Pytanie zadał(a) agulka66623, 10 stycznia 2010, 22:04
to co zakazane smakuje najlepiej? Że zawsze pociąga nas to czego nam akurat nie wolno? Zdarza Wam sie sięgać po "zakazane owoce" ? ;) Jeśli tak, jakie były poniesione za to konsekwencje?
jasne.
przed 18 to bylo takie bardzo trendy palic przy znajomych lub
pic. to byl "szpan".. ;|
zgadzam sie z ta teoria ze co zakazane smakuje najlepiej.
zgadzam się z poprzedniczkami, jeśli chodzi o picie i palenie
kiedyś to sprawiało większą frajdę niż teraz jak mam 21
lat
ale jest też kwestia zakazanych zwiazków.. sex z kumplem
chłopaka itp.. (nie z autopsji )
ale takie rzeczy niektórych kręcą do tego stopnia że muszą
spróbować a
konsekwencje rozstania, łzy,
rozwody, cierpienie..
Zakazany owoc smakuje najlepiej. Dlaczego? Bo jest zakazany Ja mogę przysiąc, że do tej pory
nie miałam alkoholu w ustach, papierosa też (no, chyba że guma
w kształcie papierosa, co síę szło do mamy i mówiło: mamo,
patrz, ja palę ) po co mi to.
Żebz zaszpanować? Wolę czym innym się wykazać.
edyty18 - ty jestes swieta. nic na p. ze starymi ok. mila,
grzeczna i uczynna. jesli sie dobrze uczysz to chce cie
poznac.
jestem codziennie na gg. numer w systemie.
ja miedzy 15 a 18 wszystkiego probowalem. ale nie bylo warto.
teraz to wiem. ale wtedy bylem "najmadrzejszy"
Uczę się dobrze Zagrożona
nie będę Będę miałą tylko
jedną 3 - z chemii, moze jeszcze z czegoś,ale nie więcej, a
reszta to 4 i 5 Mogę się
pochwalić, ze w 4 i 6 klasie podstawówki miałam pasek na
świadectwie
hmmm ja nie miałem takich ,,owoców'' nigdy nie próbowałem
zapalić, wciągać, wąchać itp. A alkohol to tylko szampan w
sylwestra i to też nie dużo, piwo to pół szklanki i to z 2
razy w miesiącu a wódki nie próbowałem ( tylko raz jak byłem
mały umoczyłem palec jak tata pił)
jak czytam wasze wypowiedzi, szczególnie edyty18 i kosmity, to
czuje takie narastajace poczucie winy.. no dobrze. to jak na
spowiedzi: piłam, paliłam, brałam. ale to przeszłość. no,
powiedzmy. to byla taka presja srodowiska... ehh. i tak sie nie
wytłumaczę.
Konsekwencje? poczucie winy. to jedyne, jakie mnie spotkały.
No ... jakos tak jest i już.
Hm... ostatnio to sie skusiłem na wielką bibe u mnie w domu, bo
wszyscy wybyli na noc i sie działy dzikie węże. Ale rano
czułem sie okropnie... Jakby wyrzuty sumienia się odzywały.
Ja napiszę tak: Zawsze znajdą się ludzie, którzy chcą czymś
się wykazać... ba, jest ich aż nadmiar!
A jak się nie jest na tyle mądrym, żeby zaszpanować rozumem,
to wiadomo, tonący brzytwy się chwyta. Sięgają po alkohol,
papierosy, żeby pokazać, jacy to oni są "super", bo
piją/palą to, co zakazane...
Ale oczywiście rasowy szpaner nie przyzna się, że jest na tyle
głupi, żeby pić, więc wciąga w ten nałóg ludzi w
jakikolwiek sposób inteligentnych. I oto w ten sposób ma
przykrywkę dla swojej "młodości umysłowej" i kolegów od
butelki
Może i tam niektórym smakuje najlepiej, ale ja tam wolę swoje
czekoladki z Brandy i nie oddam ich nikomu za żadne skarby (no
może prawię za żadne) ale teraz
czekam na nową dostawę
I nie zgadzam sie z tym, ze zakazane smakuje najlepiej.. Moze i
kiedys mialem takie wyobrazenie na ten temat ale tak nie jest..
Przyklad ? Papierosy. Wiedzialem, ze sa paskudne, sprobowalem i
tylko utwierdzilem sie w tym zdaniu
hmm...może dlatego iż jest to jeszcze takie nie odkryte, być
może ciekawe, miłe, i ciekawi ludzi dlaczego to jest zakazane,
chcą się sami przekonać jak to smakuje itd.
a po coś się pewnie zdarzało sięgać, aczkolwiek w obecnej
chwili pamiętam tylko, że palić nigdy nie paliłam ale co do %
to sięgnęło się...
ciągnie nas do tego co zakazane, bo jeszcze tego nie
próbowaliśmy i nie odkryliśmy, jest nieodgadnione i każdy
chce"poczuć to na własnej skórze".... jakoś nie pamiętam,
żebym sięgała po alkohol i papierosy przed 18, teraz troszkę
się to zmienia, ale wiem że papierosa nigdy nie wezmę do ust.
Odpowiadasz użytkownikowi xyz
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.