Witaj nieznajomy!

Zaloguj się lub załóż darmowe konto

38
sakurcia
Seria pytanek....
Pytanie zadał(a) sakurcia, 07 stycznia 2010, 15:20
W tym pytaniu zadam kilka pytań, które każde będę zadawać co jakiś czas w tym pytaniu, by odpowiedzi byłyby bardziej szczere..... Chcę po prostu sprawdzić jak bardzo dla ludzi jest ważne "coś", o którym powiem na samym końcu...... A pierwsze pytanie brzmi [może się powtarzam, ale to co zadaje jest ważne, wszystkie pytania nie będą takie same, lecz powiązane, proszę tylko o szczere odpowiedzi]: czy lubisz szkołę ze względu na naukę oraz czy chodzisz do niej z przymusu czy z własnej woli by się czegoś nowego nauczyć?
tagi: seria pytanek

[Zgłoś do moderacji] [Dodaj do obserwowanych]

Odpowiedzi (38)

Odpowiedział(a): fable, 07 stycznia 2010, 15:26 [#odpowiedz]
0
fable
nic z tych odpowiedzi - chodzę po to, żeby się codziennie spotykać z osobami, na których mi zależy, aczolwiek zaraz po weekendzie chodzę z przymusu ; p

Odpowiedział(a): laura1994, 07 stycznia 2010, 16:20 [#odpowiedz]
0
laura1994
Zależy kiedy jakie mam w danym dniu lekcje. W piątki i czwartki lubię chodzić do szkoły a oprócz tego, ze względów towarzyskich

Odpowiedział(a): Pati2705, 07 stycznia 2010, 16:34 [#odpowiedz]
0
Pati2705
Ja w sumie lubię chodzić do szkoły. Lubię się uczyć i spotykać ze znajomymi. Nie lubię jedynie tak wcześnie wstawać, to jest najgorsze.

Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 07 stycznia 2010, 16:35 [#odpowiedz]
0
GosiaczekOsa
Lubié ze wzglédu na nauké i mozliwosc poszerzania wiedzy...

Odpowiedział(a): comandante, 07 stycznia 2010, 16:38 [#odpowiedz]
0
comandante
dokładnie. w szkole zawsze coś się dzieje ale mimo tego, warto się czegoś nauczyć bo w przyszłości zapewne się przyda. trzeba już powoli myśleć na dłuższą metę co z sobą zrobić. Wiadomo są przedmioty ciekawsze i nudniejsze ale w zależności od tego co w przyszłości zamierza się robić na każdych trzeba uważać ale mi nauka łatwo przychodzi więc dużo się męczyć nie muszę

Odpowiedział(a): sakurcia, 07 stycznia 2010, 16:56 [#odpowiedz]
0
sakurcia
Aha więc 2 pytanie:
Czy w życiu chcesz osiągnąć coś "wielkiego" i żeby Cię historia na długi czas zapamiętała czy tylko ograniczasz się do minimum, żeby tylko przetrwać oraz po Twojej śmierci nikt prawie Cię nie pamiętał i mówił" "a kto to był?"

Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 07 stycznia 2010, 19:48
0
GosiaczekOsa
zdecydowanie pierwsza opcja do mnie pasuje; zawsze musialam sié wyróznic i staralam zrobic wszystko najlepiej jak tylko potrafié, czésto sié to oplacalo. co wiécej pozostalo mi to do teraz i mam nadziejé, ze kiedys zaprocentuje.

Odpowiedział(a): TheDiaryofJane, 07 stycznia 2010, 17:00 [#odpowiedz]
0
TheDiaryofJane
może i na naukę, i że się czasem coś dzieje, ale też bo muszę...

Odpowiedział(a): coquico, 07 stycznia 2010, 17:04 [#odpowiedz]
0
coquico
co do pierwszego pytania: lubie chodzić do szkoły, ze względów towrzyskich, ale nie tylko. moja szkoła jest naprawdę świetna.
a co do drugiego.. chcę zostać zapamiętana, oczywiście, ale nie obojętnie z jakiego powodu. chciałabym być rozpoznawalna ze względu na moje poglądy, styl życia, może talenty (narazie ukryte)...

