nie pije wcale alkoholu pod zadna postacia. ale jak sie chcesz
nawalic to tylko biala wodka. natomiast dla smaku dobra jest
whisky (np. z cola czy lodem) od 12 lat stara.
jim bim czy temu podobne to zwykly mocz.
bardzo dobre jest francuskie wino burgund lub wina z mniejszych
prywatnych winnic typu chatau. nie polecam beaujolais bo to tez
mocz.
gentelmanpaul mam pytanka skad wiesz skoro nie pijesz Ja jak pije
to raz na miesiac i próbuje ogólnie każdy alkohol a jak sie
zatruje to już go nie piję
Odpowiadasz użytkownikowi bartes26
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gentelmanpaul, 28 marca 2010, 00:22
0
kiedys pilem...ale nie mow nikomu bo pomysla......
kur,wa alkohol jak na co dzień to bbeeer, tak wogole too wodka
pOlska dobra jest (mniam, mniam de lux) na tak zwane sztygarskie
wieczory to whisky (wokery, grany, balantajsy, Deany) nigdy tanie
wino bo to jest złe, ale vfg czyściocha too jestst good
Na początku piłem PIWO, WINO, WÓDKĘ, (standard) okazjonalnie
inne trunki Tequila, Gin Whisky itd..
Pierwszy alkohol który smakował mi do tego stopnia że nie
starałem się by go jak najszybciej połknąć była Whisky Jack
Daniels z kolą. Ale przez przypadek stałem się właścicielem
dziesięciu butelek Brandy które mają około 30, 40 lat i
spróbowałem nie przypadła mi do gustu więc zmieszałem z
kolą i tak mi zasmakowało że nie mogę przestać myśleć o
niej. Kupiłem Brandy Stock bo było mi szkoda wypijać
trzydziestolatki
ale niestety to już nie to i jestem w rozterce bo pić się chce
ale szkoda mi tych flaszek.
Jeśli chodzi o wódkę to czysta żołądkowa gorzka, jeszcze
się nie zawiodłam. Niezależnie od tego ile wypiję to
następnego dnia czuję się dobrze. No i browce, ale w sumie,
tak jak Niunia pisze, jak się jest na fali to wszystko dobrze
wchodzi.