bylo juz takie pytanie.
tylko kelly bundy potrafi przestac myslec.
jezeli glupota byla by niczym to ja bym tez potrafil. bo nieraz
czesto mysle o glupich rzeczach. np. jaki glupi kawal komus
zrobic.
mozna niemyslec o niczym i to
sie nazywa "Medytacja" czyli wyciszenie umyslu, kiedys tak
robilem przed zasnieciem, i to poproztu byla chwila jak zasnelem
teraz nie umim sie wyciszyc... za
duzo stresu
oczywiście, że tak. ja mam tak często, szczególnie ostatnio.
zawieszam się i jak dochodzę do siebie to nie mam pojęcia, co
ja tak naprawdę robiłam / o czym myślałam. stałam przed
wejściem do busa i się podobno gapiłam w jedno miejsce.
kierowca musiał mnie sprowadzić na ten świat
Można, ja czasami tak niechcący się zawieszam i tak jak
napisała Fable nie mam pojęcia co robiłam i o czym myślałam
A jak próbuję nie myśleć
świadomie, to mi to nie wychodzi, bo cały czas myślę o tym,
żeby nie myśleć, takie porypane to jest
oczywiście, że można. ja tak mam baardzo często, normalnie
wracam ze szkoły, siadam na krześle, patrze na zegarek i się
dziwie, że 3 godziny minęły. szok po prostu.
myśleć o niczym, można. Np ja w skutek pewnych wydarzeń...
potrafię się kompletnie wyłączyć nie słysząc nic w moim
otoczeniu... hehe no i mam tak czasem, że myślę o niczym...
Yhh no nie myślę... nie myślę...tylko patrzę w jakis punkt
Są takie momenty, kiedy o niczym nie mysle, przynajmniej nie
jestem swiadomy swoich mysli, bo wtedy mam taka dziwna sytuacje,
zagapie sie w jakis punkt i tylko sie patrze a po chwili sie
doprowadzam do porzadku
Można
Oprócz medytacji, jest jeszcze coś takie jak wyłączenie
się... taki reset trwa to
krótko, bo po chwili zaczynasz się zastanawiać czy właśnie
myślałem o niczym hehehe ale jest coś takiego, nie pamiętam
jak to się nazywa... :/