Odpowiedział(a): comandante, 07 stycznia 2010, 17:12 [#odpowiedz]
0
comandante
hehe ja zawsze wszystkim mówie, że jeszcze o mnie świat usłyszy ale to tak bardziej żartobliwie. Jak ja chcę żyć ? chcę wykorzystać życie na maksa. Nie chcę być sławny jak np. jakiś aktor. Ja chcę cały czas przygodą, żeby jak to się mówi było co wnuką opowiadać dosłownie mój cel to przeżyć zarąbistą przygodę nie wiem jeszcze jaką ale musi się coś dziać. Potem jak ktoś zapyta co robiłem w życiu to mu odpowiem, że z pewnością się nie nudziłem. W przyszłości zostaną mi tylko wspomnienia, więc jak to mówię, w życiu warto kolekcjonować mocne wrażenia, bo tylko to nam zostanie.

Odpowiedział(a): coquico, 07 stycznia 2010, 17:19
0
coquico
Podziwiam i zazdroszcze podejścia do życia.

Odpowiedział(a): sakurcia, 07 stycznia 2010, 17:40
0
sakurcia
o sławę nie chodziło mi takiego typowego aktora albo innej sztucznej sławy, bo jak umrze to i tak mało kto będzie pamiętał, najwyżej jakiś zagorzały fan, a za 2 pokolenia nikt nie będzie wiedział kto to był...... chodziło mi o sławę pokroju Mickiewicza, Słowackiego, Piłsudzkiego, naszych królów polskich, etc. o których mówi się na historii lub na polskim..... Chodzi mi żeby wyryć się w pamięci ludzkości po wsze czasy...... Żeby kto o nas wspomina ro można by o tej osobie stwierdzić, że jest mądra,że wie o nas, a nie jest neokidem......

Odpowiedział(a): comandante, 07 stycznia 2010, 17:51
0
comandante
takie osoby też dużo w życiu poświęciły, ale jak lubiły to co robiły to znaczy, że udanie przeżyli swoje życie, ale z tego co wiem to taki Mickiewicz musiał tworzyć na obczyźnie będąc nieszczęśliwie zakochanym więc nie zazdroszczę mu mimo, że wrył się w pamięć tylu osób wątpię, że to dla niego było najważniejsze. Ja będę starał się żyć własnym życiem. Dążyć do własnych celów. Być może ktoś mnie w świecie dostrzeże jakąś książkę napisze i coś po mnie pozostanie. Do tego, żeby być sławnym przez dziesiątki, setki, tysiące lat składają się jeszcze ważne wydarzenia, a w większości wszelakie wojny i inne niezbyt przyjemne rzeczy. Więc nie zależy mi na tym, czy ktoś będzie mnie pamiętał. Mi głównie zależy na najbliższych i żeby to właśnie oni mnie najcieplej i najmilej wspominali. Że po mojej śmierci powiedzą "On to chyba z tego życia wszystko wycisnął, robił co chciał i był z tego szczęśliwy" Żeby nie musieli mnie opłakiwać, ale cieszyć się z tego, że ja jestem zadowolony z mojego życia. Według mnie to jest najważniejsze, a nie pamięć wyuczona przez szkołę, gdzie większość zna tylko imię i nazwisko bo musi znać na sprawdzian. Sztuczne to wszystko!

Odpowiedział(a): sakurcia, 07 stycznia 2010, 18:00
0
sakurcia
tu też mi nie chodziło o sztuczną sławę, by być tylko w książkach, ale też jeśli nauczymy się o takiej osobie to żebyśmy stwierdzili: "to był człowiek, wiele dokonał w życiu i umieli co nieco w życiu o nim", po prostu być wzorem do naśladowania......

Odpowiedział(a): edisooonik, 07 stycznia 2010, 17:17 [#odpowiedz]
0
edisooonik
Czasem ma się ochotę rzucić to w pierd*, ale wiem, że to nie tylko konieczne ukończyć liceum/technikum czy coś, ale tez potrzebne żeby żyć. Taka jest prawda, że w dzisiejszym świecie trudno jest przeżyć bez wykształcenia

Odpowiedział(a): Elite263, 07 stycznia 2010, 17:27 [#odpowiedz]
0
Elite263
ja lubie chodzić do szkoły bo mam tam przyjaciół i fajnie u mnie w szkole jest nigdy nie myślałem że tak polubie szkole

Odpowiedział(a): sakurcia, 07 stycznia 2010, 17:34 [#odpowiedz]
0
sakurcia
Pytanie 3: Lubisz czy nienawidzisz szkoły jako instytutu państwoego za całokształt?

oraz

Pytanie 4: Dlaczego większość nienawidzi szkoły, a niektórzy z tej grupki osób mają wysokie plany na przyszłość, które bez szkoły nie ruszyły by się z miejsca. Jest tak w Twoim przypadku?

i pytanie nie związane ze szkołą..... no prawie.....

