Moje piękne wspomnienia to:
-Mario, BomberMan i polowanie na kaczki na pegazusie, I odwieczna
zagadka: jak działa pistolet?
-guma turbo, która pękała w drobny mak by później znów
stać się gumą, chipsy STAR
CHIPS z okrągłymi żetonami w środku i hit: CIEPŁE LODY ze sklepu TĘCZA
-zabawa w siwobrodego, sextelefon, "mamo, mamo ile kroków do
Ciebie", chowanego, berka, w dom czy restaurację w piaskownicy,
albo zabawa kinderkami.
-malowanie się pomadkami mamy, chodzenie w "klokach" (butach na
korku).
Rinkashimikika! Wróciłaś !
hmm..Dużo tego. Mam 3 pluszaki konie (każdy dała mi mama),
jednego kota (własnoręcznie uszyty przez mamę) i miśka,
który do tej pory gra pierwsze skrzypce w moim pokoju. Co do
sytuacji to mam ich dużo, zwłaszcza nagranych na video chociaż by wtedy, kiedy próbowałam
sobie sama założyć pieluchę .
Chwile spędzone z rodziną i przyjaciółmi i rożne związane z
tym sytuacje , sentymentalny
misiek, i takie tam.
A tak w ogóle to moje dzieciństwo się jeszcze nie skończyło
i wierzę w to że będą rzeczy które przebiją te
dotychczasowe.
Dzieciństwo trwa całe życie! Przecież jesteśmy dziećmi
swoich rodziców, którzy mają swoich i tak dalej i tak dalej.
To oznacza, że całe nasze życie jest 1 wielkim dzieciństwem,
tylko później inaczej to nazwywamy czyli dorosłością. Ja
najbardziej poamiętam, jak to nawet trwa do dziś, a mam na
myśli kontakt z własną rodziną, którą bardzo kocham. to
jest dla mnie najważniejsze i najpiękniejsze w życiu.