Ja tak wlasnie mialam.Przy grze w butelke. Pamietam, ze z
przyjaciolkami ulozylysmy plan ,w ktorym dadzą mi zadanie
pocalowac kolegę ,ktory mi sie bardzo podobal ,ale nie mialam
smialosci z nim o tym pogadac... na początku troche sie
krepowalam ,ale zrobilam to ,Pózniej okazalo sie .ze tez mu sie
podoba i chodzilismy razem.
Pierwszy pocałunek to nie był, ale owszem-kiedyś graliśmy w
butelkę na dworcu głównym w Dusseldorfie, to przyszło mi
pocałować takiego jednego, aczkolwiek dla mnie to nic
nienormalnego, więc problemów z tym nie miałam.