Cześć. Chciałabym spytać o sposób na zwalczenie nadmiernego petytu na słodycze, glównie czekoladę. Nigdy tak dużo słodyczy nie jadłam, ale w ciągu ostatnich paru tygodni jem ich mnóstwo. Efekty widać niestety po mojej wadze... Sama silna wola mi jednak nie wystarcza, mam dużo nauki i jem, stres także zwalczam słodyczami. Znacie jakieś sprawdzone sposoby na takie łakomstwo?
ja tez uwielbiam slodycze. ale przestalem je kupowac i jesc. (no
powiedzmy jem bardzo rzadko i malo) jeden batonik na pare dni ci
nie zaszkodzi. byle sie tym paskudztwem nie obzerac. sprobuj
oszukac glod slodyczy niskokalorycznymi owocami lub warzywami.
np. ogorek, kalarepa, marchew, jablka, sliwki, porzeczki,
truskawki (mrozone). zycze sukcesu ! ja w ten sposob zredukowalem
slodycze o ok. 90%.
Zastąp je czymś innym. owocami, rodzynkami,
bakaliami...Rozumiem Cię, bo ja też jestem uzależniona od
słodyczy, więc domyslam się że musi Ci być bardzo trudno.
Nie musisz z nich rezygnować całkowicie przecież. Raz na
jakiś czas kawałek czekolady nikomu nie zaszkodzi...
przygotuj sobie z samego rana mnóstwo przekąsek na cały dzień
- poszatkuj na paseczki marchewkę, jabłko itp i zostaw zakryte
w lodówce. Za każdym razem kiedy będziesz mieć ochotę coś
przekąsić będą jak znalazł
A powiedz mi jak się przemóc(dobrze napisałam?) do tej
czekolady...muszę jeść bo mam strasznie niski magnez..lekarka
aż się przestraszyła, a w czekoladzie tego b.dużo jest-tak
mówiła.
zamiast jeść słodycze a w Twoim przypadku czekoladę zaopatrz
się w zapas owoców sama polecam jabłka lub banany :
to działa sama to stosuję . bo miałam problemy z ograniczeniem
jedenia cukierków
ale udało się
życzę Ci powodzdenia
z tego co wiem to ee.. chrom zmniejsza łaknienie na słodycze.
ale znacznie lepiej wyćwiczyć silną wolę niż faszerować
się jakimiś tam suplementami etc.