wszyskie inne. I to
jet bardzo nie sprawiedliwe, bo ja mam na msze chodzić według
własnego sumienia, a nie według książeczki, zcy podopisów.
Ale teraz gimnazjaliści się wycwanili, i połowa przychodzi pod
koniec mszy, że nieby wcześniej nie mogli. Ale ksiąc już sie
skapnął i nieche podpisywać wtedy.
Albo na różańcu, jakaś typa się zaśmiała podczas komuni
św. i ksiądz powiedział że nikomu nie podpisze.
łoo
to nieźle ^^ u nas za to ksiądz stawia oceny za pytania do
bierzmowania.. jeżeli będziesz
miał/a same 4,to wszystkie pytania (czyli. 173) zdajesz od
początku...
ale tak jak napisałeś w pytaniu- chodzimy do kościoła dla
siebie..
ja też nie należę do osób,które w każdą niedzielę
uczestniczą na mszy.. nie powinni nakazywać wam
tego,współczucia
Ja nie wiem, czy będzie u nas oceniał za uczestnictwo we
mszach, bo jest nowy (we wrześniu przyszedł). książeczki są.
według mnie to głupota, bo nie powinno się wymuszać na
młodych chodzenia do kościoła. jeśli ma ochotę, to pójdzie,
nie - to nie... tak, to jest takie wymuszanie... co z tego, że
taki delikwent pójdzie do Kościoła tylko po jakiś durny
podpis, jak przez całą mszę będzie wariował, albo stał
przed kościołem... pamiętam w
podstawówce, to proboszcz nas się pytał dlaczego nie byliśmy
w kościele... odpowiedź brzmiała zazwyczaj : " bo mnie głowa
bolała"
Szkoda, że u mnie tak nie ma. Uwielbiam chodzić do Kościoła i
chodzę codziennie. Myślę, że takie wymuszone chodzenie do
Kościoła jest bez sensu, bo i tak napewno w Mszy nie
uczestniczysz to jest tylko oszukiwanie siebie i Boga.
Patryku masz jak największą rację... W tym roku będę
przystępować do bierzmowania, mam indeks, i muszę łazić co
niedzielę... A to wszystko to nadużywanie swojej władzy przez
kościół, takim zmuszaniem zniechęcają do siebie...