Pytanie 5: Jak wysokie są Twoje ambicje? Od 0 - 100% + 20%

0-10% prawie ich nie mam lub wogóle
11-20% są bardzo znikome
21-30% są niskie
31-50% są przeciętne
51-60% chce coś osiągnąć, ale nie wiem jak
61-70% mam dość wysokie
71-90% są bardzo wysokie
91-100% stoją na najwyższym poziomie
+101-120% są dla mnie "wszystkim", zrobię wszystko, by osiągnąć to co chcę, nawet jeśli miało by to mnie coś kosztować.......

Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 07 stycznia 2010, 19:53
0
GosiaczekOsa
3. nie nienawidzé, ale wiele bym zmienila, ale to wywód na inne pytanie
4. bo wiele ludzi jest leniami, chcialoby wszystkiego na gotowo, bez wyrzeczen, bez wysilku, bez pracy. Z pewnosciá nie nalezé do tej grupy osób.

Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 07 stycznia 2010, 19:56
0
GosiaczekOsa
200 %

Odpowiedział(a): comandante, 07 stycznia 2010, 17:44 [#odpowiedz]
0
comandante
pytanie 3.
przydało by się trochę zmian w cyklu nauczania. jako instytutu nie lubię.
pytanie 4.
Ja ogólnie nie lubię się uczyć poza szkołą w szkole tego się nie czuje. Ja sobie właśnie to uświadomiłem, że to właśnie dzięki tej szkole coś osiągnę więc trzeba się uczyć.
pytanie 5.
haha normalnie trafione prosto pode mnie i pod to co wszystkim powtarzam. Ostatnio głoszę wszem i wobec takową filozofię, że w życiu trzeba sobie stawiać same ambitne cele i nieustannie do nich dążyć. Mamy z nich większą satysfakcję i praca podczas dążenia do nich staje się przyjemnością Jakbyście usłyszeli moje ambitne cele na przyszłość, to pewnie tak jak inni powiedzielibyście "powodzenia" oczywiście sarkastycznie wiedząc, że to się nie uda, ale ja wierze, że się uda wbrew innym więc moje ambicje stawiam na poziomie +101-120% bo głównie o ambicje w tym życiu chodzi. Nie pragnąć niczego nic nie osiągniemy, więc ja pragnę tyle ile mogę i dążę do tego ! polecam

Odpowiedział(a): sakurcia, 07 stycznia 2010, 17:48
0
sakurcia
co do 5, miałam na myśli chodzenie po trupach za wszelką cenę

Odpowiedział(a): sakurcia, 07 stycznia 2010, 17:54
0
sakurcia
zamiast odpowiedzieć, dałam przez pomyłkę do modercji moją ost. odp.... 5 w ostatnim można interpretować jak się chce, np. wstawianie dużo wyrzeczeń...... ale bardziej na myśli miałam chodzenie po trupach, takie troche chorobliwe, że o reszście się zapomina, bo czasami tak jest, że czyjeś ambicje są nazbyt wygórowane, i jeśli ta osoba jest perfekcjonalistą, to sprawia to z tej osoby osobę trochę nazbyt wymagającą wobec wszystkich

Odpowiedział(a): comandante, 07 stycznia 2010, 17:55
0
comandante
no bez przesady, ja to rozpatrzyłem w pozytywnym aspekcie, czyli wycisnąć z tego życia więcej niż można czyli w takim razie to będzie 91-100%, bo ambicje swoją drogą, ale nie kosztem innych.

Odpowiedział(a): XXXX, 07 stycznia 2010, 17:46 [#odpowiedz]
0
XXXX
No tak 1.
Lubię się uczyć i zdobywać wiedzę - to jest poznawanie świata i uczucie wyższości, umiem dużo - to jest dobry tekst .
2.
Może jestem głupim marzycielem, ale tak. bardzo chciałbym osiągnąć coś wspaniałego
3.
Tak, nienawidzę, bo nauczyciele zamiast uczyć to robią sobie jaja .
4.
Każdy chciałby być kimś i musi się uczyć, ale nie każdy ma dobre chęci. Ja się dobrze uczę i mam plany
5.
120% Na maxa.

