Co sądzicie o słowach Fiodora Dostojewskiego? "Kogo Bóg darzy wielką miłością, w kim pokłada wielkie nadzieje, na tego zsyła wielkie cierpienie, doświadcza go nieszczęściem." Czy uważacie to za prawdę czy tylko słowa, które mają olepszyć humor tym tylko posobom, które naprawde cierpią. Życie nie jest idealne, to fakt, jednak są osoby, które prawie wogóle nie doświadczyły jakiegoś szczególnego cierpienia. Wydawałoby się, że ich życie jest sielankowe, licho ich nie bierze, itd. Co o tym wszystkim sądzicie? Uzasadnij swoje zdanie.
wg mnie coś w tym jest, Bóg kocha każdego, ale niektórych
szczególnie "traktuje"... doświadczyłam coś podobnego i jedna
osoba szczególnie powtarzała mi, że to nie jest bez przyczyny,
Bóg zsyła to właśnie na mnie, bo jetem w stanie to
udźwignąć, a potem pomóc innym bo sama to przeżyłam. Nikt
nie odbierze mi tego, co sama zniosłam.
Teraz, z perspektywy czasu, kiedy pooooowoli wracam do
normalności, myślę że rzeczywiście coś w tym jest- jakaś
prawda.
Akurat Gosiu tu nie masz racji, to nie rozprawka, tylko jeden z
cytatów, który chciałam użyć do pracy konkursowej, tylko,
że nie jestem pewna czy ten jest odpowiedni.
Chce po prostu "zrozumieć w pełni" ten cytacik. Muszę się
zaczerpnąć informacji z życia wziętych, nie proszę o żadne
napisanie rozprawki ani pracy konkursowej bo sama sobie poradzę.
Muszę podać argumenty, które by świadczyły o s łuszności
cytatu napisanego w pracy.