17
Czy niepowiedzenie wszystkiego można traktować jako skłamanie ?
Pytanie zadał(a) jerzol, 25 lutego 2009, 23:11
Taka dygresja. Spotkełem się z ludźmi którzy uważają, że nie powiedzieć wszystkiego to jak skłamać, a inni uważają, że to po prostu prawda ale nie cała. A więc ?
[Zgłoś do moderacji] [Dodaj do obserwowanych]
Odpowiedzi (17)
ja tak często robie nie jest to kłamstwo ale lepiej jak nie
trzbea powiedzieć wszystko 
yy.' zależy co chcesz "nie powiedzieć" xD
dokładnie 
wszystkiego mówić
nie trzeba, ale jak cos sie zaczyna należy skończyć
wszystkiego mówić
nie trzeba, ale jak cos sie zaczyna należy skończyć
Lepiej mowic cala prawde
szczerość jest najważniejsza, a jeżeli celowo coś pomijamy
to jest to oszustwo i jak najbardziej można nazwać to
kłamstwem
hmm...chyba to nie jest kłamstwo
ejj to nie jest klamstwo. znaczy chyba 
no rzeciez mowisz CZĘSC ale jesli cos z calosci chcesz zachowac
dla sibie to chyba nic nie szkodzi... czego oczy nie zobacza tego
sercu nie zal.
no rzeciez mowisz CZĘSC ale jesli cos z calosci chcesz zachowac
dla sibie to chyba nic nie szkodzi... czego oczy nie zobacza tego
sercu nie zal.A załóżmy przychodzisz do domu o kilka godzin spóźniony/a
mama pyta gdzie byłeś/aś, a ty odpowiadasz, że w kinie ( przy
czym byłeś w kinie na chwile, a reszte czasu spędziłeś/aś u
znajomych na imprezie) więc ? co teraz sądzicie ? Jest to
niepowiedzenie wszystkiego
Ja uważam, że nie mówienie wszystkiego nie jest kłamstwem
Mam już kilka doświadczeń z
takich rozmów i nie uważam, że kłamałam
Mam już kilka doświadczeń z
takich rozmów i nie uważam, że kłamałam Zdecydowanie tak.
Zależy czy dróga osoba zapyta się czy to wszystko, a ty
skłamiesz.
Ja tego tak nie traktuję. Mówię to, co uważam za konieczne i
potrzebne, resztę niekiedy wolę zachować dla siebie.
absolutnie tak
to zalezy jak bardzo wazne jest to co chce sie ukryc
jesli to jakas blachostka to to jest bez znaczenia
jesli to jakas blachostka to to jest bez znaczenia
przecziez nie kłamiesz tylko nie mówisz wszystkiego! nie
powiedzieć czegoś to nie skłamanie.
niepowiedzenie całej prawdy niektórzy nazywają po prostu
fałszem, no. mój tata. nie wiem jak to ująć... fałsz jest
równoznacznie zły jak kłamstwo według "norm moralnych".
chociaż wg. mnie jest jakby lżejsze. często tak robię
nie mam zdania
chyba nie
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.
wyszukiwarka
podobne pytania
17
| |
8
| |
19
| |
14
| |
14
| |
3
| |
9
| |
14
| |
5
| |
9
| |
17
| |
5
| |
18
| |
12
| |
11
|
popularne słowa kluczowe
chłopak co dom dziewczyna film gra gry humor internet kobieta komputer ludzie milosc miłość muzyka na nauka nie piosenka polska pomoc praca prezent problem przyjaźń pytajnia pytanie relacje seks sex sport szkoła telefon włosy zabawa zdrowie związek śmierć życie
kategorie
Pytania: 18039, Odpowiedzi: 327621
