to ja Ci powiem tak: przejzyj kilka pytan które wymagaly
tolerancji i masz jak wypisz wymaluj obraz Polaka. W pytaniu "czy jestes tolerancyjny"
kazdy JEST jak najbardziej. A w innych pytaniach o konkrety
odpowiedz zaczyna sié od "toerujé, ale...", "tych i tamtych tak
ale owych juz nie bardzo" itd...
Juz XXXX kiedys to poruszyl i napisal mádrá rzecz: w literkach
to kazdy potrafi byc tolerancyjny.
Jeszcze dużo czasu minie, większość Polaków będzie
tolerować inne subkultury, religie i orientacje seksualne... Ale
jesteśmy na dobrej drodze, ponieważ bardzo dużo się o tym w
mediach mówi i już coraz mniej jest sytuacji typu pobic osób,
które podobno są "inne"...
nie tolerujemy wszelkiej odmienności, oryginalności, ponieważ
(wydaje mi się, że) podpatrujemy takie zachowania od małego u
siebie w domu. Więc przechdzi to z dziada pradziada, a powodem
może być strach co ludzie powiedzą i chęć, by mówili tylko
dobrze, by być podziwianym :/ ludzie za bardzo przejmują się
innymi, chcą zmieniać świat tylko nie siebie
i tu sie z wami nie zgodze
bo co to jest tolerancja ? czy tolerowac zboczenia i odchylenia
seksualne? a co z tymi ktorzy maja tylko zwykle rodziny? taki
facet co ma zone i dzieci nie jest normalny czy co? tolerowac
heretykow? to co ja mam zrobic jak jestem katolikiem. w tej
religii wychowywali sie wszyscy moi przodkowie i ja i co nagle
ktos mi mowi ze np. powinienem zostac muzulmaninem, judaikiem lub
ewangelikiem? a z jakiej to racji niby ! homosexualizm jest
jeszcze w starszych podrecznikach medycznych okreslany mianem
schorzenia psychicznego. teraz byc homo to cool. dlaczego bo
duzo. zlodzieji i mordercow tez jest duzo. wiec co mam ich
tolerowac. a z jakiej racji. zycie z kobieta bez slubu to dzis
dla wiekszosci normalka. wiec ja nie jestem niby normalny bo sie
ozenilem. czyli odstaje od normy. dlaczego my nie mozemy sie
przystosowac do norm spolecznych ktore zostaly dobrowolnie
zaakceptowane i wymyslone przez spoleczenstwo?
a wiec co to jest tolerancja? bo mi sie wydaje ze tu zaszla jakas
pomylka w znaczeniu tego slowa.
tolerancja to znaczy nie miec wlasnego zdania tylko byc poprawnym
politycznie
uwazam ze dopuki nikt nikomu nie robi krzywdy swoim zachowaniem
powinien byc traktowany jak inni. ale nie wolno nikogo zmuszac do
tolerancj.
Paul uaktualnij wiedzę bo homoseksualizm został wykluczony z
chorób zaliczanych do chorób psychicznych w miarę rozwoju
psychologii i psychiatrii (1973rok)
"Tolerancja w sensie najbardziej ogólnym oznacza postawę
wykluczającą dyskryminację ludzi, których sposób
postępowania oraz przynależność do danej grupy społecznej
może podlegać dezaprobacie przez innych pozostających w
większości społeczeństwa. W okresie reformacji pojęcie to
było stosowane w odniesieniu do mniejszości religijnych.
Obecnie termin ten obejmuje również tolerancję różnych
orientacji seksualnych oraz odmiennych światopoglądów."
Tolerancja nie obejmuje aprobaty dla zachowan krzywdzácych
innych ludzi... wiéc nie popadajmy ze skrajnosci w skrajnosc i
nie mówmy ze tolerowanie homoseksualisty jest tym samym co
mordercy
Nie tolerujemy np. Niemców.
Za to, że 'x' lat temu mordowali polaków..
A nikt nie patrzy na to, że jak kasy zabraknie to ludzie
jeżdżą do niemiec, żeby tyłek sobie ratować.
Wystarczy, że polak usłyszy zdanie po niemiecku i już ma lekko
mówiąc nieciekawy wyraz twarzy.
Nie tylko Polska taka, lecz cały świat, tyle że zawsze znajdą
się wyjątki od reguły, a że świat taki ogrommmnnyy to
jakieś co najmiej 10 milionów ludzi takich jak nie więcej.
