Witaj nieznajomy!

Zaloguj się lub załóż darmowe konto

18
muminek1177
Agresja i zachowania
Pytanie zadał(a) muminek1177, 31 stycznia 2010, 14:47
1)W jaki sposób zachowujecie sie gdy ktoś wytyka wam błąd i ma racje? potraficie opuścić głowe, przyznać mu racje czy pienicie się i próbujecie odreagować na takiej osobie??? 2)Jak zachowujecie się gdy dwie osoby rozmawia o kimś a wy stoicie obok, gdy poruszany problem dotyczy was samych, ale te osoby delikatnie mówiąc negują zachowanie danej osoby a przecież to dotyczy i was, co robicie???

[Zgłoś do moderacji] [Dodaj do obserwowanych]

Odpowiedzi (18)

Odpowiedział(a): Kalientaa, 31 stycznia 2010, 15:04 [#odpowiedz]
0
Kalientaa
1. Gdy ktoś wytyka mi błąd i ma rację, to najpierw się trochę wkurzę, ale potem przemyślę wszystko i będę się starała więcej już nie popełniać tego błędu.
2. Najpierw głupio się czuję i zastanawiam się czy inne osoby również mogą mieć takie same odczucia jak te które rozmawiają, a potem staram się przemyśleć moje zachowanie.

Odpowiedział(a): czyczek, 31 stycznia 2010, 15:12 [#odpowiedz]
2
czyczek
'Sile przeciwstawiaj siłę! A agresji jeszcze większą agresję!'

Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 31 stycznia 2010, 16:01 [#odpowiedz]
0
GosiaczekOsa
1) przede wszystkim zalezy na czym polega£a dyskusja. Jesli rozmowa byla na temat której argumenty mozna podeprzec ksiázkowo, i na tej podstawie ktos ma racjé, bo to co mówi pokrywa sié z wiedzá zapisaná to oczywiscie odstápié od swojego zdania i przyznam racjé, nie bédé sié spierac jak wariatka o nawracanie kijem rzeki. Ale jesli rozmowa ma na celu wymiané pogládów to nie ma opcji, ze ktos tu ma racje. Kazda ze stron bédzie bronic swojego zdania. A to, ze ktos mi powie, ze moje poglády sá do d**y i uwaza, ze to on ma racjé to owszem, wpieni mnie nieziemsko, bo to swiadczy tylko o tym, ze nie potrafi zaakceptowac zdania innych i jest oporny. Nie cierpié ludzi których zdanie musi byc zawsze na wierzchu zeby nie wiem co. Mozna podyskutowac ale nie ma w tej opcji tak jak napisalam tego kto ma racjé lub jej nie ma.
2) jesli nie jestem w towarzystwie osób rozmawiajácych to nie wtrácam sié do ich rozmowy, jesli zdecydujá sié mnie do niej zaprosic to chetnie wyrazé swojá opinié

Odpowiedział(a): error, 31 stycznia 2010, 16:03 [#odpowiedz]
0
error
Czyczek ma racje
Gdy ktoś mi wytyka błąd,i ma racje to wewnątrz się trochę buntuję nie pasuje mi to, zresztą jak każdemu człowiekowi... biorę to do siebie, przemyśle staram się poprawić...
Wtedy ? podchodzę i mówię, że nie ładnie mówić o kimś za jego plecami...
Ost. przez to napierdalałem się w KFC bo jakieś cwaniaki zaczęły się rzucać...

Odpowiedział(a): Puszek1245, 31 stycznia 2010, 16:05 [#odpowiedz]
0
Puszek1245
1) Oczywiście nie daję za wygraną, ale jak zauważam, że dana osoba ma na pewno rację, to przyznaję się do błędu.
2) Pytam, o co im chodzi oraz żeby wyjaśnili, dlaczego coś im nie pasuje, a jeżeli tak, no to co? Bo ja nie lubię być bez powodu obrażany.
Hm, ale są dwie lub nawet 3 różne sytuacje:
a) Kiedy stoją dwie koleżanki lub koleżanka z kolegą i na mnie gadają, to ja proszę o wytłumaczenie mówienia n amnie takich rzeczy.
b) Kiedy jacyś chłopacy mnie obrażają, to ja mówię prosto z mostu: coś nie pasuje jak masz powody, to spoko. jeżeli nie, to się tłumacz lub idziemy na solo. (szczególnie tak się zachowuję od pewnego czasu-bo jakiś drażliwy się zrobilem...)
c) Kiedy jacyś dorośli ludzie(rodzice, nauczyciele, ktoś z rodziny lub po prostu jakaś starsza osoba) Wtedy także pytam się, czym zawiniłem i chcę wysłuchac argumentów, a potem albo przyznaję rację, albo się bronię...

