... albo rodzaj muzyki. Czy jesteście w tym przypadku , jeśli można to tak nazwać tolerancyjni tzn. nie obrażacie ulubionej ,muzyki tamtej osoby czy może za wszelką cenę próbujecie go obronić ?Ja staram się być tolerancyjny ale czasem nie wyrabiam i sie wku***am. A jakie jest wasze stanowisko ? ;D
Nie mam ulubionego rodzaju muzyki.. ale toleruje to co ktoś
mysli o moim zespole, wkurza mnie ze oceniają go a nie znają
nawet.. np. tyle osób krytykuje Marilyna Mansona a nawet go nie
słyszało .... wtedy wiem ze z taką osobą nie ma co walczyć
bo i tak postawi na swoim ..
mnie też wkurza jak moi kumple gadają że ten Behemoth jest
c**jowy że nie da się tego słuchać a sami słuchają
jakiegoś nędznego[sorry] grubsona albo nie wiadomo czego
czekam na zdanie czarneeej
nie mam ulubionego wykonawcy/zespołu, ale jeżeli ktoś kto nie
słucha hip hopu/rapu - gada mi jakieś argumenty, że przy tym
się nie da tańczyć - odpowiadam, że muzyka powinna mieć
przesłanie, jeżeli mój argument nie trafia do takiego
kogoś,
mówię, że jak nie słucha, niech się zamknie, bo o gustach
się nie dyskutuje, a i tak mu raczej nie wytłumaczę
jezeli ktos mowi zle o muzyce, ktorej slucham to trudno, nie
przejmuje sie tym, bo kazdy ma inny gust
chociaz szkoda, ze 3/4 ludzi robi to w beznadziejny sposob
uzywajac jedynie okreslen 'nie lubie bo tak, bo jest chu.owe,
zje,ane' etc.
a dziwisz się połowa fanów
Dody teraz są wielbicielami Behemota, wstyd jak ch*j dla
zespołu, to tak samo jak z F1 zanim zacznę z kimś o tym gadać
to robię mu mały teścik czy aby nie jest "nagłym ekspertem".
W ogóle takie teraz zamieszanie wokół tego Behemota że boki
zrywać, fani na każdym kroku, a co do pytania, Boże ludzie jak
wy się takimi rzeczami przejmujecie to wy jak pójdziecie do
pracy to was zniszczą i jeszcze jak na produkcje was dadzą. Ja
sobie przy alko i w towarzystwie przyjaciół lobię posłuchać
Disco-Polo, nie kryje się z tym wiem jakie ludzie mają zdanie
na ten temat ale olewam to.
jak ktoś zna ten zespół i go obraża to wkurza mnie to ale
spoko.. każdy ma inny gust.. ale jeżeli ktoś nie zna muzyki
danej grupy i obraża to krew sie we mnie gotuje i zabiłbym od
razu!
ta najbardziej wku****ia mnie jak jakis dres czy inny nie***eb
który nie słyszał ani jednej piosenki obraza moją muzykę i
wtedy już nad sobą nie panuje
ale jestem bardzo tolerancyjny
Mam to gdzieś . Zresztą słucham rocka i mówią że jestem
gotem , a MCR to jacyś sataniści . Nawet mnie to bawi . Albo
gadają że wokalista danego zespołu ma zjechaną mordę xD .
Trochę się wkurzam , ale i tak mam to gdzieś . Wiecie , moje
motto życiowe , zaraz po "Smile for ever " brzmi "Miej wszystko w du.pie" "D
jesli ktos uwaza muzyke operowa lub klasyczna za zla to zle o nim
swiadczy i tyle a poza tym to kazdy slucha tego co mu sie podoba.
niektorzy nawet rapu i disco-polo. jak lubia to co mi do tego....
Podchodzę do tego w taki sposób, że każdy ma prawo do
własnego zdania, ale jak ktoś nie ma pojęcia o czym mówi i
jedzie po tym co ja lubię TYLKO dlatego że słucha czegoś
innego no to się denerwuje.
Każdy ma słuchać czego chce ale jest jakaś granica między
wyrażeniem swojej opinii a bezpodstawnym obrażaniem.
Ja mam tendencje do nie pokazywania swojej playlisty komuś, kto
powie "Eee, to szajs" Moja muzyka, mój światek, nikomu nie
karze tego słuchać
A poza tym większość szkoły pewnie nawet nie zna zespołów
których słucham, więc nie mają nawet okazji tego krytykować
strasznie mnie to denerwuje, w szczególnoście, kiedy to mówi
mój brat - rzekomo metal .
Ja słucham ogółem pop'u, a on mówi tak "metale to najbardziej
tolerancyjna subkultura", a za chwile krytykuje moją muzykę
"jakie wyjce". Albo zaraz "emo to, emo tamto" "dresy to są
debile itd." i ogólnie tolerancyjny to on taki jak z koziej
du.
py trąba.