Odpowiedział(a): agrafka, 07 stycznia 2010, 17:51 [#odpowiedz]
0
agrafka
1. Pewnie
2. Chciałbym czegoś ważnego dokonać
3. Nie, u mnie szkoła jest w porządku.
4. Tak jak XXXX
5. 120%

Odpowiedział(a): edisooonik, 07 stycznia 2010, 17:53 [#odpowiedz]
0
edisooonik
2. w sumie raczej mi lata to czy będę w książkach od historii
3. dokładnie tak jak XXXX
4. Ludziom nie che się wstawać, mają beznadziejnych nauczycieli,a na dodatek może źle im iść nauka jednak chcą jakoś żyć na poziomie. Nie no nie umiem tego wytłumaczyć
5. hmm trudno powiedzieć. Plany mam duże, ale gorzej z realizacją. Brak mi silnej woli dlatego daję 70%. Zawsze chciałam być polonistką

Odpowiedział(a): Kalientaa, 07 stycznia 2010, 18:14 [#odpowiedz]
0
Kalientaa
1. Lubię ze względu, że mogę poszerzać swoją wiedzę no i też dlatego, że spotykam się ze świetnymi ludźmi
2. Jeżeli dostanie Nobla z chemii, to coś wielkiego i że historia mnie na długo zapamięta, to tak.
3. Nie, ogólnie lubię szkołę.
4. Może dlatego, iż uważają że są bardzo inteligentni i że wszystko sami sobie zawdzięczają? Nie, w moim przypadku tak nie jest.
5. Oj taaak jestem dosyć ambitna... czyli tak 71%-90% albo może 91%-100%. Jakoś tak...

Odpowiedział(a): sakurcia, 07 stycznia 2010, 18:40 [#odpowiedz]
0
sakurcia
Pytanie 6: Jak bardzo ważne są dla Ciebie marzenia oraz czym są one dla Ciebie wogóle?

Pytanie 7: Dlaczego niektórzy nie mają żadych marzeń, planów, pragnień? Jest tak w Twoim przypadku?

oraz ostatnie

Pytanie 8: Często tak jest, żeby coś osiągnąć, trzeba się jakoś poświęcić. Każdy jest uzależniony od każdego, zawsze tak było i będzie i tak jest nadal...... Ile dajesz [bez skojarzeń proszę], by coś osiągnąć: a) dajesz z siebie wszystko, by dla kogoś się poświęcić, żeby ten ktoś mógł się odpłacić, b) poświęcasz się do minimum, dajesz tyle, ile uważasz za słuszne c) nie dajesz od siebie niczego. Które z opcji dotyczy Ciebie?

Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 07 stycznia 2010, 20:04
0
GosiaczekOsa
6. dajá nadziejé na lepsze jutro i napédzajá bieg codziennosci. "To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące."
7. Bo sá flegmatykami ? Bo dobrze im tak jak jest ? Bo nie wierzá, ze mogá wyciágnác z zycia wiecej ? Nie, to nie ja.

Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 07 stycznia 2010, 20:10
0
GosiaczekOsa
8. jesli odpowiedz a) podchodzi pod takie "cos za cos" to odpadam i wybieram b)

Odpowiedział(a): XXXX, 07 stycznia 2010, 19:07 [#odpowiedz]
0
XXXX
6.
Marzenia są dla mnie bardzo ważne. Mogę sobie wymarzyć wszystko czego chce (barwny wachlarz marzeń posiadam). Są... odzwierciedleniem duszy, dają satysfakcję. Jest to też dodatkowe zajęcie na nudę i jakby to nazwać, dają wiarę w siebie.
7.
Wydaje mi się, że człowiek bez marzeń, to taki troche pusty w środku. Nie ma żadnego celu, ani nie chce mieć. Marzenia urozmaicają osobowość, dodają otuchy, dają jakiś punkt zaczepienia, do którego można dążyć i starać się go zrealizować. Ja oczywiście mam.
8.
a). Jestem osobą pomocną i jeśli ktoś ładnie poprosi o pomoc to chętnie sie zgodzę . W przyszłości może się odpłacić, oczywiście. Jednak zadowolenie daje mi końcowe 'dziękuję'.

Odpowiedział(a): sakurcia, 07 stycznia 2010, 19:34 [#odpowiedz]
0
sakurcia
A teraz czas na mnie....