Odpowiedział(a): Nostie, 31 stycznia 2010, 16:54 [#odpowiedz]
0
Nostie
1.Jeśli nie mam racji to oczywiście przyznaje sie do błędu,lecz jeśli racja jest po mjej stronie to stoje twardo.
2.W takiej sytuacji to włanczam sie do rozmowy i próbuje jakos to załagodzić,wyjaśnic,lub walczyc o honor swój i drugiej osoby.zależy czego wymaga dana sytuacja

Odpowiedział(a): sakurcia, 31 stycznia 2010, 17:21 [#odpowiedz]
0
sakurcia
1) Jeśli ktoś coś powiedział o mnie, choć prawdziwie, ale z czystej złośliwości to się odwdzięczę tym samym, jeśli tak szczerze to zawsze wysłucham. Ogólnie jestem wobec siebie bardzo krytyczna.
2) Zależy kto to. Jeśli są to ludzie, z którymi jako tako się lubimy to zwrócę lekką uwagę, jeśli to są jakieś błahostki oraz rozmawiają osoby zupełnie obce lub ktoś kogo nie lubię, to przeczekam, bo nie powinno się wtrącać,

Odpowiedział(a): sakurcia, 31 stycznia 2010, 17:24
0
sakurcia
* jednak jeśli tematem było coś poważnego to zwrócę uwagę, mogę się czasem nawet zacząć sprzeczać.

Odpowiedział(a): osypekgoralski, 31 stycznia 2010, 17:21 [#odpowiedz]
0
osypekgoralski
1) gdy ktos wytyka mi błąd i ma rację to ja i tak robię wszystko aby mu udowodnić mu że sie myli ..
2)zaczynam bronić tej sytuacji , jeżeli jednak to nie działa , to jakoś mnie to zbytnio nie rusza i mówi sie trudno

Odpowiedział(a): Katari, 31 stycznia 2010, 17:42 [#odpowiedz]
0
Katari
1. jak przetrawię że nie mam racji to zdarza mi się przyznać
2. jak nie którzy potwierdzą uwielbiam wcinać się w pół zdania

Odpowiedział(a): Karmelek, 31 stycznia 2010, 17:43 [#odpowiedz]
0
Karmelek
1. To wszystko zależy od sytuacji, bo jeżeli nauczyciel w szkole powie mi że źle zrobiłam zadania to wiadomo, że nie będę się wykłócać
2. Słucham i zazwyczaj nic nie mówię.

Odpowiedział(a): PaniKraweznik, 31 stycznia 2010, 17:49 [#odpowiedz]
0
PaniKraweznik
1. Jeśli ktoś mi wytknie błąd i wiem, że niestety ma rację to z mniejszym bądź większym trudem się do tego przyznaję. Gdy jestem pewna że to po mojej stronie leży prawda to silnie jej bronię.
2.Mówię że jeśli ktoś ma coś do mnie lub do moich znajomych to niech po prostu powie mi to prosto w oczy, a nie obgaduje za plecami.

Odpowiedział(a): haha20, 31 stycznia 2010, 18:48 [#odpowiedz]
0
haha20
po pierwsze rzadko ktoś inny ma racje ale jak już się zdarzy, raz na milion to potrafię odpuścić, bo czasem sie pomylę, no cóż rzecz ludzka

po drugie nie lubię fałszywych ludzi jak komus coś nie pasuje i boi się to powiedzieć prosto w oczy to tak osoba to dla mnie zero . więc się nią nie przejmuje

Odpowiedział(a): xyz, 31 stycznia 2010, 19:33 [#odpowiedz]
0
xyz
przyznać się jest czasem ciężko, ale nie odreagowuje na tej osobie, pozostaje obrona a czasem trzeba odpuścić. A co do drugiego pytania to niech się odważy i powie szczerze, a nie owija w bawełnę.

Odpowiedział(a): XXXX, 31 stycznia 2010, 20:12 [#odpowiedz]
0
XXXX
1. Wytykam tej osobie jej wadę
Albo po prostu przyznaję rację.
2. Nadaję na tą osobę z tą dwójką, albo mówię, że ja sam tak zrobiłem/mam taki problem.

Odpowiedział(a): killme, 01 lutego 2010, 11:59 [#odpowiedz]
0
killme
1. gdy ktoś mi wytknie błąd i mi udowodni że nie mam racji to spoko mogę mu przyznać rację..
2. nienawidzę gadania o kimś za plecami! najchętniej to bym od razu skopał dupę!

Odpowiedział(a): devlieger, 01 lutego 2010, 18:55 [#odpowiedz]
0
devlieger
Jak ktoś wytyka mi błąd to nie ma racji

Odpowiedział(a): Esme1234, 16 maja 2011, 22:36 [#odpowiedz]
0
Esme1234
1.Skoro osoba wytykająca mi błąd ma rację, to przyznaję się do potknięcia, bo bez sensu trwać w przekonaniu, że coś jest białe, skoro jest czarne

2.Niech sobie gadają. WIdocznie ich życie jest tak puste, że nie mają ciekawszych tematów. Żal mi takich ludzi...

Dodaj odpowiedź

Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.

wyszukiwarka   
podobne pytania   
39
31
11
23
42
26
26
10
16

popularne słowa kluczowe   
kategorie   
Biznes (756)Dom (1022)
Edukacja i szkoła (794)Erotyka i seks (324)
Film (3617)Gry (494)
Hobby (447)Inne (4929)
Komputery i Internet (1040)Kulinaria (238)
Kultura (195)Ludzie (1645)
Miłość i relacje (1291)Moda (375)
Motoryzacja (287)Muzyka i taniec (836)
Podróże (278)Polityka (118)
Praca (445)Prezenty (178)
Rozrywka (476)Sport (312)
Sztuka (65)Taniec (29)
Uroda i styl (696)Zdrowie (832)
Zwierzęta (245)
Pytania: 18031, Odpowiedzi: 327609