Każdy jest inny, ale podobny pod względem schematycznym. To
ŚWIAT nie jest tolerancyjny.
Tolerancja to NIE jest akceptacja, tylko zgadzanie się z
przymrużeniem oka, tolerancyjność to neutralność, jednak
jeśli to co tolrujemy pójdzie według nas w nieodpowiednią
stronę, to prędzej będziemy wtedy na nie. Wbić sobie do
głowy: tolerancja NIE jest akceptacją.
Odpowiadasz użytkownikowi Aksi
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gentelmanpaul, 28 lutego 2010, 16:32
4
niezle mowisz. ja nie jestem tolerancyjny ale nie jestem takze
arogancki dla homo, heretykow czy odmiennie odemnie myslacych np.
komunistow czy innych lewicowych. jezeli mam im cos powiedziec
czy mowie to powiem to raczej w sposob taktowny. oczywiscie
rekoczyny wykluczam, chyba zebym spotkal homosia pedofila
niewierzacego komuniste w jednej osobie. to jeden z nas by zginal
napewno !
Polacy nie są tolerancyjni. I już napisałem to o tych
literkach. Tak sobie myślę, że gdyby osoba nietolerująca
czegoś (np. innej subkultury) stałaby się tym kimś, to
później stałaby się tolerancyjna. I w ogóle... Tolerancja to
taki ciężki temat jest. Ja ZAWSZE staram się być
tolerancyjnym. To bardzo ładna perspektywa świata, gdzie każdy
jest tolerancyjny
Polacy to dziwny naród..nie tolerujemy wszystkiego co tylko
wywołuje choć najmniejsze kontrowersje czy zniesmaczenia. homo
to tylko pedały i głupie lesby, Niemcy to Hitlerowcy ,
afroamerykanie to brudasy, żydzi złodzieje... czasem aż wstyd
się przyznać że jest się Polakiem
Ja jako polka nie toleruje nietolerancji.
Czego się nie toleruje? W najczarniejszym wydaniu to wyjdzie
mniej więcej tak:
1. Ludzi o innym kolorze skóry - Murzyn to bambus lub czarnuch,
Azjata to żółtek.
2. Innych narodowości - jak pisze Haha20. Niemiec - nazista;
Rosjanin - komuch; Rumun - złodziej, brudas i żebrak; itd.
3. Orientacji homoseksualnej - ze wszystkich przezwisk na geja
pierwsze pada zwykle "pedał". Nie "idiota", "debil", "kretyn"
itp. tylko "pedał".
4. Innych religii - protestanci - heretycy; muzułmanie -
terroryści; Świadkowie Jehowy - kocia wiara; Żydzi -
złodzieje i źródło wszelkiego zła, itd.
4. Subkultur - punk - brudas, pijak, śmieć; metal - brudas; emo
- ciota, kaleka psychiczna, ma problemy z osobowością; dres -
ograniczony umysłowo; itd.
5. Niedostosowania się do zwyczajów - życie bez ślubu,
nieochrzczenie dziecka, seks przedmałżeński, itd.
Pewnie jest tego więcej..
Tyle się gada o tej tolerancji. Że jej nie ma, że ludzie nie
akceptują odmienności, itd.
A może warto się zastanowić, co takiego robią ludzie
nietolerancyjni? Załóżmy, że jakiś gość nie lubi gejów.
Widzi na ulicy taką parę i... No właśnie, ilu z tych nietol.
w jakikolwiek sposób zareaguje? 1 na 20? 1 na 100? I co zrobi?
Krzyknie "pedały!", zaśmieje się znacząco, będzie dawał
jakieś znaki? I kto tu wyjdzie na idiotę?
A większość absolutnie NIC nie zrobi. Co najwyżej w myślach
stworzy jakąś super - w jego mniemaniu - wiązankę bluzgów i
wymyślnych przezwisk. A potem w necie wyleje swoje frustracje.
I koniec! Może i będzie się kogoś obgadywać za jego plecami,
ale prosto w twarz nikt nikomu nic nie powie.
Bo i co miałby powiedzieć? Ktoś podchodzi do Murzyna i mówi:
"Nienawidzę cię, bo jesteś czarny!"? Ten może się tylko
zaśmiać i powiedzieć: "To już twój problem, nic na to nie
poradzę".
Odpowiadasz użytkownikowi Blue
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.