1. Lubię szkołę, do której chodzę z własnej woli, bo nauka sprawia mi wiele przyjemności, pomimo zwyczajnych ocen, lubię ciągle się dowiadywać o jakiś ciekawostkach naukowych, etc. Coraz mniej lubię szkołę ze względów towarzyszkich, bo u mnie ostatnio jest coraz gorsze......

2. tak, chciałabym osiągnąć coś wielkiego.... Co? Narazie nie wiem, ale chciałabym, aby to było coś związanego z nauką, podejściem do życia, albo religią..... najlepiej wszysko razem.... chciałabym choć w pewnej części być zapamiętana.....

3. ogólnie lubię, choć co nieco bym zmieniła......

4. nie i nie wiem....

5. choć niektórzy uważają, że mam na poziomie: 51-60% to tak naprawde moje ambicje wahają się od 71-90% do 91-100%........

6. marzenia są dla mnie spełnieniem życia, są jednym z najważniejszych górnolotych planów/czynników w moim życiu......

7. w moim przypadku tak nie jest oraz nie wiem....

8. u mnie jest to a, bo działa w życiu karma, ale nie tylko dlatego, pomaganie innym czasem daje mi radość, bo taka już jestem....

Odpowiedział(a): bambus, 07 stycznia 2010, 19:46 [#odpowiedz]
0
bambus
1. to zalezy kiedy. nie raz mozna na lekcjach dowiedziec sie czegos ciekawego. ale z wlasnej woli chodzilam.
2. chce byc normalna, miec dobra prace kochaja rodzine,zdrowie itd i to by mi wystarczylo.
najwazniejsze by pamietali o mnie najblisi.
3. lubie.
4. nie wiem musiala bym sie dluzej zastanowic.
5. 61-70%
6. marzenia... to cos co hm trudno mi wytkumaczyc. ale ja zywie sie marzeniami.
7. moiim zdaniem kto nie ma marzen nie ma serca,duszy.
8. pomagam,lubie gdy ktos mi pomaga.


P.S. Po co Ci to....?

Odpowiedział(a): sakurcia, 07 stycznia 2010, 19:48 [#odpowiedz]
0
sakurcia
wnioski? wnioski są takie gdyż, iż, ponieważ większość [tutaj odpowiadających] lubi szkołę tylko ze względu na towarzystwo lub może się coś w niej wydarzyć.... Dla większości to przymus, bo taka jest polityka, tylko nie liczni lubią ją, ale każdy chce coś osiągnąć...... Czyli szkoła i polityka jest do du*y..... Wiem mało odkrywcze , ale z mojej strony to było podejście trochę psychologiczne, ale po prostu chciałam sprawdzić Wasze podejście do życia i do szkoły......

Odpowiedział(a): XXXX, 07 stycznia 2010, 19:53
0
XXXX
wnioski?
Mógłbym chodzić do szkoły non stop, gdyby to nie było życie towarzyskie (to lubię, oczywiście, ale z niektórymi ptasimi móżdżkami sie nie da dogadać ). Więc nie nauczysz sie nic, jak wiesz że inni mają już coś na Ciebie (nowe ploty )

Odpowiedział(a): devlieger, 07 stycznia 2010, 19:52 [#odpowiedz]
0
devlieger
1. Lubię chodzić do szkoły ze względu na ludzi jakich tam spotykam
2. Raczej nie zależy mi na tym aby być sławny
3. Lubię tam chodzić ale uważam, że powinny być prywatne, tak to się utrzymują z naszych podatków
4. Bo nie chce im się marnować pół dnia na szkołę, ale tacy ludzie zazwyczej nastawiają się na pracę fizyczną nie chcą nic osiągnąć
5. 31%-50% przeciętne
6. Marzenia-coś co za jakiś czas będę miał
7. Bo są zakompleksione i niepewne siebie, nie znają swojej wartości, u mnie jest odwrotnie
8. Czasem druga, czasem trzecia opcja, raczej jestem leniwy

Odpowiedział(a): Kalientaa, 07 stycznia 2010, 19:54 [#odpowiedz]
0
Kalientaa
6. Jak dla mnie marzenia są tylko po to żeby pomarzyć i przez chwilę pobyć w nierealnym świecie.
7. Ja tam mam jakieś marzenia. A inni czemu nie mają? Może dlatego, że boją się iż zbytnio się rozczarują, gdy się nie spełnią?
8. Hm... chyba najbliżej mi do a) ale nie dlatego żeby mógł mi się ktoś zrewanżować za to, tylko po prostu dlatego że boję się odmówić i nie umiem tego robić. Wolę pomóc komuś, niż żeby ktoś mi potem pomagał.

