Ciekawe pytanie
Myślę, że być za karą śmierci a zabić kogoś to jest
jednak różnica. Bo nie wiem czy wszyscy którzy są za karą
śmierci odważyliby się kogoś zabić. Jak to mówią: co
innego mówić, a co innego robić, czy jakoś tak.
Eeh , trudne pytanie . W ogóle jestem przeciwna karze śmierci .
Chociaż kiedyś na WOSIE o tym mówiliśmy , i wyszło na to że
lepiej umrzeć niż siedzieć w więzeniu , zamknięciu do końca
życia :/ . I teraz już nie wiem . Ale czasem się naprawdę
zdarzą takie bydlaki , że sama bym pozabijała gołymi rękoma
:/ . Nie wiem ... chyba jednak jestem z tych złych . Karę śmierci wykorzystywałabym
tylko dla tych naprawdę okrutnych ludzi ...
ja jestem przeciwnikiem kary smierci. moim zdaniem to zbyt lekka
kara. i poza tym kto ma ja wykonac. mamy przykazanie nie zabijaj.
skazaniec powinien byc pozbawiony praw publicznych i odpokutowac
swoj postepek praca. np. w kopalni uranu, w kamieniolomach czy
przy innych "nieludzkich" pracach. przy calkowitej izolacji od
spoleczenstwa. kiedys dobrze takim robila syberia.
wydaje mi sie ze skazujac zabojce na kare smierci popelniamy ten
sam blad co on.
ale to takie kalkulowanie na zimno. kazdy z nas pewnie bedac na
procesie zabojcy kogos ze swoich bliskich sam chcialby wymierzyc
sprawiedliwosc.
w sumie pomysł by skazać ich na prace przymusową byłby bardzo
dobry, gdyby nie jedna rzecz, a mianowicie fakt, że by
wprowadzić ciężkie roboty czy coś w tym stylu trzeba by
wywrócić do góry nogami całe prawo. wynika to z tego, że wg
prawa dzisiejszego, pracującym więźniom należy się zapłata.
zapłata ta płynęła by ze skarbu państwa - podatków. fakt
część jej byłaby przeznaczona na ich utrzymanie, ale tak czy
inaczej oznaczało by to zwiększenie "kosztów" utrzymania
więźniów.
w kraju takim jak Polska jest to po prostu nie wykonalne, nawet
nie z braku chęci ale z punktu ekonomicznego oraz społecznego -
nie wszyscy uważają, za właściwe to, że część zarobionych
przez nich pieniędzy zostaje przekazana na utrzymanie
gwałcicieli, morderców, pedofilów etc. prawda ?.
Jestem przeciwniczką kary śmierci, bo nie jesteśmy lepsi od
takiego zabójcy, jeśli my go zabijemy. Zabójstwo to
zabójstwo. Mi się podoba pomysł Paula, przynajmniej jakoś
przestępcy przysłużyliby się dla społeczeństwa, a tak to
praktycznie cały czas siedzą, nic nie robią, żrą, piją,
defekują i na tym się ich praca kończy...
A co do ludzi którzy są za karą śmierci, to myślę, że to
nie wynika z ich zdemoralizowania, tylko oni boją się, że taki
przestępca może uciec z więzienia i dalej robić swoje albo po
prostu kieruje nimi ludzka mściwość, aby dostali za swoje...
A po co go zabijać Ja bym
wolał dzień w dzień się nad nim znęcać i nie znudziło by
mi się to, jeżeli to własnie ta osoba zrobiłaby krzywdę
osobom, które kochałem...
Odpowiadasz użytkownikowi Puszek1245
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): edisooonik, 19 lutego 2010, 17:15
0
jesteś sadystą
Odpowiadasz użytkownikowi edisooonik
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): smile4vere, 19 lutego 2010, 17:17
w niektórych krajach tak jest, np. za gwałt na nieletnich
chłopcach ziomka wytargano na "rynek" miasteczka, obcięto mu na
żywca kończyny a następnie zostały razem z żyjącym korpusem
wrzucone do kwasu, tam się nie pier.dolą
już raz pisałam na ten temat i moje zdanie nie uległo zmianie
- dalej jestem za wprowadzeniem kary śmierci,a le tylko i
wyłącznie w najcięższych przewinieniach: morderstwo ze
szczególną okrutnością, gwałt etc.
a co do tego czy jest to etyczne.. zgadzam się z royem.
Jeśli ktoś zrobiłby by krzywdę moim bliskim odwdzięczyłabym
się kilkakroć bardziej, ale nie potrafiłabym skazać na
śmierć. To by było dla mnie za mało, chciałabym mu zadać
większy ból. Znowu nie skazałbym nikogo również dlatego, że
nie potrafiłabym po prostu odebrać komuś życia.
Z drugiej strony denerwuje mnie też fakt, iż jakiś bandzior
zabija i gwałci, wsadzają go do pudła i ma tam lepiej niż
żyłby na wolności.
to wlasnie tolerancja i poprawnosc polityczna w europie. i
jeszcze rodzina ofiary placi na utrzymanie bandyty ! dobre
wiezienia to sa w turcji. tam nikt nie idzie dobrowolnie jak u
nas.
tak różnią się, bo w pierwszym przypadku śmierć jest tak
jakby "zasłużona", a w drugim raczej nie i często jest
bestialska, okrutna.
Ale wg mnie nie powinno być kary śmierci, bo żaden człowiek
nie ma prawa drugiemu odbierać życia, są skuteczniejsze
sposoby ukarania przestępców np. jakieś roboty społeczne czy
coś.