to zalezy przez jaká "grupé"
przez Rodziców za wieczne dziecko i pyskacza
przez jednego brata za wyrodná siostré (tak przypuszczam)
przez drugiego jako normalnego cz£owieczka
przez przyjaciela pewnie jako kogos spontanicznego, z
poprzestawianymi klepkami ale i intelektualistké...
przez wspólpracowników za jedná z najbardziej rozesmianych
osób z g£owá na karku jednoczesnie
przez znajomych (znajomych, nie przyjaciól) pewnie jako wredná
cipé ale i osobé z którá mozna sié dobrze bawic.
Tak czy inaczej nie mnie to oceniac.
A jak bym chcia£a Tak jak na
to zas£uzy£am, czyli pewnie nie ma wielkiej rozbieznosci
miédzy tym jak jestem postrzegana a tym jak bym chcia£a.
Przez niektórych jestem postrzegany z szacunkiem, przez innych z
pogardą, a jeszcze inni się mnie boją
A chciałbym być postrzegany jako człowiek, a nie jakiś
cudotwóra(bo jestem tym chole.rnym przewodniczącym-to był
bład zgłaszając swoją kandydaturę i teraz każdy ma własne
żadania w szkole a ja normalnie już mam tego dość) tylko
zwykły człowiek.
jako wesoła, śmieszna dziewczyna z taką co można
poimprezować poszaleć pośmiać się . czyli ogólnie malo
poważnie a wolałabym być w oczach innych jako dojrzała, i
poważna.
Chciałabym być postrzegana jako normalna osoba, ale to
nierealne, gdyż z niektórymi osobami nawet nie mogę się
dogadać, mimo że oboje mówimy po polskiemu Zapewne jest to spowodowane moim
wiecznym (domniemanym) filozofowaniem
jeśli ktoś mnie nie zna mysli że jestem wredna (w wiekszości
przypadków), a jak juz mnie dana osoba pozna zmienia zdanie
poprostu trzeba mnie poznać i nie oceniac po całośći,po
wygladzie i po pierwszych wrażeniach :0
Dorośli chyba za egoistyczną małolatę . Niektórzy mówią, że ciągle
chodzę z naburmuszoną miną. Niestety taki jest mój normalny
wyraz twarzy Za to koleżanki,
jak to jedna mi ostatnio powiedziała, że jestem 'wiedźmowata'
, a jeden chłopak, że
wyglądam mu na taką z autyzmem :|.
Chciałabym, żeby ludzie widzieli mnie taką, jaką naprawdę
jestem, a nie żeby oceniali mnie bo wyrazie mojej twarzy itp.
ludzie którzy mnie nie znają spostrzegają mnie jako jakąś
wymalowaną lalę...jednak Ci którzy znają mnie dobrze
uważają że może i lubię się malować i patrzeć w
lustro...hehe...ale jestem osobą bardzo zakręconą...i lubię
się ubrudzić...np.kiedyś z moją przyjaciółką skakałyśmy
po błocie...niektórzy uważają mnie za pyskatą małolatę a
znowu inni za jakiegoś aniołka... chciała bym żeby ludzie zaczęli oceniać mój charakter a
nie patrzeć tylko na to jak wyglądam...
Odpowiadasz użytkownikowi truskawkowa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.