Odpowiedział(a): comandante, 07 stycznia 2010, 19:59 [#odpowiedz]
0
comandante
6. Jakby nie patrzeć każde plany zaczynają się od marzeń, a tych mi nie brakuje a mam nadzieję, że chociaż 1% moich marzeń się spełni to i tak bym był cholernie szczęśliwy bo mam ambitne marzenai hehe
7.Według mnie nei mają marzeń, planów, pragnień bo kiedyś się na nich zawiedli i nie chcą tego powtórzyć, ale według mnie należy próbować do oporu aż się uda !
8. Ja zawsze daje z siebie wszystko, ale z czasem wydaje mi się, że to jest wada a nei zaleta. Nawet moi znajomi stwierdzili, że jestem zbyt naiwny i za bardzo ufam ludziom. Ale kurde ciężko to zmienić.

Odpowiedział(a): Grzechu94, 07 stycznia 2010, 20:17 [#odpowiedz]
0
Grzechu94
1. Gdyby nie ranne wstawanie to by było ok ale ogólnie lubię szkołę
2. chciałbym zrobić coś wielkiego, ale nie koniecznie być sławny wystarczy mi satysfakcja
3. To nie ma dla mnie znaczenia
4. Moje plany na przyszłość nie wiążą się w ogóle ze szkołą, bo tam wykształcenie nie jest potrzebne, mógłbym zakończyć etap nauczania na obecnym poziomie
5. +101-120% są dla mnie "wszystkim", zrobię wszystko, by osiągnąć to co chcę, nawet jeśli miało by to mnie coś kosztować.......
6. Moje marzenia są dla mnie wszystkim i do nich cały czas dąrze

Odpowiedział(a): Grzechu94, 07 stycznia 2010, 20:23 [#odpowiedz]
0
Grzechu94
7. Bo ludzie są dziwni ... ale wydaje mi się że jakieś plany każdy ma.. KAŻDY coś na pewno juz planował, ale nie chce o tym mówić czy coś
8. Sam sie staram być od niczego i nikogo nie uzależniony, ale w tych czasach to chyba nie możliwe :/ Raczej nie pomagam innym.. w końcu to oni sami się w to wkręcili.. chyba że jest to mój przyjaciel/dziewczyna/rodzina/inna ważna osoba..

Odpowiedział(a): selena8, 07 stycznia 2010, 20:25 [#odpowiedz]
0
selena8
1. nie lubię, ale chodzę, ponieważ chcę się sowiedzieć nowych rzeczy. z różnych dziedzin.
2. chcę zrobić coś dobrego, ale nie sława, która tylko mi pieniądze przyniesie.
3. większość rzeczy bym zmieniła, ale w miarę lubię.
4. większość jest leniwa. ja chcę dużo osiągnąć i się uczę.
5. ambicje na 61%-70% może wyżej. nie będę nic osiągać 'po trupach'.
6. marzenia pchają mnie do przodu oraz pomagają zwalczać lenistwo.
7. może 'niektórzy' są aktualnie w depresji. ja mam plany i zamierzam jak najlepiej je zrealizować.
8. między a) a b). ale żadna z opcji nie była zbyt trafna.

Odpowiedział(a): shaa, 07 stycznia 2010, 21:02 [#odpowiedz]
0
shaa
1. nie lubię szkoły, no ale trzeba coś umieć żeby później zarobić...
2. raczej wolę być normalna
3. mnóstwo rzeczy bym zmieniła..
4. nie mam jeszcze planów na przyszłość
5. ambicję? jeżeli mam jakiś cel to chcę go osiągnąć, ale godzę się, jeżeli mi to nie wyjdzie.
6. dążę do ich spełnienia
7. tu się zgodzę z Gosią
8. daję tyle, ile uważam za słuszne..

Odpowiedział(a): Elite263, 07 stycznia 2010, 21:16 [#odpowiedz]
0
Elite263
a ja gdzieś na 51-60% ( może i jestem opóźniony, ale lepiej później niż wcale xD )

Odpowiedział(a): edisooonik, 07 stycznia 2010, 21:58 [#odpowiedz]
0
edisooonik
6. marzenia są ważne, ale raczej mijałoby się to z moim poglądem gdybym powiedziała, ze najważniejsze.

7. nie mam pojęcia. Ja mam marzenia, ambicje, ale sama nie wiem jak to dalej będzie. Czy mi się uda...
8. hmm myślę, że b)

Odpowiedział(a): gentelmanpaul, 07 stycznia 2010, 22:37 [#odpowiedz]
0
gentelmanpaul
rodzice mi kazali isc do szkoly. ja chcialem tylko pierwsze 3 dni.poszedlem rok wczesniej do szkoly bo si nauczylem czytac. wiekszosc nauczycieli uwazam za debili i zera intelektualne. wiec sam sobie wynajdywalem czego mam sie uczyc. nie lubilem nauczycieli ani oni mnie bo ich wysmiewalem. sam sie wszystkiego nauczylem co jest mi potrzebne. lub na prywatnych zajeciach i studiach. wiecej nie chce mi sie pisac.

Odpowiedział(a): error, 08 stycznia 2010, 06:54 [#odpowiedz]
0
error
1. Nie lubię szkoły to jest jeden wielki paradoks,Chodzę tam tylko dla znajomych,przyjaciół i draki uczą nas rzeczy które nie są nam potrzebne... :/
np. Programowanie strukturalne i obiektowe... trudne jak chuy, a po skończeniu szkoły nie bd. miał papieru programisty... wiec po chuy to ? jeśli ktoś chce zobaczyć jak to wygląda niech wybierze to jako specjalizację... a np. ten jeden durny przedmiot za warzy teraz o tym, czy mnie nie wypie**rdolą ze szkoły...
Ale oczywiście są chwile kiedy, z przyjemnością idę na lekcję, bo są ciekawe,wartościowe i takie które się na prawdę przydatne...
2.Tak, chciał bym, żeby po mojej śmierci na świecie zostało coś więcej, niż tylko konto na naszej-klasie...
3.Tak, jak najbardziej...
4. Nie wiem i w sumie nie obchodzi mnie to, bo nawet jakby 60% uczniów w całej Polsce zrobili by protest przeciwko temu to nic by to nie dało, powiedzą, aaa leniom nie chce się uczuć... Boże co to za pokolenia są... Za moich czasów (...)
5. 51-60
6. Są dla mnie wszystkim bo nic innego nie mam.
7. Nie wiem, nie obchodzi mnie to, bo nie lubię wpierdzielać się w czyjeś życie...
8. a) niestety potem w 70% nie uzyskuję odpłacenia...

Odpowiedział(a): czyczek, 08 stycznia 2010, 10:39 [#odpowiedz]
0
czyczek
1. Nie lubię szkoły, ale chodzę teraz dla siebie. Aby coś umieć w życiu i mieć lepszą pracę. Wcześniej byłam zmuszana, ale teraz rozumiem dlaczego tak było.
2. Chciałabym aby po mojej śmierci coś zostało i każdy by pamiętał, że ja tu kiedyś byłam... Aby ktoś kiedyś o mnie wspomniał.
3. Obojętne mi to, ale przeszkadza mi program nauczania ... :/ za dużo materiałów a za mało godzin.
4. Uczą się dla siebie ! Przecież oni później będą na siebie zarabiać, a nie ktoś za nich. A dlaczego nienawidzą... nie wiem.
5. 101-120% osiągnę to co pragnę ! Nawet jeśli by mnie to kosztowało życie !
6. Dają mi nadzieję, że może być lepiej. I że kiedyś coś mnie dobrego spotka !
7. Może się boją...
8. Żadna z tych odpowiedzi. Daje z siebie wszystko i nigdy nie oczekuję coś w zamian

Dodaj odpowiedź

Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.

wyszukiwarka   
podobne pytania   
1
1
3

popularne słowa kluczowe   
kategorie   
Biznes (753)Dom (1021)
Edukacja i szkoła (794)Erotyka i seks (324)
Film (3613)Gry (494)
Hobby (446)Inne (4929)
Komputery i Internet (1040)Kulinaria (238)
Kultura (195)Ludzie (1645)
Miłość i relacje (1289)Moda (375)
Motoryzacja (287)Muzyka i taniec (836)
Podróże (277)Polityka (118)
Praca (430)Prezenty (178)
Rozrywka (476)Sport (311)
Sztuka (65)Taniec (29)
Uroda i styl (696)Zdrowie (830)
Zwierzęta (245)
Pytania: 18001, Odpowiedzi: 327490